Basiaim podziwiam:) Ze tez Ci sie chce na przerwe z domu w ogole wychodzic...
Ja juz wiem co bede dzisiaj wieczorem robic:) Spac:) Po pobudce o 3:30 dam rade wytrwac co najwyzej do 21:) I to z duzym wysilkiem... Pewnie Cudo mnie obudzi kolo polnocy, zeby sie ze mna "rüpswasser" napic i zebym wlasne zwloki do sypialni przeniosla. On nie zaniesie....mniej ode mnie wazy;)