Refleksyjnie o życiu

29 kwietnia 2014 08:46 / 4 osobom podoba się ten post
Evvex

Emilia ,no sama powiedz to jakas bzdura jest i czym te dzieciaki motywować,jak je zatrzymać w tym kraju.Chcesz się uczyć nie jest dobrze,nie chcesz też jest żle,a potem tragedie.Wykształcony zasuwa w Kastoramie,niewykształcony na zasiłku,mnożą biede i dzieci.Ta cała reforma to porażka,tylko młodych żal.

Proszę Cię Evvex,komu zależy na młodzieży? Nauczyciele narzekają wciąż na małe zarobki,a tych z przwdziwym powołaniem jest garstka. Kogo obchodzi młodzież,czy zapewnienie im pracy. Nawet niektóre uczelnie kierują się wyłącznie zyskiem ( dzieci bisnessmenów mają zawsze rację),a te zdolniejsze ale biedniejsze nie mają racji bytu.
Moja córka miała szczęście chodzić do dobrego liceum ,gdzie akurat nauczycielom zależało na kształceniu dzieci,ale w pozostalych szkołach była tylko olewka i przepychanka. Żadnych zajęc pozalekcyjnych,żadnych motywujących działań,poprostu nic.
Teraz nie ma się co dziwić,że młodzież nie jest zmotywowana do działań bo już na starcie mają podcięte skrzydła.
 
29 kwietnia 2014 09:42 / 1 osobie podoba się ten post
Evvex

Emilia ,no sama powiedz to jakas bzdura jest i czym te dzieciaki motywować,jak je zatrzymać w tym kraju.Chcesz się uczyć nie jest dobrze,nie chcesz też jest żle,a potem tragedie.Wykształcony zasuwa w Kastoramie,niewykształcony na zasiłku,mnożą biede i dzieci.Ta cała reforma to porażka,tylko młodych żal.

Reforma - tak, to jest niewypal. Moim zdaniem do tego jeszcze uzaleznienie finansow szkoly od ilosci uczniow, a nie od tego, na co stac dane miasto - chociaz, moze ta idea jest sluszna? Tyle, ze w tej chwili w szkolach jest tak, jak wszedzie, przerost obowiazkow administracyjnych. Do tego idiotyczny, moim zdaniem, system oceniania uczniow - te wszystkie testy, odpowiedzi typu a, b, c, a gdzie podziala sie nauka wlasnego myslenia? Z przerazeniem patrzylam na to, co dzieje sie w toku nauki mojej mlodszej - od szkoly podstawowej do teraz ZERO wlasnego myslenia, brak mozliwosci wyrazania wlasnego zdania (coz, nie zawsze zgodnego z tym, co w programie), nawet w przedmiotach scislych, jak nie rozwiaze jakiegos zadania "poprawnie", czyli tak, jak jest w "przepisie", a dojdzie do wlasciwego wyniku inna droga - jest zle, czyli zero punktow... Szkoly produkuja pokolenie bez zainteresowan, bez ambicji, a pozniej w tak zwanej prasie czytam, ze moj kraj to producent taniej sily roboczej. A czego sie spodziewac po takim systemie szkolnictwa? Maja szczescie ci mlodzi ludzie, ktorych rodziny, albo oni sami, sa w stanie oplacic studia na dobrych uczelniach. Tyle, ze ci mlodzi ludzie ksztalca sie majac na uwadze inny kraj ... A ja sie wcale temu nie dziwie i popieram. Jak sie wklada we wlasne wyksztalcenie prace i kase - to czegos w zamian sie oczekuje, a w moim kraju, jak na razie, perspektyw brak. Zreszta, inne kraje, potrzebujace fachowcow, same juz na studiach wyszukuja utalentowanych studentow i sciagaja do siebie, i chwala im za to.
29 kwietnia 2014 09:46
Tylko jak ten nasz kraj będzie wyglądał za 50 lat ??? Mam czasami wrażenie, że komuś na tym zależy aby tak było ;-// I to jest smutne.
29 kwietnia 2014 09:51
Mycha

Tylko jak ten nasz kraj będzie wyglądał za 50 lat ??? Mam czasami wrażenie, że komuś na tym zależy aby tak było ;-// I to jest smutne.

Mycha, nie, nie uwazam, ze komus na tym zalezy. Moj kraj niestety jest taki, a nie inny, jest taki, jak ludzie, ktorzy tu mieszkaja i zarzadzaja, a ze inaczej nie potrafia - tak, to jest smutne. Jestesmy dziwnym narodem, ale to juz by wkroczylo w tematyke nie na to forum. Napisze tylko, ze potrafimy w chwilach zagrozenia jednoczyc sily, ale pozniej juz zaczyna sie typowa sarmacka dusza objawiac ...
29 kwietnia 2014 09:52
Mycha

Tylko jak ten nasz kraj będzie wyglądał za 50 lat ??? Mam czasami wrażenie, że komuś na tym zależy aby tak było ;-// I to jest smutne.

Mycha ,poszlas dalej w swoich przemysleniach ,. Zastanawialam sie jak bedzie wygladal "juz "za 20 lat. Jezeli to co jest u wladzy i bylo dalej zostanie to.......czarno widze.
29 kwietnia 2014 10:03 / 1 osobie podoba się ten post
Dziwne zjawisko: poza granicami naszego państwa obcokrajowcy oceniają nasz system edukacji na wysokim poziomie.
A Wy Rodaczki oceniacie go tak źle. Moim zdaniem nie jest najgorzej, a świadczą o tym też rankingi:

http://www.perspektywy.pl/portal/index.php?option=com_content&view=article&id=339:poziom-edukacji-w-polsce-oceniony-wysoko&catid=24&Itemid=119
29 kwietnia 2014 10:15
Ciekawe, czy owi oceniajacy widzieli szkole na tak zwanym "zadupiu" ... A co jeszcze powiem - najgorszy tuman, z zerowym mysleniem moze sie "wstrzelic" na tescie w poprawne odpowiedzi ...
29 kwietnia 2014 10:24 / 2 osobom podoba się ten post
emilia

Ciekawe, czy owi oceniajacy widzieli szkole na tak zwanym "zadupiu" ... A co jeszcze powiem - najgorszy tuman, z zerowym mysleniem moze sie "wstrzelic" na tescie w poprawne odpowiedzi ...

Moje dziecko chodzi do szkoły na tzw "zadupiu". Wiesz i ja za to często Bogu dziękuje, bo ma możliwość przebywania w gronie ludzi
niezmutowanych cywilizacją i być uczona przez nauczycieli, którzy wiedzą jeszcze co znaczą słowa pasja i powołanie.
A i sama szkoła bierze udział w olimpiadach również na szczeblu krajowym, w woj. dolnośląskim znam jeszcze kilka takich szkół..
Więc nie oceniaj proszę tych z "zadupia".... mamy swoją wartość i godność i też pracujemy na te rankingi.
29 kwietnia 2014 10:25 / 1 osobie podoba się ten post
emi

Dziwne zjawisko: poza granicami naszego państwa obcokrajowcy oceniają nasz system edukacji na wysokim poziomie.
A Wy Rodaczki oceniacie go tak źle. Moim zdaniem nie jest najgorzej, a świadczą o tym też rankingi:

http://www.perspektywy.pl/portal/index.php?option=com_content&view=article&id=339:poziom-edukacji-w-polsce-oceniony-wysoko&catid=24&Itemid=119

To jest prawda, w zeszłym roku nasi uczniowie byli równie dobrzy w testach jak Finowie, którzy słyną w Europie z doskonałego systemu edukacji. Natomiast naszej szkole brakuje stawiania na tzw. umiejętności miękkie, czyli pracy w grupach, dogadywania się z ludźmi o różnych poglądach, spokojnego i skutecznego bronienia swojej racji. Mój mąż rozmawiał kiedyś z chłopakiem, angielskim absolwentem jednego z 5 najlepszych uniwerków świata, czyli Cambridge. W niczym nie ustępował temu chłopakowi, jeśli chodzi o wiedzę, a nawet go przewyższał. Podobno wrocławska politechnika, która skończył kształci na tak wysokim poziomie. Jednak w światowym rankingach uniwerków i innych szkół wyższych przegrywamy z powodu braku znaczących dla nauki badań i innymi rzeczami, które łączą się marnym finansowaniem polskiej nauki. Natomiast moi znajomi inżynierowie to często naprawdę erudyci,mający rozległą wiedzę z różnych dziedzin. Nie wiem jak z ludźmi młodszymi, ja znam przedział 50-60latków.
 
Szkoły są różne, nie można uogólniać. Koło mojego domu jest bardzo dobra podstawówka, do której chodzą dzieci co ambitniejszych rodziców z innych rejonów. Ale to w dużej mierze rodzice nadali jej poziom, bo wymagają sporo od swoich pociech. Mój syn kończąc 6 klasę był jednym z trójki uczniów, którzy nie mieli czerwonego paska. Obserwuję potem te dzieci, gdy są już duże i widzę, że ogromna większość z nich umie się odnaleźć, albo w Polsce, albo za granicą,
29 kwietnia 2014 10:29 / 1 osobie podoba się ten post
Czytalam ostanio obszerny artykuł nt nauczania w domu ,przez rodziców-coraz więcej osob korzysta z tej możliwości i tak sobie myslę,ze gdybym jeszcze miała szkolne dzieci tez chyba zdecydowałabym sie na taka opcję...Dzisiejsza szkołato się zrobił jakiś dziwaczny twór szkodliwy dla zdrowia i umysłu.....Reforma gimnazjalna-masakra.Mam porownanie bo syn szedł starym trybem a córka byla królikiem doświadczalnym reformy.Niebo a ziemia,pomimo niedoskonałości tradycyjnej podstawówki.Cieszę się ,że to już za mna i współczuje moim dzieciom bo to wszystko dopiero przed nimi,a nie widać zeby szło ku lepszemu.
Co do róznic w poziomie nauczania PL i innych krajów.Mam kolezanke w Kanadzie .Przyjechala kiedys ,córka moja byla w 6klasie -jej syn obejrzał m.in. podręcznik do matematyki i był zdziwiony ,ze my z programem tak daleko ,powiedział,ze u nich większośc tego co przerabia polski 6klasista jest dopiero na poziomie collegu!!!!!Możliwe to?Jesli tak to oni sa naprawdę delikatnie mówić daleko w tyle....
29 kwietnia 2014 10:34
emi

Moje dziecko chodzi do szkoły na tzw "zadupiu". Wiesz i ja za to często Bogu dziękuje, bo ma możliwość przebywania w gronie ludzi
niezmutowanych cywilizacją i być uczona przez nauczycieli, którzy wiedzą jeszcze co znaczą słowa pasja i powołanie.
A i sama szkoła bierze udział w olimpiadach również na szczeblu krajowym, w woj. dolnośląskim znam jeszcze kilka takich szkół..
Więc nie oceniaj proszę tych z "zadupia".... mamy swoją wartość i godność i też pracujemy na te rankingi.

Widac, to moje prywatne zdanie, nie wiesz, jak wyglada prawdziwe "zadupie". "Zadupie" to teren gdzie przyszlo mi w PL mieszkac, z wyboru wlasnego. To miejsce, gdzie czas stanal dobre 50 lat temu, gdzie tak zwany "tumiwisizm" jest naczelna zasada bytu. Tyle na ten temat.
29 kwietnia 2014 10:39 / 1 osobie podoba się ten post
emilia

Widac, to moje prywatne zdanie, nie wiesz, jak wyglada prawdziwe "zadupie". "Zadupie" to teren gdzie przyszlo mi w PL mieszkac, z wyboru wlasnego. To miejsce, gdzie czas stanal dobre 50 lat temu, gdzie tak zwany "tumiwisizm" jest naczelna zasada bytu. Tyle na ten temat.

Emilia ,ale są zadupia i zadupia......To zależy tylko od ludzi, czy im się chce chcieć...Mam porównanie ,nie szkolne ,ogólne w mojej wsi gdzie wciąz się coś fajnego dzieje i wioskę obok,gdzie soltys jest beton nad betony i wisi mu i dynda wszystko poz sołtysia dieta wysokości 170zl mcznie...Ludzie odczarowuja zadupia i ludzie je tworzą a czy to będzie w centrum kraju czy w zapomnianej ,na krancach swiata wioseczce nie ma znaczenia.Wracajac do szkoly to wydaje mi sie ,ze te na zadupiach sa lepsze-mneij dzieci,mniej złej cywilizacji/picia,narkotykow innych złych wpływów/,większa uwaga nauczycieli.Może się myle ale mam nadzieje ,ze nie do każdej szkoły na zadupiu wtargnął tumiwisizm.
29 kwietnia 2014 10:40
kasia63

Czytalam ostanio obszerny artykuł nt nauczania w domu ,przez rodziców-coraz więcej osob korzysta z tej możliwości i tak sobie myslę,ze gdybym jeszcze miała szkolne dzieci tez chyba zdecydowałabym sie na taka opcję...Dzisiejsza szkołato się zrobił jakiś dziwaczny twór szkodliwy dla zdrowia i umysłu.....Reforma gimnazjalna-masakra.Mam porownanie bo syn szedł starym trybem a córka byla królikiem doświadczalnym reformy.Niebo a ziemia,pomimo niedoskonałości tradycyjnej podstawówki.Cieszę się ,że to już za mna i współczuje moim dzieciom bo to wszystko dopiero przed nimi,a nie widać zeby szło ku lepszemu.
Co do róznic w poziomie nauczania PL i innych krajów.Mam kolezanke w Kanadzie .Przyjechala kiedys ,córka moja byla w 6klasie -jej syn obejrzał m.in. podręcznik do matematyki i był zdziwiony ,ze my z programem tak daleko ,powiedział,ze u nich większośc tego co przerabia polski 6klasista jest dopiero na poziomie collegu!!!!!Możliwe to?Jesli tak to oni sa naprawdę delikatnie mówić daleko w tyle....

Mozliwe, Kasiu, mozliwe. To jest fakt, ze material w polskich szkolach jest bardzo obszerny. Tylko, czy wszystkie nasze dzieci sa w stanie ogarnac to morze wiedzy? Moze byloby lepiej mniej, a lepiej, dokladniej, byloby wiecej czasu na pomaganie tym, ktorzy nie nadazaja.
Reforma - tez obserwowalam, starsza, jak u Ciebie, szla starym, mlodsza - nowym trybem. Masakra ! 
 
My od nowego roku szkolnego chcemy, zeby mlodsza miala nauczanie w domu. Wiem, ze to ci sami nauczyciele, ale przynajmniej w domu bedzie wieksza kontrola, mlodsza bedzie musiala nauczyc sie uczyc. A stresu jej ubedzie, coz, w tak duzej grupie nie wszyscy sa tolerancyjni, stres pogarsza jej stan systematycznie. W szpitalu, po szpitalu bylo calkiem dobrze, a juz sie pogarsza, w dodatku, coz, w szkole warunki higieniczno-sanitarne - sa, jakie sa.
29 kwietnia 2014 10:41
kasia63

Czytalam ostanio obszerny artykuł nt nauczania w domu ,przez rodziców-coraz więcej osob korzysta z tej możliwości i tak sobie myslę,ze gdybym jeszcze miała szkolne dzieci tez chyba zdecydowałabym sie na taka opcję...Dzisiejsza szkołato się zrobił jakiś dziwaczny twór szkodliwy dla zdrowia i umysłu.....Reforma gimnazjalna-masakra.Mam porownanie bo syn szedł starym trybem a córka byla królikiem doświadczalnym reformy.Niebo a ziemia,pomimo niedoskonałości tradycyjnej podstawówki.Cieszę się ,że to już za mna i współczuje moim dzieciom bo to wszystko dopiero przed nimi,a nie widać zeby szło ku lepszemu.
Co do róznic w poziomie nauczania PL i innych krajów.Mam kolezanke w Kanadzie .Przyjechala kiedys ,córka moja byla w 6klasie -jej syn obejrzał m.in. podręcznik do matematyki i był zdziwiony ,ze my z programem tak daleko ,powiedział,ze u nich większośc tego co przerabia polski 6klasista jest dopiero na poziomie collegu!!!!!Możliwe to?Jesli tak to oni sa naprawdę delikatnie mówić daleko w tyle....

Rozmawiałam kiedyś z kolegą, który jako pracownik naukowy był na stypendium w USA. Powiedział, że rzeczywiście Amerykanie odpuszczają sobie w publicznych szkołach wysoki poziom, ale już nie w prywatnych, natomiast nadrabiają na uczelniach wyższych i dlatego maja tak wielu laureatów Nagrody Nobla w dziedzinie nauki. I tu ciekawostka - kolega chemik dostał 2 tygodnie na zapoznanie się z poziomem chemii na tej amerykańskiej uczelni. Przeraził się, bo wyszło mu, że polska jest lekko licząc 30 lat do tyłu. Ale dał radę i zmieścił się w tym terminie. To też o czymś świadczy.
29 kwietnia 2014 10:47 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

Emilia ,ale są zadupia i zadupia......To zależy tylko od ludzi, czy im się chce chcieć...Mam porównanie ,nie szkolne ,ogólne w mojej wsi gdzie wciąz się coś fajnego dzieje i wioskę obok,gdzie soltys jest beton nad betony i wisi mu i dynda wszystko poz sołtysia dieta wysokości 170zl mcznie...Ludzie odczarowuja zadupia i ludzie je tworzą a czy to będzie w centrum kraju czy w zapomnianej ,na krancach swiata wioseczce nie ma znaczenia.Wracajac do szkoly to wydaje mi sie ,ze te na zadupiach sa lepsze-mneij dzieci,mniej złej cywilizacji/picia,narkotykow innych złych wpływów/,większa uwaga nauczycieli.Może się myle ale mam nadzieje ,ze nie do każdej szkoły na zadupiu wtargnął tumiwisizm.

Zgadzam sie, ze nie wszedzie jest jednakowo - tam, gdzie jest tak jak Ty i Emi piszecie - to juz nie sa "zadupia", tylko normalne wioski, wsie, male miasteczka. Dla mnie "zadupie" to jest to, o czym pisze, a nie te miejsca, gdzie sie nic nie zmienia i dlugo jeszcze nie zmieni. Tu nie ma doplywu swiezej krwi, nie ma ludzi, ktorym sie chce, natomiast wszelkie zlo ma sie na "zadupiach" swietnie, a przede wszystkim alkoholizm, nastepnie narkotyki, o ktore mozna sie potknac na kazdym kroku, to brzuchate panienki juz w gimnazjum, to nastolatkowie zabijajacy kolegow i kolezanki w autach swoich rodzicow - po pijanemu, to posterunek policji w miasteczku, zamykany o godz. 16:00, to czekanie na karetke pogotowania ok. 40 minut (karetka R) i nastepne pokolenie wyprodukowane przez hmm, nie mam jak delikatnie napisac, wiec zmilkne ...