Jakie wynagrodzenie jest dla Ciebie odpowiednie?

05 lutego 2014 10:31 / 7 osobom podoba się ten post
Co bedzie w przyszlości ,mozemy tylko domniemywać-faktem jest ,że stoją nasze pensje w miejscu a nawet spadaja ,mam na mysli to co oferuja firmy,jeszcze ok 4 lata temu mało która proponowała 600-800,zaczynało sie od 900-1000 ,teraz jest tendencja odwrotna.Czy dlatego ,ze nas coraz wiecej czy dlatego ze wiecej firm na rynku,inne nacje wchodza do tego zawodu,trudno powiedziec -pewnie wszystkie te czynnki składaja sie na zastój.A PDP wciąz przybywa.Myślę,że jesli to się nie  zmieni na nasza korzyśc ,zaczniemy "zdobywać" inne kraje-juz dzis Skandynawia poszukuje opiekunek,problemem jest bariera językowa ,tak samo jak kiedys w D.,ale juz np.w Danii mozna się po niemiecku dogadać:)Myśle tez ,ze będzie wzrastać samozatrudnienie-sektor opiekunek jest coraz bardziej wyedukowany,madrzejszy ,mniej zastraszony jak kiedys ,umiejmacy walczyc o lepsze warunki a tym samym odwazniejszy w przejsciu do samodzielnosci.Jak sie zachowaja agencje?Ano te swiatlesze dostrzega problem i dostosują sie do wymogów ,inne ,uparcie nastawione za czysty zysk będa zanikac powoli.Niemiec tez sie edukuje  i jak policzy ,ze zatrudniaja na gewerbe oszczedzi na biurokracji 200-400 euro to tez pójdzie po rozum do głowy.Opiekunki z biedniejszych krajów-tu mysle wiele się chyba nie zmieni-Polacy sa Niemcom najbliżsi kulturowo,oni sie zwyczajnie boją pracownikow  z krajów balkańskich/brak wiedzy i opinia/,Chinki maja tu natomiast bdb opinie ale póki co tylko w Heimach ,no i sa tak daleko ,ze duzo ich tu nie będzie,nie będa dla nas zagrozeniem.
To sa rzecz jasna wszystko czyste spekulacje  a jak to za te 5-10 lat bedzie ????W praniu sie okaże.Bo na to ,że w PL się poprawi na lepsze raczej trudno liczyc ,niestety.......tak więc  co by się nie działo ,będziemy jeździć i jeździć........ 
05 lutego 2014 10:33
Nasuwa sie pytanie ,czy przed 4-5 latami firmy, agencje oferowaly tez tak niskie stawki?????? 650 euro -przegladalam ogloszenia .Czy to chciwosc czy za duzo agencji na rynku??????
05 lutego 2014 10:34
Ty Kasiu podpisujesz umowe bezposrednio z rodzina? Zobowiazujesz sie,z bedziesz np.3 miesiace? A co,jesli po tyg okaze sie,ze jest zle,ze tu ci nie pasuje,mozesz zerwac umowe bez konsekwencji,i wyjechac sobie? Jak to jest ,prosze odp.mi
05 lutego 2014 10:37 / 3 osobom podoba się ten post
kasia63

Pisałam już kiedyś ,ale napisze jeszcze raz jak to u mnie było.Jak 1szy raz wyjeżdżałam,na czarno,niemal bez języka to nic nie wiedziałąm o finansowych realiach tej pracy ,tyle co od koleżanki ,któa mi załatwiła sztelę-i nawet mi do głowy nie przyszło,ze moge miec mniej niz te 1000 euro:)Dziadek z 300 obcial mi na 280 za brak języka właśnie.Potem raz przygoda z firmą 1050 na rekę,potem uznalam ,ze juz jestem na tyle obcykana ,ze trzeba się samej zakręcic wokół siebie i znależć prace bez żadnego posrednictwa,poogłaszałam się na portalach pracowych i się zaczęło:):)Kolejne sztele nigdy mniej niż 1000 ,obecna grubo ponad/z tym że wszystko na dział.gosp.polską/ i wcale nie znam super języka o czym tez juz pisałam,mocny komunikatywny.jestem zadowolona,niezalezna ,mam komfort tego ,że to ja wybieram co mi pasuje.Wg mnie na takie kroki tzreba sie umiec odwazyć-pewnie ,ze z firma bezpiecznie,bo zawsze się znajdzie ta czy inna sztela ,ale jak czytam np.wielokrotne podchody Arabrab do podwyżki zakończone nie powodzeniem czy inne kłopoty koleżanek z firmami to sie pytam -czemu nie chcecie byc niezalezne.To nie jest wcale takie trudne -wystarczy wierzyc w swoje możliwośći i wierzyć ,ze sie uda!!!!Zwłaszcza pytam te z Was,które naprawde przyzwoicie znją język a boją się sobie polepszyć.To jest jak najbardziej możliwe,wystarczy odważnie wskoczyć do tej głębokiej wody.W jakim celu tzrymac się kurczowo firmy ,która ma nas za nic...dla której jesteśmy tylko trybikiem ,jeszcze jedna do oskubania..Nie mówię sa i uczciwe firmy,dbające o opiekunke ,niestety nieliczne w morzu konkurencji......

No,prosze Cie ,Ty se bedziesz czkala--ja czytam i czytam ,ile jeszcze chcesz tych "+".....no,nie wyglupiaj sie ,nie mozna byc takim pazernym:):).....Kasiu! Tylko dzieki Wam (to nie jest ironia!)  nabieram rozumu ,bo gdybym dalej byla bez tego Forum,bylabym dalej "sierotka Marysia"---i wcale sie temu nie dziw.....Brak kontaktow= brak doinformowania:):):):)
05 lutego 2014 10:40 / 7 osobom podoba się ten post
I jeszcze jedno-dziś mówię ,Że za 600 bym nie pojechała,ale tez jak wyjeżdżałam to nie było tak ,że miałam przysłowiowy nóż na gardle-może gdyby tak było byłabym skłonna i za 500 byle sie zacząc wygrzebywac z kłopotów.U mnie główna bariera był język,który szybko "złapałam"już na tym 1szym wyjeździe.Ale zawsze staram się stawac też po tej "drugiej stronie lady" - co bym zrobiła mając komorników,długi,chore dziecko,zasilek z Mopsu,itp.-chyba pojechalabym ,600 euro to 2400zł-kupa kasy dla kogoś kto na chleb nie ma....Więc jesli dziewczyna jedzie raz czy drugo za takie marne pieniądze to sie nie dziwię -dziwie się wowczas kiedy słysze ,że ona tyle samo zarabia od np.3-4 lat.....
05 lutego 2014 10:44 / 3 osobom podoba się ten post
zosia_samosia

Nasuwa sie pytanie ,czy przed 4-5 latami firmy, agencje oferowaly tez tak niskie stawki?????? 650 euro -przegladalam ogloszenia .Czy to chciwosc czy za duzo agencji na rynku??????

Myślę, że jest zbyt dużo agencji na rynku. Te "stare" mają w miarę opanowany rynek, chociaż zawsze trzeba o to dbać. A te nowe muszą się jakoś przebić. Najgorsze jest to, że w PL panuje moda na szybkie dorabianie się. I to za wszelką cenę. Tutaj dorabiały sie pokolenia, nikt nie zmieniał im" ustroju" i warunków  rozwoju gospodarki - od prawa do lewa. U nas chęć posiadania domów, 4 samochodów itd. urlopów na wyspach zaćmiła mózgi totalnie. Obecna opcja polityczna stoi murem za pracodawcami ludzi mając za wyrobników. Mamy u siebie kapitalizm kolonialny i chyba musimy przejść wszystkie etapy rozwoju kapitalizmu.  Krótko mówiąc odstajemy i zawsze tak będzie ;-///  
05 lutego 2014 10:51 / 2 osobom podoba się ten post
Mycha

Myślę, że jest zbyt dużo agencji na rynku. Te "stare" mają w miarę opanowany rynek, chociaż zawsze trzeba o to dbać. A te nowe muszą się jakoś przebić. Najgorsze jest to, że w PL panuje moda na szybkie dorabianie się. I to za wszelką cenę. Tutaj dorabiały sie pokolenia, nikt nie zmieniał im" ustroju" i warunków  rozwoju gospodarki - od prawa do lewa. U nas chęć posiadania domów, 4 samochodów itd. urlopów na wyspach zaćmiła mózgi totalnie. Obecna opcja polityczna stoi murem za pracodawcami ludzi mając za wyrobników. Mamy u siebie kapitalizm kolonialny i chyba musimy przejść wszystkie etapy rozwoju kapitalizmu.  Krótko mówiąc odstajemy i zawsze tak będzie ;-///  

Wiesz -ja tam się czuję doskonale odstając od ogólu w PL z moja niemiecka pensją:)Polityka przestała mnie kompletnie interesowac -już mnie ani ziębi ani grzeje.Niech sobie robia co chcą,bylebym ja mogła jeździć i zarabiać.Taki egoizm jest we mnie.Moja mała "niwa polityczna " to zdrowie moich bliskich i moje,stan  konta i zawartość portfela  - i więcej nic mnie nie interesuje,no może tylko społecznośc lokalna tam gdzie mieszkam,wciąż mam w sobie społeczne ciągotki:)A reszta???Kij z nimi!!
05 lutego 2014 10:51 / 4 osobom podoba się ten post
Mycha

Myślę, że jest zbyt dużo agencji na rynku. Te "stare" mają w miarę opanowany rynek, chociaż zawsze trzeba o to dbać. A te nowe muszą się jakoś przebić. Najgorsze jest to, że w PL panuje moda na szybkie dorabianie się. I to za wszelką cenę. Tutaj dorabiały sie pokolenia, nikt nie zmieniał im" ustroju" i warunków  rozwoju gospodarki - od prawa do lewa. U nas chęć posiadania domów, 4 samochodów itd. urlopów na wyspach zaćmiła mózgi totalnie. Obecna opcja polityczna stoi murem za pracodawcami ludzi mając za wyrobników. Mamy u siebie kapitalizm kolonialny i chyba musimy przejść wszystkie etapy rozwoju kapitalizmu.  Krótko mówiąc odstajemy i zawsze tak będzie ;-///  

Doloze do tego:
Ktos pisal, ze to my psujemy rynek, godzac sie na niskie stawki. A ja mysle, ze to wlasnie te nowe agencje (stare - pisalam, musza z czegos dokladac do "lepszych opiekunek), psuja rynek. Nowa agenturka, ktorej wydaje sie, ze to szybki i dochodowy interes musi wejsc w rynek. A jak? Ano najlepiej zanizajac stawki ! Fakt przeciez niezbity, ze agenturki mnoza sie, jak kroliki na wiosne, a wlasciciele tych "interesow" maja w d..pie dobro ogolne, wazne, zeby szybko zarobic, bo nie wiadomo, co za rok w przepisach sie pojawi !
Co do kapitalizmu w PL - nie podejme dyskusji, zbyt drastyczny temat, co nie znaczy, iz zgadzam sie z tym, co napisalas.
05 lutego 2014 10:52 / 5 osobom podoba się ten post
kasia63

I jeszcze jedno-dziś mówię ,Że za 600 bym nie pojechała,ale tez jak wyjeżdżałam to nie było tak ,że miałam przysłowiowy nóż na gardle-może gdyby tak było byłabym skłonna i za 500 byle sie zacząc wygrzebywac z kłopotów.U mnie główna bariera był język,który szybko "złapałam"już na tym 1szym wyjeździe.Ale zawsze staram się stawac też po tej "drugiej stronie lady" - co bym zrobiła mając komorników,długi,chore dziecko,zasilek z Mopsu,itp.-chyba pojechalabym ,600 euro to 2400zł-kupa kasy dla kogoś kto na chleb nie ma....Więc jesli dziewczyna jedzie raz czy drugo za takie marne pieniądze to sie nie dziwię -dziwie się wowczas kiedy słysze ,że ona tyle samo zarabia od np.3-4 lat.....

Swiete slowa dziecinko!.....Jesli ktos ma wiecej niz krytyczna sytuacje materialna -nie mozemy mu sie dziwic,ze pojechal ,bo kazdy dzien,tydzien dluzej  to czasem jest dla tego kogos "byc albo nie byc".....Ja nie krytykuje ,teraz pisze bardzo powaznie,tych osob,ktore czekaja na dobre propozycje,bo maja czas a chca wyjechac,zarobic np. na markowe ciuchy,perfumy .I chwala im za to,wszyscy wyjezdzamy,bo mamy jakis cel. Ktos napisze,ze jedzie,bo sie przyzwyczail,wcale nie musi....wedlug mnie "przyzwyczajenie to tez jakis cel",zeby sie nie nudzic w chalupie,zeby zobaczyc kawalek swiata !....Wlasnie rozpoczelam walke o lepsze pieniadze ,no, i kto mi zabroni ?:):):):)
05 lutego 2014 11:14 / 1 osobie podoba się ten post
Marta

Ty Kasiu podpisujesz umowe bezposrednio z rodzina? Zobowiazujesz sie,z bedziesz np.3 miesiace? A co,jesli po tyg okaze sie,ze jest zle,ze tu ci nie pasuje,mozesz zerwac umowe bez konsekwencji,i wyjechac sobie? Jak to jest ,prosze odp.mi

Tak-zmiany są krótkie ,zwykle 5-6 tygodni,nie było nigdy tak żebym zjeżdżac wcześniej była zmuszona:)Okres wypowiedzenia obustronny -14 dni bez konsekwensji.Nawet jak by coś nie tak -do wytrzymania:)
05 lutego 2014 11:27 / 6 osobom podoba się ten post
Mycha

Myślę, że jest zbyt dużo agencji na rynku. Te "stare" mają w miarę opanowany rynek, chociaż zawsze trzeba o to dbać. A te nowe muszą się jakoś przebić. Najgorsze jest to, że w PL panuje moda na szybkie dorabianie się. I to za wszelką cenę. Tutaj dorabiały sie pokolenia, nikt nie zmieniał im" ustroju" i warunków  rozwoju gospodarki - od prawa do lewa. U nas chęć posiadania domów, 4 samochodów itd. urlopów na wyspach zaćmiła mózgi totalnie. Obecna opcja polityczna stoi murem za pracodawcami ludzi mając za wyrobników. Mamy u siebie kapitalizm kolonialny i chyba musimy przejść wszystkie etapy rozwoju kapitalizmu.  Krótko mówiąc odstajemy i zawsze tak będzie ;-///  

Kapitalizmu Mycho nigdy w Polsce nie było. Owszem - socjalizm który u nas panuje jest nazywany kapitalizmem, ale chyba tylko przez socjologów, którzy nie do końca rozumieją znaczenie tego słowa. Mówię Ci to jako osoba, która chce założyć poważną działalność gospodarczą w Polsce inwestując sporo pieniędzy. Od trzech lat studiuję książki z ekonomii i biznesu w wolnych chwilach. Mój wspólnik robi to samo. Ilekroć wszystko wyliczam - nadal bardziej mi się opłaca jeździć do Niemiec jako opiekun. To co napisałaś że obecna opcja polityczna stoi murem za pracodawcami to nieprawda, bo jest zupełnie na odwrót. W Polsce jest coraz mniej pracy przez to że rząd coraz bardziej naciska na pracodawców, których nie stać na zatrudnianie na umowy o pracę. Przez to przedsiębiorstwa upadają i na bruk wylatują kolejne rzesze bezrobotnych. Te abstrakcje które chcą wprowadzić z oskładkowaniem umowy o dzieło dodatkowo zniszczą naszą gospodarkę i każdy kto potrafi skorzystać z kalkulatora i rocznika statystycznego oraz danych GUS może to sobie z łatwością wyliczyć. Walka z "umowami śmieciowymi" to czysty populizm socjalistycznego rządu, który jest kolejnym rządem zwiększającym dług publiczny. W razie założenia przeze mnie planowanej działalności nie będzie mnie stać na zatrudnienie planowanych 4 osób na umowie o pracę... 
 
Co do samego tematu to myślę, że każdy orze jak może i jak ktoś chce jechać za 800 euro, albo nie ma innego wyjścia, to niech jedzie. Nie wiem o co chodzi z tym "psuciem rynku" przez osoby wyjeżdżające za 800? Zarabiamy tyle ile chcą nam zapłacić - prawo popytu i podaży. 
05 lutego 2014 11:36
Janusz-ja do ostatniego akapitu Twojego posta.
Mi sie wydaje ,że to "psucie " to chodzi o taka sytuację ,kiedy np. Ty jestes za 1400 a dwa doy dalej jest opiekun za 800 i "Twoja" rodzina sie o tym dowiaduje i mówi- noooo to Ty nas duzo kosztujesz tam ten ma 800 i tez jest zadowolony..."Moja babuszka od PFLEGED.się kiedys dowiedziła ,że jest gdzies opiekunka za dużo,dużo mniej,oj co to było.....gadania ze 2 tygodnie ile to my ją kosztujemy.....Dopiero jak jej powiedziałam ,ż etamta jest z agencji to się uspokoiła :)Bo agencji to ona nie ufa:)
05 lutego 2014 11:54
Ta sztelę "trafiłam" tu ,na forum,poprzednie na senioporcie i pajęczynie,z tym ze jak się ogłaszałam to wyraźnie zaznaczyłam,z etylko oferty od osob prywatnych.Firmy tez dzwoniły oczywiście.Na senioporcie dałam ogloszenie po niemiecku ,na innych po polsku. 
05 lutego 2014 12:11
kasia63

Pisałam już kiedyś ,ale napisze jeszcze raz jak to u mnie było.Jak 1szy raz wyjeżdżałam,na czarno,niemal bez języka to nic nie wiedziałąm o finansowych realiach tej pracy ,tyle co od koleżanki ,któa mi załatwiła sztelę-i nawet mi do głowy nie przyszło,ze moge miec mniej niz te 1000 euro:)Dziadek z 300 obcial mi na 280 za brak języka właśnie.Potem raz przygoda z firmą 1050 na rekę,potem uznalam ,ze juz jestem na tyle obcykana ,ze trzeba się samej zakręcic wokół siebie i znależć prace bez żadnego posrednictwa,poogłaszałam się na portalach pracowych i się zaczęło:):)Kolejne sztele nigdy mniej niż 1000 ,obecna grubo ponad/z tym że wszystko na dział.gosp.polską/ i wcale nie znam super języka o czym tez juz pisałam,mocny komunikatywny.jestem zadowolona,niezalezna ,mam komfort tego ,że to ja wybieram co mi pasuje.Wg mnie na takie kroki tzreba sie umiec odwazyć-pewnie ,ze z firma bezpiecznie,bo zawsze się znajdzie ta czy inna sztela ,ale jak czytam np.wielokrotne podchody Arabrab do podwyżki zakończone nie powodzeniem czy inne kłopoty koleżanek z firmami to sie pytam -czemu nie chcecie byc niezalezne.To nie jest wcale takie trudne -wystarczy wierzyc w swoje możliwośći i wierzyć ,ze sie uda!!!!Zwłaszcza pytam te z Was,które naprawde przyzwoicie znją język a boją się sobie polepszyć.To jest jak najbardziej możliwe,wystarczy odważnie wskoczyć do tej głębokiej wody.W jakim celu tzrymac się kurczowo firmy ,która ma nas za nic...dla której jesteśmy tylko trybikiem ,jeszcze jedna do oskubania..Nie mówię sa i uczciwe firmy,dbające o opiekunke ,niestety nieliczne w morzu konkurencji......

Też myślałam o własnej działalności, ale nie chcę zakładać działalności gospodarczej w Polsce, bo może założę firmę po zakończeniu pracy w Niemczech i wtedy mogę dostać dotację unijną na pierwszą firmę. A zakładanie działalności w Niemczech wydaje mi się za bardzo problematyczne, zwłaszcza na tak krótki czas. 
05 lutego 2014 12:18
Zalozenie wlasnej dzialalnosci nie wyklucza/wyjazdow przez agencje? Niektore pisza z zatrudniaja na umowe zlecenie LUB na wlasna dzialalnosc gosp..? Wiec jesli nie znajde prywatnie,to zawsze i z agencji moge wyjechac? Normalnie wystawic agencji rachunek? Nie wiem,czy dobrze mysle...No bo gdyby tak bylo,to warto,to poszerza mozliwosci...