no cos wiem na ten temat..brak kasy na podstawowe zobowiazani...nigdy wiecej.ale w zyciu roznie bywa
no cos wiem na ten temat..brak kasy na podstawowe zobowiazani...nigdy wiecej.ale w zyciu roznie bywa
bywa roznie ale nie trzeba sie poddawac i myslec i troszke niestety kombinowac
dokladnie. Tylko jakim kosztem i nie do konca nasze dochody sa opodatkowane
Do dupy z tym wszystkim. Dopiero się cieszyłam, że jak uda mi się kupić jakieś małe mieszkanie i wynająć moje to będę miała w miarę stabilny dochód na stare lata, a tu znów stres.
no jak sie ma z czym to i kombinowac mozna...trzeba. onego czasu mialam 750 zl miesiecznie na wszystko lacznie z wyzywieniem psa.tak przez 2 lata.jak teraz zaczynam sie uzalac na zbyt dlugi pobyt w de zaraz sie dyscyplinuje wspominajac tamten glodowy wrecz okres..i robi mi sie spokojniej na duszy...
Co robię z zarobioną gotówką po przyjeździe do domu?
Ano nic nie robię. A co mam z nią zrobić?
Na spełnienie mojego marzenia to o dużo za mało, a na to, żeby roztrwonić - za dużo.
brawo i spokoju duszy Ci zycze z calego serca
brawo i spokoju duszy Ci zycze z calego serca
oj od 3 lat spokojnosc taka mam...dzieki za brawa...swoja droga ten biedny okres w moim zyciunauczyl mnie pokory w stosunku do wszystkich i wszystkiego...swietne uczucie to jest..dlatego teraz z malymi wyjatkami,podoba mi sie wszystko i wszyscy..
A jak to robisz jeśli można zapytać ? Normalnie ? PIT 37 ?
Nasz premier tez ha ha i skladki na ZUS ha ha.Fajnie ze pozytywnie teraz myslisz
Alinka mnie pytałaś?