Nie wierzę - wyczytałam, ze Alchemik stał się w Polsce lekturą obowiązkową.
Mam nadzieję, ze w podstawówce:)
Bez urazy dziewczyny, ale wartość literacka jego książek równa się tej z Harlequinów - oklepane prawdy, banały, a wszystko w takim pretensjonalnym stylu.