Co robimy z zarobioną gotówką po przyjeździe do domu?

26 marca 2014 20:11
O ile się nie mylę, to Kodeks Pracy mówi o obowiązku udzielenia nieprzerwanego dwutygodniowego urlopu raz w roku. To tylko taka dygresja, bo wiem, jak to w firmach jest. Nie wszystkie tego przestrzegają.
Mnie nagabywanie też denerwuje, ale taka już ich kultura. Może też niekoniecznie myślą, że jesteśmy głupi, tylko że mamy może tyle kasy, że nam to bez różnicy.
Co do przypadku koleżanki - rozumiem, że wcześniej nie sprawdziła cen, a za takie błędy się płaci niestety.  
 
Jeżeli chodzi o Egipt to masz rację, że tam tylko opcja z wyżywieniem wchodzi w grę (chociaż nie musi to koniecznie all inclusive być) - ale to już wcześniej też napisałam.
 
Kupiłam sobie ostatnio na allegro tą książkę i w domu już na mnie czeka - niezmiernie jestem jej ciekawa. 
http://czarne.com.pl/katalog/ksiazki/witajcie-w-raju
26 marca 2014 20:25
Ja przez 13 lat jednym ciagiem miałam letnie wakacje 2 tyg,czasem z niedzielami wychodziło 17 dni i zawsze wykorzystałam jednym ciagiem,ale umawiałam się już w styczniu na urlop w lipcu bądź sierpniu,nie miałam nigdy problemu...ale to było 'lepsze' życie,teraz niestety mam urlop jak niepracuję i sama sobie ustalam,kiedy pracuje a kiedy nie...
26 marca 2014 21:06
Będąc w Egipcie Hughadzie i na rejsie piliśmy zawsze po kolacji whisky żeby nie mieć durschfall he,he i to się sprawdziło. Z warzyw nie jadłam tych ze skórą,a wszystkie obierane normalnie,to samo jeśli chodzi o owoce. Faktycznie ci co nieuważali mieli problemy dośc często,ale zazwyczaj tabletka załatwiała sprawę.
Komarów nie spotkałam wcale ,a bylam na przełomie pażdziernika i listopada,natomiast wiało jak cholera. Ja tam marzłam i byłam wściekła ,ze pojechalam własnie pózną jesienią a nie np w sierpniu.
All exklusiv nie wykupowaliśmy bo większą częsc byliśmy w ruchu więc się nie opłacało wykupować na 4 i pól dnia,to co dostawaliśmy -szwedzki stół dwa razy dziennie w zupełności wystarczało.
26 marca 2014 21:09
Tak, wszystko wiem ale gdy jesteś samotną kobietą z dwójką dzieci to pracodawcy mając świadomość Twojej sytuacji i bezpardonowo to wykorzystują. Poza tym przyznaję bez bicia, byłam zbyt mało asertywna. Bałam się zwolnienia. Dobrze zarabiałam i miałam świadomość, że ciężko mi będzie w moim wieku znaleźć coś równie dobrego i dającego tak wiele satysfakcji. Coś za coś. Było, minęło. Teraz robię to co robię. W biurze podróży na wolne nigdy nie ma dobrego momentu bo albo są szkolenia z poszczególnych katalogów albo promocje albo szczyt sezonu. Nasza pani, pożal się Boże dyrektor, powiedziała mi na wstępie, że latem o urlopie mogę zapomnieć, później było już tylko gorzej. Sprawdziło się stare polskie porzekadło, że szewc bez butów chodzi. Pracowałam w biurze podróży, miałam do dyspozycji cały świat, a nie miałam czasu aby podróżować. No i co tu dużo mówić, nie miałam też tyle kasy aby starczało jeszcze i na to. Tak cieszę się, że zobaczyłam tak wiele. No ale żeby nie było tak smutno i w dodatku na temat to części swoich pieniędzy nawet nie dowożę do domu bo zostawiam tutaj w sklepie z butami i torebkami. Jest tu jeden sklep( to znaczy sklepów ogólnie jest więcej) do którego powinnam dostać zakaz wstępu. Pachnie w nim skórą i drogimi butami. Drogimi oczywiście w moim mniemaniu. Nigdy w życiu nie miałam takiej kolekcji butów i torebek jaką mam teraz. Właśnie znów namierzyłam jedną torebkę z prawdziwej skóry no i oczywiście buty. Panie! Daj mi siłę aby więcej nie grzeszyć. Mam  o tyle dobrze, że mój rozmiar jest często przeceniany bo Niemki stopy mają większe. Może się doczekam i przecenią buty o jakieś 50%. Mój najlepszy zakup tutaj to przecena ze 140 euro na 40 euro. Ostatnia para angielkich butów, To jest dla mnie ten smaczek życia o którym wcześniej wspominała Wichurra. Dla niej jest to dobra porcelana, dla mnie buty.
26 marca 2014 21:22
Jeśli ma być w temacie,to we wrześniu czeka mnie szukanie mieszkania we Wrocławiu narazie do wynajęcia. Czyli to co zarobię oddam w "dobre ręce" włascicielowi mieszkania :):)
Narazie spełniam marzenia mojej córki o studiowaniu ulubionego kierunku w ulubionym mieście.
26 marca 2014 21:29
ivanilia40

Jeśli ma być w temacie,to we wrześniu czeka mnie szukanie mieszkania we Wrocławiu narazie do wynajęcia. Czyli to co zarobię oddam w "dobre ręce" włascicielowi mieszkania :):)
Narazie spełniam marzenia mojej córki o studiowaniu ulubionego kierunku w ulubionym mieście.

Moja córka też we Wrocławiu studiowała, teraz pracuje i zapuszcza korzenie. Zięcia też bedę mieć z Wrocławia. 
26 marca 2014 21:31 / 2 osobom podoba się ten post
efka66

Moja córka też we Wrocławiu studiowała, teraz pracuje i zapuszcza korzenie. Zięcia też bedę mieć z Wrocławia. 

Sama rozważam czy się tam nie przeprowadzić na starość :)
Moja córka ma tam sporo znajomych na Uniwersytecie bo Warszawa okazała się niewypałem totalnym. Wrocław jest podobno przyjaznym miastem dla ludzi młodych,zobaczymy...:)
26 marca 2014 21:34
ivanilia40

Będąc w Egipcie Hughadzie i na rejsie piliśmy zawsze po kolacji whisky żeby nie mieć durschfall he,he i to się sprawdziło. Z warzyw nie jadłam tych ze skórą,a wszystkie obierane normalnie,to samo jeśli chodzi o owoce. Faktycznie ci co nieuważali mieli problemy dośc często,ale zazwyczaj tabletka załatwiała sprawę.
Komarów nie spotkałam wcale ,a bylam na przełomie pażdziernika i listopada,natomiast wiało jak cholera. Ja tam marzłam i byłam wściekła ,ze pojechalam własnie pózną jesienią a nie np w sierpniu.
All exklusiv nie wykupowaliśmy bo większą częsc byliśmy w ruchu więc się nie opłacało wykupować na 4 i pól dnia,to co dostawaliśmy -szwedzki stół dwa razy dziennie w zupełności wystarczało.

Poleciałaś w bardzo dobrym terminie dla katesurferów. Oni właśnie wtedy latają w rejon Hurghady bo wieje. Późną jesienią i zimą tylko Sharm el Sheikh jeśli ktoś lubi ciepełko, Hurghada natomiast latem, Mam co prawda koleżankę, która lata do Sharm el Sheikh w lipcu i + 40 absolutnie jej nie przeszkadza.
26 marca 2014 21:41
Alina

Poleciałaś w bardzo dobrym terminie dla katesurferów. Oni właśnie wtedy latają w rejon Hurghady bo wieje. Późną jesienią i zimą tylko Sharm el Sheikh jeśli ktoś lubi ciepełko, Hurghada natomiast latem, Mam co prawda koleżankę, która lata do Sharm el Sheikh w lipcu i + 40 absolutnie jej nie przeszkadza.

No,to moja optymalna temperatura :)
Na Cypr w połowie maja też nie ma co lecieć,bo nie dosyć ,ze morze zimne to i temperatura ledwie 22-25 st. Tylko Rosjanie się kapali,inni tylko chowali się między skałki żeby było cieplej :):)
26 marca 2014 21:44 / 3 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Sama rozważam czy się tam nie przeprowadzić na starość :)
Moja córka ma tam sporo znajomych na Uniwersytecie bo Warszawa okazała się niewypałem totalnym. Wrocław jest podobno przyjaznym miastem dla ludzi młodych,zobaczymy...:)

Ty to se milionera w Szwajcarii szukaj , córkę będzie stać na kupno mieszkania we Wrocławiu . Raz w tygodniu samolotem przylecisz , dziecię będzie szczęśliwe , tyle ,że milioner musi być w wieku PDP- go  coby się za dlugo biedaka już nie męczył  z za mlodą żoną i koniecznie bez rodziny , ot taka sierotka ...)))))))))))
26 marca 2014 21:47 / 1 osobie podoba się ten post
Pasowałabyś idealnie do mojej babci w de. Dla niej +28 w pokoju jest OK. Ja umieram i skręcam wszystko jak tylko jest możliwe. Obiecałam sobie jednak po ostatnim pobycie w Bremen gdzie wymarzłam za wszystkie czasy, że już nigdy ale to przenigdy nie będę marudzić, że jest mi za gorąco.
26 marca 2014 21:47 / 4 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Ty to se milionera w Szwajcarii szukaj , córkę będzie stać na kupno mieszkania we Wrocławiu . Raz w tygodniu samolotem przylecisz , dziecię będzie szczęśliwe , tyle ,że milioner musi być w wieku PDP- go  coby się za dlugo biedaka już nie męczył  z za mlodą żoną i koniecznie bez rodziny , ot taka sierotka ...:-))))))))))))

Ja już zapowiedzialam babci,żeby zaczęla machać i gwizdać na panów w wieku 40+. Babcia mnie posłuchała,ledwie wyszłyśmy z klatki zaczepiła młodego robotnika budowlanego he,he. Szepnelam jej że mi się nie podoba i dała spokoj he,he  Mam ja z nia ubaw czasem :)
26 marca 2014 21:53 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Ja już zapowiedzialam babci,żeby zaczęla machać i gwizdać na panów w wieku 40+. Babcia mnie posłuchała,ledwie wyszłyśmy z klatki zaczepiła młodego robotnika budowlanego he,he. Szepnelam jej że mi się nie podoba i dała spokoj he,he  Mam ja z nia ubaw czasem :)

Albo ona ma z Tobą ;-)))
26 marca 2014 21:56 / 5 osobom podoba się ten post
Mycha

Albo ona ma z Tobą ;-)))

Ja ją tylko ukierunkowałam,bo wcześniej brała wszystko co na nią spojrzało,nawet do pnia machała bo myślala ,ze ktoś kuca :):) teraz to ma chociaż cel :)
26 marca 2014 21:58 / 2 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Ja ją tylko ukierunkowałam,bo wcześniej brała wszystko co na nią spojrzało,nawet do pnia machała bo myślala ,ze ktoś kuca :):) teraz to ma chociaż cel :)

Jesteś okropna - hahahaha