A ja na półmetku mego urlopu, za dwa tygodnie znowu wracam do DE. Byczę się i odpoczywam, pojutrze jadę wnuki odwiedzić (Dzień Babci w przedszkolu) i jeszcze jeden wyjazd do rodzinki mi został... Zakupy zrobię na prawie 2 miesiące dla wszystkich moich kotów, a dla mnie zapasik z apteki. :-)
Kasuję wszystko co nie na temat i co jest dalej w klimacie "chcę mieć ostatnie zdanie". Już mi się nie chce nikogo upominać, apelować, prosić.