Co wozicie z Niemiec do Polski?

18 czerwca 2015 17:33 / 4 osobom podoba się ten post
pestka

dostałam namiar na ten wątek.Przeczytałam od dechy do dechy,a raczej od posta do posta hihi.Z klamotów jakie ja wywoże oprócz chemii i kosmetyków np.biocura i nivea ,które kocham nad życie,ale właśnie te z DE woże BATERIE :-)Kupuję w KIK-u.Są dużo tańsze niż u nas w sporych pakietach.Włąśnie dowiedziałąm się od rodziny ,że w nocy ktoś mi podpier...z ogrodu mojego ukochanego pawia z metaloplastyki przywiezionego z DE w tamtym roku.Ehhh,a tak go misternie upychałam w walizie :( Jezdze autokarami więc zbyt wiele nie mogę przewieżć i zawsze powtarzam sobie ,że już nic tym razem nie kupie,a jak do wyjazdu się ma to ćwiczę na mojej torbie mieśnie pośladków:gwizdanie:Nie doczytałam nigdzie o tym czy któraś z Was kawe zawozi do domu.....,a ponoć to SZTANDAR PROGRAM...

Ja wożę kawę, dla każdgo jego ulubioną:
JACOBS zieloną, DILMAYER zieloną i beżową IDEE CAFFE /moja lubiona/.

Zawsze mi się uda je upolować po ok. 3,60 -3.80 za 0,5 kg, normalnie kosztują ok. 5,8-6,5 e.
18 czerwca 2015 17:37 / 1 osobie podoba się ten post
na pewno kosmetyki, szampony ,kawe i Haribo !!!!oraz to co jest w promocji lub jakies łączone zakupy na przyklad w Rossmanie za 5 eu jak kupusz Dova to 2 dostajesz jeszcze odliczone i tak trzeba przeliczac co sie oplaca mozna sporo nazbierac ,ze potem sie placi za nadbagaz jak to u mnie zawsze jest ,choc nie tym razem juz odpuszczam !
18 czerwca 2015 18:49 / 5 osobom podoba się ten post
za długo tu jestem bo mam już kupione kosmetyki z DM w ilości wystarczającej na najbliższy rok a może i dłużej a do tego ciuchów tyle, że sklep bym zaopatrzyła. Zaszalałam ostro i jak wybije godzina wyjazdu na urlop będe płakać że brakuje mi waliz i toreb by to wszystko zapakować. Ale w tym wszystkim będzie najlepsza mina kierowców busa jak to zobaczą ;)
18 czerwca 2015 18:53 / 1 osobie podoba się ten post
magmab

za długo tu jestem bo mam już kupione kosmetyki z DM w ilości wystarczającej na najbliższy rok a może i dłużej a do tego ciuchów tyle, że sklep bym zaopatrzyła. Zaszalałam ostro i jak wybije godzina wyjazdu na urlop będe płakać że brakuje mi waliz i toreb by to wszystko zapakować. Ale w tym wszystkim będzie najlepsza mina kierowców busa jak to zobaczą ;)

Po co się stresujesz - paczkę wyślij. Zaoszczędzisz na zdrowiu.
18 czerwca 2015 19:01 / 2 osobom podoba się ten post
W tym roku u mnie skromniutko,bo tylko 7 paczek haribo,balsam,szampony i odżywki nivea(z keratyną)i prezent od rodziny na dzien matki;jakieś tam kosmetyki..no ,ale jeszcze miesiac mi został.Ostatni tydzień jade do innego podopiecznego,a tam KIK ALDI,COMBI ...;)
18 czerwca 2015 19:02 / 1 osobie podoba się ten post
Benita

Po co się stresujesz - paczkę wyślij. Zaoszczędzisz na zdrowiu.

Benitka nie opłaca mi się ;) pewnie z 50e jak nie wiecej bym musiała zapłacić bo tego naprawde jest mega dużo ;) dam na "piwo" kierowcy i będzie ok. a jak adrenalinka przy pakowaniu mi skoczy to chociaż jeszcze lepiej poczuje, że jade na urlop. Na razie ostro sobie powtarzam, że już nic więcej nie kupuje bo do domu dopiero pod koniec sierpnia
18 czerwca 2015 19:16
w busie biorą 30 euro za przewóz ,,paczki,,lub walizki,a waliza moze być spora.Wcześniej trzeba jednak uzgodnić to z firma pzrewozową odnośnie meijsca w busie.
18 czerwca 2015 20:04 / 1 osobie podoba się ten post
magmab

Benitka nie opłaca mi się ;) pewnie z 50e jak nie wiecej bym musiała zapłacić bo tego naprawde jest mega dużo ;) dam na "piwo" kierowcy i będzie ok. a jak adrenalinka przy pakowaniu mi skoczy to chociaż jeszcze lepiej poczuje, że jade na urlop. Na razie ostro sobie powtarzam, że już nic więcej nie kupuje bo do domu dopiero pod koniec sierpnia

Magmab, do końca sierpnia, to jeszcze niejeden sklep napotkasz i niespotykaną okazję. Lepiej oglądaj się za dodatkową torbą.
Ciekawa jestem, jak Ci pójdzie. Jak będziesz wyjeżdżała, to ja tu będe. Chętnie posłucham, jak dałaś sobie radę. Bo że dasz radę, nie mam wątpliwości - bo czyż masz inne wyjście?
18 czerwca 2015 20:27 / 4 osobom podoba się ten post
wichurra

Jeżeli chodzi o zostawianie, to ja zostawiam kosmetyki, których nie zużyłam. Nie jakieś drogie kremy, ale krem do rąk, do stóp, żel pod prysznic, balsam, szampon. Jakbym nie wróciła, to mi ich nie żal, a w przeciwnym razie już na początek pobytu potrzebne rzeczy mam, no i wozić tego nie muszę. Z ciuchów to zostawiam też takie rzeczy, których mi w razie czego nie będzie żal - jakieś spodnie, bluzę na co dzień, laczki, kapcie do ogrodu.

a ja w zeszlym roku wzielam takie ciuchy, ktore byly "na wykonczeniu" w wiekszosci- zeby je do konca zajechac, a pozniej wyrzucic. wtedy miejsce na to co kupilam tam sie znalazlo. w tym roku zrobie to samo ;) kilka "wyjsciowych" rzeczy wezme, ale jednak wiekszosc bedzie drugiego sortu ;)
18 czerwca 2015 22:02 / 1 osobie podoba się ten post
Kawa, pasta do zębów, krem do stóp, perfumy i pochodne, czasami musztarda, czasami sos balsamiczny, czasami sery no i "trafione" ciuchy.Poluje też na buty, bo często są fajne angeboty.
18 czerwca 2015 22:30 / 3 osobom podoba się ten post
O wiele krócej jestem w Polsce niż w de więc dla mnie nie ma nic dziwnego w tym , że robię tutaj zakupy. Tym razem zakupiłam sobie zestaw kołder i poduszek puchowych ( 80% puchu i 20% pierza) za całe 600 euro + 2 komplety pościeli, które DHL-em zmierzają szczęśliwie w kierunku Polski. Widziałam też przepiękny żyrandol, którego zakup mnie męczy ale nie wiem jak go przetransportować. Gdyby nie ten drobny szczegół to byłby już mój choć cena też mnie z lekka osłabia.
18 czerwca 2015 22:35 / 1 osobie podoba się ten post
Kawę (tym razem kupiłam w Holandii,bo mam blisko,a sporo tańsza).
Haribo,dla moich dzieci zwykłe paczki,dla brzdąców sąsiadki te w malutkich paczuszkach.
Czasem jakieś perfumy w promocji.
Milki-smaki,których w Pl raczej nie ma,albo wydaje mi się,że nie ma.
Płyn do naczyń Akuta-w Aldiku za 0,79 euro,na bazarku u mnie 8 zł.
Nutellę dużą + te małe z tymi ciasteczko-chrupkami.
Mimo,że sporo tego napisałam,wszystko w małych ilościach. Tak,żeby coś było.

18 czerwca 2015 22:52 / 5 osobom podoba się ten post
użytkowniczka niegdyś znana jako debiutantka

a ja w zeszlym roku wzielam takie ciuchy, ktore byly "na wykonczeniu" w wiekszosci- zeby je do konca zajechac, a pozniej wyrzucic. wtedy miejsce na to co kupilam tam sie znalazlo. w tym roku zrobie to samo ;) kilka "wyjsciowych" rzeczy wezme, ale jednak wiekszosc bedzie drugiego sortu ;)

dokladnie tez tak  robie  i nie wozę  spowrotem juz wynoszonych ciuchow tylko cos nowego! zawsze sie cos trafia i  buty tez! w Monachium mam swoje sklepy do oblatania  tosie  nazbiera ,nie zaluje zadnego zakupu  ,wszystko  okazyjne  i dobrej jakosci ! 
18 czerwca 2015 22:52 / 6 osobom podoba się ten post
Mój ciucholand za 10E , wszystko świetnie na mnie leży .....białe spodnie mają tylko 2% elastilu, wysokie w pasie super wygodne i przewiewne - chyba dobra firma.

19 czerwca 2015 08:20 / 1 osobie podoba się ten post
Alina

O wiele krócej jestem w Polsce niż w de więc dla mnie nie ma nic dziwnego w tym , że robię tutaj zakupy. Tym razem zakupiłam sobie zestaw kołder i poduszek puchowych ( 80% puchu i 20% pierza) za całe 600 euro + 2 komplety pościeli, które DHL-em zmierzają szczęśliwie w kierunku Polski. Widziałam też przepiękny żyrandol, którego zakup mnie męczy ale nie wiem jak go przetransportować. Gdyby nie ten drobny szczegół to byłby już mój choć cena też mnie z lekka osłabia.

Alina tylko nie mów, że kołdra w rozmiarze 135x200 jak to tutaj często bywa   zawsze za krótka.
Rozumiem Twój ból z żyrandolem. Pomyśl dobrze, to jakoś go zabierzesz. Może da się w częściach. Hehehe my wszystko potrafimy.