Nie odzywalam sie, bo niewiele moglam pomóc, czytając te wpisy Ani, mam wlosy dęba postawione. Wydaje się, że czytam książkę, a to real.
Myślę, że więcej rad należy udzielc Ani na jej maila, jak ktoras z dziewczyn pisała agencje też to czytaja i akurat Ta agencja zapewne się przygotuje do "wojny", bo tak to pewnie będzie.
Aniu, przykro mi , że Ciebie to spotkało, zadna z nas nie zasługuje na takie traktowanie, dlatego nie można tej sprawy zostawić ot tak sobie. JESTEM Z TOBĄ♡♡♡