No z tym mężczyzną to nie przesadzaj... Jaki Ty tam dla nas mężczyzna jesteś... Co najwyżej możesz zostać maskotką forum naszego:) Natomiast z opinią jak najbardziej się zgadzam.
No z tym mężczyzną to nie przesadzaj... Jaki Ty tam dla nas mężczyzna jesteś... Co najwyżej możesz zostać maskotką forum naszego:) Natomiast z opinią jak najbardziej się zgadzam.
Ja mam tak, że mój facet nawet by i coś tam zrobił, ale jak ja widze, jak on się do tego zabiera, jak mu to wolno idzie i później jak mam jeszcze poprawiać, bo nie jest do końca dobrze, to już wolę sama zrobić:)
Nie tylko z nim tak było - w pracy też, jak mieliśmy coś wspólnie organizować z innymi, to wolałam to zrobić sama, bo byłam pewna, że będzie to zrobione/załatwione dobrze, no i że to w ogóle będzie zrobione, bo to różnie z innymi ludźmi było.
Tak tam pani mówi w filmie - że konserwuje nim się preparaty...
Nie wiem, czy to już było, ale polubiłam odżywki do paznokci od Eveline :) Nigdy w życiu nie miałam długich paznokci. Raz, że przy moim trybie życia, to była średnia opcja a dwa, że i tak miałam słabe, rozdwajające się i w ogóle do niczego. Postanowiłam raz sobie zapuścić, żeby zobaczyć, jak to jest i ktoś mi właśnie polecił tę odżywkę. Udało się, dwa miesiące i paznokcie nie dość, że długie, to jeszcze twarde, jak kamień! :) Nooo, ale po przyjeździe do dziadka obetnę, bo tam pianinko i z takimi długimi, to ni dy rydy :)
Ja mam tak, że mój facet nawet by i coś tam zrobił, ale jak ja widze, jak on się do tego zabiera, jak mu to wolno idzie i później jak mam jeszcze poprawiać, bo nie jest do końca dobrze, to już wolę sama zrobić:)
Nie tylko z nim tak było - w pracy też, jak mieliśmy coś wspólnie organizować z innymi, to wolałam to zrobić sama, bo byłam pewna, że będzie to zrobione/załatwione dobrze, no i że to w ogóle będzie zrobione, bo to różnie z innymi ludźmi było.