O ile się nie mylę, to Kodeks Pracy mówi o obowiązku udzielenia nieprzerwanego dwutygodniowego urlopu raz w roku. To tylko taka dygresja, bo wiem, jak to w firmach jest. Nie wszystkie tego przestrzegają.
Mnie nagabywanie też denerwuje, ale taka już ich kultura. Może też niekoniecznie myślą, że jesteśmy głupi, tylko że mamy może tyle kasy, że nam to bez różnicy.
Co do przypadku koleżanki - rozumiem, że wcześniej nie sprawdziła cen, a za takie błędy się płaci niestety.
Jeżeli chodzi o Egipt to masz rację, że tam tylko opcja z wyżywieniem wchodzi w grę (chociaż nie musi to koniecznie all inclusive być) - ale to już wcześniej też napisałam.
Kupiłam sobie ostatnio na allegro tą książkę i w domu już na mnie czeka - niezmiernie jestem jej ciekawa.
http://czarne.com.pl/katalog/ksiazki/witajcie-w-raju