Na ktorym programie? Das Erste?
Na ktorym programie? Das Erste?
Z Wisły oglądałam na das Erste,wiec dzis może też.gazete z programem gdzieś wcięło.papier toaletowy w wc babci jest więc gdzie?
Z Wisły oglądałam na das Erste,wiec dzis może też.gazete z programem gdzieś wcięło.papier toaletowy w wc babci jest więc gdzie?
Jesli nie ma błędu w gazecie to o godzinie 17.00 -ale bardzo często są pomyłki, zatem warto wczesniej zaparzyć kawkę i wlączyć TV. Życzę miłego ogladania.
No ja po obiadku pierwszy spacerek zaliczony!!!! Moze chwile uda sie odpoczac i potem sprubuje jeszcze jedna runde zrobic!!! Wiecie teraz sie sama sobie dziwie nie znajac choroby zdecydowałam sie na przyjazd do AL . Skoro z demencja sobie radze pomyslałam ze tu podobnie , Ale niestety nie kazda choroba jest inna kazdy pacjent inny !!!! no i rowniez rodzina.Mysla ze jak zatrudnia opiekunke to ona bedzie sie zajmowac i siedziec cicho. Druga sprawa ze z tego co sie do nich mowi to jak grochem o sciane ale coz , ja sie naucze czegos nowego i bede bogatsza o to doswiadczenie:))) miłego popołudnia:)
Ja jeszcze niedawno myslalam /o moja naiwnosci!/ze Alzheimer i demencja to w zasadzie to samo.Teraz mam porownanie,bo bylam u babci z Al,a teraz mam z demencja.Roznica jest bardzo duża,a stwierdzam że Al to cos znacznie gorszego.Ta choroba odbiera czlowieczenstwo w tym sensie ze chory nie wie kim jest,gdzie jest,zaklada koszulę na nogi,mowi ze ni ma dzici,podczes gdy ma troje,ba-czasem mowi ze jest zbyt mlody by mieć dzieci...:-) czesto sie denerwuje bo nic nie rozumie ci sie dookola niego dzieje, ma zwidy roznego rodzaju,np.szuka wlamywacza w piwnicy...itd itp...demencja przebiega o wiele łagodniej,to powolne wycofywanie sie z życia,zaniechanie tego co do tej pory sprawialo przyjemnosc,trudnosci z wyrazeniem swoich mysli...zapominanie słow...świadomosc jednak tego kim sie jest,zostaje zachowana,degradacja osobowosci nie ma miejsca,a przynajmniej nie w takim stopniu jak przy Al...
Ja jeszcze niedawno myslalam /o moja naiwnosci!/ze Alzheimer i demencja to w zasadzie to samo.Teraz mam porownanie,bo bylam u babci z Al,a teraz mam z demencja.Roznica jest bardzo duża,a stwierdzam że Al to cos znacznie gorszego.Ta choroba odbiera czlowieczenstwo w tym sensie ze chory nie wie kim jest,gdzie jest,zaklada koszulę na nogi,mowi ze ni ma dzici,podczes gdy ma troje,ba-czasem mowi ze jest zbyt mlody by mieć dzieci...:-) czesto sie denerwuje bo nic nie rozumie ci sie dookola niego dzieje, ma zwidy roznego rodzaju,np.szuka wlamywacza w piwnicy...itd itp...demencja przebiega o wiele łagodniej,to powolne wycofywanie sie z życia,zaniechanie tego co do tej pory sprawialo przyjemnosc,trudnosci z wyrazeniem swoich mysli...zapominanie słow...świadomosc jednak tego kim sie jest,zostaje zachowana,degradacja osobowosci nie ma miejsca,a przynajmniej nie w takim stopniu jak przy Al...
Moje trzy grosze :) Byłam u PDP z demencją...totalna pląsawica. Cały dzien na chodzie. Mania obcinania krzewów ( w ogrodzie same kikuty) to samo ze śmieciami, całymi godzinami ustawianie fotela, filiżanek w kredensie, wyjadanie wszystkiego z lodowki, w nocy radio na ful, albo podnoszenie i opuszczanie żaluzji. Agresywna. Nakłanianie jej do czegokolwiek konczyło sie guzem...no nie wiem...i przy AL i demencji różnie sie ludzie zachowują. Druga PDP z demencją byla jak dziecko...chociaz była jedna sytuacja kiedy oberwałam :)