Co robimy z zarobioną gotówką po przyjeździe do domu?

10 czerwca 2016 18:30 / 1 osobie podoba się ten post
tyciek

:) właśnie ten post 2 miesiące temu zainspirował mnie do polecania materaca lub skarpety jako bezpiecznego miejsca na nasze ciężko zarobione pieniądze . Albowiem  na kilometr zaśmierdziało mi tu reklamą .... a jak szanowne Opiekunkowo zapewne wie - dobrego chwalić nie trzeba zanadto , bo ono samo się pochwali , więc zajarzyła mi się czerwona lampka i ząb zazgrzytał .... Nie dość że firmy udają opiekunki i czyhają na nasze siły to i banki zaczynają się podszywać pod brać opiekuńczą i łapki wyciągać po pampersi grosz ... A KYSZ !!! Siły nieczyste ! A KYSZ !!!

Tylko z tą skarpetą, czy materacem może też być niebezpiecznie. Półtora miesiąca temu mieliśmy w domu nieproszoonych gości, czyli włamywaczy. Splądrowali mieszkanie w poszukiwaniu gotówki. Nic ich więcej nie interesowało i nic nieukradli. Jedyną szkodą tego włamania (poza moralniakiem) były rozwalone zamki u drzwi. Gdybyśmy mieli pieniądze w domu, to już byśmy je stracili.
10 czerwca 2016 18:31
ORIM

Ok specjalisci od inwestowania i wydawania ! mam pytanko Jak wykabinowac w banku aby kwota ktora zadeklaruje jako nie do ruszenia na pewien okres byla jednak do ruszenia.Chodzi o sume ok 25 tys euro.
Chodzi o to,ze wymogiem pewnej inwestycji jest posiadanie takiej kwoty na koncie i kwota ta oficjalnie powinna byc wydana na owa inwestycje.Ktos ma jakies pomysly ?

Nie rozumiem pytania, no przecież jak włozysz te pieniądze na lokate, to zawsze możesz ją zerwać. Nie dostaniesz tylko naleznych , i tak śmiesznych odsetek. Poza tym sa lokaty krótkoterminowe również. Zainteresuj się tym
10 czerwca 2016 18:40 / 1 osobie podoba się ten post
doda1961

Nie rozumiem pytania, no przecież jak włozysz te pieniądze na lokate, to zawsze możesz ją zerwać. Nie dostaniesz tylko naleznych , i tak śmiesznych odsetek. Poza tym sa lokaty krótkoterminowe również. Zainteresuj się tym :-)

To nie lokata tylko zakup nieruchomosci.Kasa na koncie ma byc przeznaczona na remont i tylko na remont.Nie mozna jej wycofac ani przeznaczyc na inne cele.Cala zabawa polega na tym,ze remont tej inwestycji trzeba zaczac w czasie 3 lat.Wiec po co kasa ma lezec na kacie przez 3 lata ? Lepiej cos z nia przez ten okres czasu zrobic.Poza tym po 3 latach wartosc tej nieruchomosci bedzie ok 100 razy wyzsza.Tak wiec mozna cos podlubac aby wygladala ze inwestycja ruszyla i warunki umowy sa wypelnione,a pozniej jak sie chce mozna posiadlosc sprzedac z b.duzym zyskiem
10 czerwca 2016 18:47
ORIM

To nie lokata tylko zakup nieruchomosci.Kasa na koncie ma byc przeznaczona na remont i tylko na remont.Nie mozna jej wycofac ani przeznaczyc na inne cele.Cala zabawa polega na tym,ze remont tej inwestycji trzeba zaczac w czasie 3 lat.Wiec po co kasa ma lezec na kacie przez 3 lata ? Lepiej cos z nia przez ten okres czasu zrobic.Poza tym po 3 latach wartosc tej nieruchomosci bedzie ok 100 razy wyzsza.Tak wiec mozna cos podlubac aby wygladala ze inwestycja ruszyla i warunki umowy sa wypelnione,a pozniej jak sie chce mozna posiadlosc sprzedac z b.duzym zyskiem

Szczerze mówiąc, to nie wiem o co chodzi. Pytałeś o bank, gdzie mozna ulokowac daną kwotę i ruszyć ją w razie potrzeby. Więc tylko lokaty sa tutaj mozliwe. Skoro pieniądze te trzeba zdeponowac w jakimś banku i wydac na okreslony cel , a nie zrobi się tego to co wtedy?
O tym i o jeszcze innych pewnie rzeczach mówi z pewnoscią umowa, która zostanie zawarta. Mówi pewnie tez o konsekwencjach wycowania gotówki z banku. Rozumiem, że warunkiem zakupu nieruchomosci jest zdeponowanie własnie tych 25 tyś ojro na jakimś koncie i przeznaczenie tej kwoty na remont. Skoro tak jest, to nie ma mozliwosci, aby uszczknąć coś i obrócic gotówka, a w 3 roku zrobic należny remont. Chciałbyś zjeść ciasto i mieć ciastko? Skoro ta nieruchomość po 3 latach będzie 100 razy droższa, to chłopie kupuj, remontuj i nie oglądaj się na nic
10 czerwca 2016 18:51
O tym, że trzeba jakąs kwotę zdeponować w banku i przeznaczyć ją na remont przy kupnie nieruchomosci, to ja pierwszy raz słyszę. No ale , może ja się nie znam. Zresztą takie inwestycje co to po 3 latach zyskują na wartosci 100 % sa dla mnie niewiarygodne. Tym bardziej w tym naszym za przeproszeniem posranym kraju. Wymyslą jakiś nwy przepis, nowa ustawę i mozesz byc w tak zwanej czarnej dupie.
10 czerwca 2016 18:51 / 1 osobie podoba się ten post
Zofija

Tylko z tą skarpetą, czy materacem może też być niebezpiecznie. Półtora miesiąca temu mieliśmy w domu nieproszoonych gości, czyli włamywaczy. Splądrowali mieszkanie w poszukiwaniu gotówki. Nic ich więcej nie interesowało i nic nieukradli. Jedyną szkodą tego włamania (poza moralniakiem) były rozwalone zamki u drzwi. Gdybyśmy mieli pieniądze w domu, to już byśmy je stracili.

he he he , Zosiu , a kiedy Ty była w PL ostatnio.... ? bo w świetle tego co wygrzebuję z netu i podczytuję ( 2 miesiące odcięta od informacji !!!) to ta skarpeta czy materac mogą być najbezpieczniejszym sejfem..... ( choć to absolutnie nie jest śmieszne :(  ) zapodaję link- może się otworzy ... no szczęka już nie opada ale wręcz wylatuje i wbija się w podłogę ..... załamka ....

http://rekinfinansow.pl/konfiskata-pieniedzy-bank/
10 czerwca 2016 18:58
doda1961

O tym, że trzeba jakąs kwotę zdeponować w banku i przeznaczyć ją na remont przy kupnie nieruchomosci, to ja pierwszy raz słyszę. No ale , może ja się nie znam. :-) Zresztą takie inwestycje co to po 3 latach zyskują na wartosci 100 % sa dla mnie niewiarygodne. Tym bardziej w tym naszym za przeproszeniem posranym kraju. Wymyslą jakiś nwy przepis, nowa ustawę i mozesz byc w tak zwanej czarnej dupie.

Juz ci odpowiadam.Dom w pieknej cieplej okolicy nad morzem( nie naszym) mozna kupic za od 1 - 100 euro.Pozniej trzeba go wyremontowac.
To co wczesniej pisalas to ja wiem.Szukam jakiegos "kruczka" aby obracac ta kasa i jednoczesnie remontowac w miare wolnego czasu.
Chyba jednak nie bedzie to takie proste i łatwe.
10 czerwca 2016 18:58 / 1 osobie podoba się ten post
Jeszcze jedno Orim, jesli nieruchomość zostanie nabyta na preferencyjnych warunkach, to w przeciągu 5 lat nie mozna jej zbyć, bo trzeba będzie zwrócić bonifikatę. Poza tym drogie nieruchomosci trudno się sprzedają, no chyba ze to stacja benzynowa w dobrym punkcie :D :D :D :D :D
10 czerwca 2016 19:01
http://rekinfinansow.pl/wp-content/uploads/2016/05/konfiskowanie-pieniedzy-bank-upadlosc-660x330.jpg
10 czerwca 2016 19:02
doda1961

Jeszcze jedno Orim, jesli nieruchomość zostanie nabyta na preferencyjnych warunkach, to w przeciągu 5 lat nie mozna jej zbyć, bo trzeba będzie zwrócić bonifikatę. Poza tym drogie nieruchomosci trudno się sprzedają, no chyba ze to stacja benzynowa w dobrym punkcie :D :D :D :D :D

Moze byc i 5 lat to nie problem. Wytrzymam a moze i nawet nie sprzedam. Jak mi sie spodoba posiadanie takiego domu i oplaty za jego utrzymanie nie beda mnie zmuszaly do pracy caly rok w opiece
Nie lubie tylko jak kasa lezy i ktos mi dyktuje co mam i musze z nia robic
10 czerwca 2016 19:08
ORIM

Juz ci odpowiadam.Dom w pieknej cieplej okolicy nad morzem( nie naszym) mozna kupic za od 1 - 100 euro.Pozniej trzeba go wyremontowac.
To co wczesniej pisalas to ja wiem.Szukam jakiegos "kruczka" aby obracac ta kasa i jednoczesnie remontowac w miare wolnego czasu.
Chyba jednak nie bedzie to takie proste i łatwe.:-)

No to juz Ci odpowiadam co sądze o takiej inwestycji. Moja przyjaciółka za 90 tyś euro kupiła apartament w Hiszpanii w Cabo Roig. To Hiszpania kontynentalna, więc i sezon nie trwa cały rok. Musi miec osobę, która tym zarządza, sprząta, daje i odbiera klucze, jak równiez odbiera i zawozi gosci na lotnisko. No chyba ze ktos sobie od razu samochód wypozyczy. Takich apartamentów to jest na pęczki aktualnie, a chętnych jakby duzo mniej do wynajęcia.
Cena za wynajem tego apartamentu to 450 euro za tydzien w sezonie wysokim. Apartament jest 5 osobowy. Do plazy 2 km, basen jest na miejscu.
Wyzywienie oczywiscie we własnym zakresie, żadna atrakcja szczerze mówiąc. Bilety na lot do Alicante w wakacje w granicach 700-1000 zł, mówię o tanich liniach.
Mnie natomiast niepokoi ten warunek zdeponowania kasy na remont i to duzej kasy. Ja bym w to nie weszła osobiscie. Trzeba ponadto znać perfekt angielski, trzeba się kontaktować z radcami prawnymi przy kupnie takiej nieruchomosci i ogólnie trzeba mieć duzo, duzo kasy. Czytałam kiedyś, ze jest duzo apartamentów w Hiszpani, dośc tanich, któe sa do rozbiórki, bo nie spełniają jakiś norm, czy sa samowolą budowlaną, juz nie pamiętam dokładnie. Ludzie to kupują, a potem się okazuje, że jest lipa. Nie wiem jak to w Portugalii wygląda. Oczywiscie jest jescze Rumunia, Bułgaria. Kiedyś się tym interesowałam. Ale na Boga wejdź sobie na pierwsze lepsze biuro podrózy. Z Itaki pojutrze wyjazd do Bułgarii za 499 zł jest na 7 dni, do Marmaris 5 gwiazdek Alincl 1190 zł
Chłopie, komu wynająć taką chałupę i w dodatku na zadupiu, no bo przecież nie jest to nieruchomosc połozona na plaży :D
10 czerwca 2016 19:11
doda1961

No to juz Ci odpowiadam co sądze o takiej inwestycji. Moja przyjaciółka za 90 tyś euro kupiła apartament w Hiszpanii w Cabo Roig. To Hiszpania kontynentalna, więc i sezon nie trwa cały rok. Musi miec osobę, która tym zarządza, sprząta, daje i odbiera klucze, jak równiez odbiera i zawozi gosci na lotnisko. No chyba ze ktos sobie od razu samochód wypozyczy. Takich apartamentów to jest na pęczki aktualnie, a chętnych jakby duzo mniej do wynajęcia.
Cena za wynajem tego apartamentu to 450 euro za tydzien w sezonie wysokim. Apartament jest 5 osobowy. Do plazy 2 km, basen jest na miejscu.
Wyzywienie oczywiscie we własnym zakresie, żadna atrakcja szczerze mówiąc. Bilety na lot do Alicante w wakacje w granicach 700-1000 zł, mówię o tanich liniach.
Mnie natomiast niepokoi ten warunek zdeponowania kasy na remont i to duzej kasy. Ja bym w to nie weszła osobiscie. Trzeba ponadto znać perfekt angielski, trzeba się kontaktować z radcami prawnymi przy kupnie takiej nieruchomosci i ogólnie trzeba mieć duzo, duzo kasy. Czytałam kiedyś, ze jest duzo apartamentów w Hiszpani, dośc tanich, któe sa do rozbiórki, bo nie spełniają jakiś norm, czy sa samowolą budowlaną, juz nie pamiętam dokładnie. Ludzie to kupują, a potem się okazuje, że jest lipa. Nie wiem jak to w Portugalii wygląda. Oczywiscie jest jescze Rumunia, Bułgaria. Kiedyś się tym interesowałam. Ale na Boga wejdź sobie na pierwsze lepsze biuro podrózy. Z Itaki pojutrze wyjazd do Bułgarii za 499 zł jest na 7 dni, do Marmaris 5 gwiazdek Alincl 1190 zł
Chłopie, komu wynająć taką chałupę i w dodatku na zadupiu, no bo przecież nie jest to nieruchomosc połozona na plaży :D

ale ja nic nie chce wynajmowac !!!
No co ty !!! Nie mam ochoty aby mi sie po moim domu szwedal i syfił.Ja to dla siebie chce i tylko dla siebie
10 czerwca 2016 19:12 / 1 osobie podoba się ten post
ORIM

ale ja nic nie chce wynajmowac !!!
No co ty !!! Nie mam ochoty aby mi sie po moim domu szwedal i syfił.Ja to dla siebie chce i tylko dla siebie

Kupuj więc i zaproszenie daj. Chętnie przyjadę :D :D :D :D
10 czerwca 2016 19:21 / 3 osobom podoba się ten post
ORIM

Moze byc i 5 lat to nie problem.:-) Wytrzymam a moze i nawet nie sprzedam.:-) Jak mi sie spodoba posiadanie takiego domu i oplaty za jego utrzymanie nie beda mnie zmuszaly do pracy caly rok w opiece :lol3:
Nie lubie tylko jak kasa lezy i ktos mi dyktuje co mam i musze z nia robic

Żeby to tylko nie było coś w stylu polskiego Amber Gold? 
10 czerwca 2016 20:09 / 1 osobie podoba się ten post
ORIM

Moze byc i 5 lat to nie problem.:-) Wytrzymam a moze i nawet nie sprzedam.:-) Jak mi sie spodoba posiadanie takiego domu i oplaty za jego utrzymanie nie beda mnie zmuszaly do pracy caly rok w opiece :lol3:
Nie lubie tylko jak kasa lezy i ktos mi dyktuje co mam i musze z nia robic

ORIM kasa żeby krążyła to musi mieć takie źrodło, bazę... no takie małe jeziorko, ż którego wypływa... I wchodzi w krążenie... Coś takiego jak Wda i Wdzydze... My krążenie badamy, ąle całego nie widzimy..., a jednak Odra u źródła jest wciąż tą samą wodą mimo, że jej po wplynięciu do morza nie widzimy. Trudno sobie wyobrazić, że wody rzek się w morzach i oceanach nie mieszają, a mieszają sie tylko naa lądzie... Ja w Twoim pomyśle na "co zrobić z gotówką ?" krążenia nie widzę... Ale może się mylę bo "głowy do interesów" i "głowy od interesów" nie mam...