Wczoraj wieczorem wracaliśmy z Wrocławia i niewiele brakowało zabilibyśmy człowieka!!!!Wyszedł nam prosto pod koła,zza zakrętu w ciemnym ubraniu ,kompletnie nieoświetlony,bez latarki,nieoznakowany nawet najmniejszym odblaskiem!!!!Lało niemiłosiernie i jechalismy powolutku ,ok.50-60km/h i tylko dlatego udało sie tego kretyna ominąć....Ale czy inny kierowca miał tyle szczęścia to nie wiemy....