"...i rym,cym,cym i tra,la,la...":brawo1:

"...i rym,cym,cym i tra,la,la...":brawo1:
Przez kogo?!:-)
łeeeeee-a wcale nie! I co?zatkało-kakało-jak mawiało się onegdaj:-)
Rany julek!!!!!Danka!!!!Coś Ty dziewczyno brała dziś??????Czy sobie zdajesz sprawę jak bardzo obciążasz mózg tymi mhm...rozważaniami??A tak całkiem na marginesie to kod genetyczny świni jest bardzo,ale to bardzo podobny do kodu genetycznego człowieka....I tak masz nowy temat do rozpracowania:)Hi hi
"A tak całkiem na marginesie to kod genetyczny świni jest bardzo,ale to bardzo podobny do kodu genetycznego człowieka".
A do kodu genetycznego kobiety to juz nie?
I dalej liczę te ułamki ...(mózg taki lekki, że na orbicie). 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10. 1/pierwszych, 2(dwa czy dwie)/drugie, 3/trzecie, 4/czwarte, 5/piątych, 6/szóstych itd... Dlaczego jest zamiast dwa drugie dwie drugie..? Jak powinno być właściwie ? Dumam, dumam (ulubione słowo mojego ojca) i nic wydumać nie mogę... I z tych rozważań wyszło mi, że dwie drugie jest dobrze i dwa drugie też jest dobrze... Coś królowa nauk zapomniała dopisać do mojego 16-stokartkowego zeszytu w kratkę ? A przecież to zbiorowy język nasz ojczysty, nasz polski... gdzie na początku jest słowo, a w tym języku brak zwrotu "dwa drugie", więc i nie ma tego w zbiorowej świadomości (to tak na marginesie).
Inny problem mi doskwiera ... Ciągle mówimy o "u" zamkniętym ... Nie ma i nigdy nie było "u" zamkniętego... to nie ta pochodna.., ale jest "O" zamknięte, czyli "Ó". Idąc dale tym tokiem mamy zamknięte "C", czyli "Ć", zamknięte "S", czyli "Ś" i zamknięte "Z", czyli "Ź". "N" nie można zamknąć bo nie istnieje duża litera "Ń" (brak słowa na taką literę), czyli nie można rozpocząć zdania od tej litery... Pewnie można "tymczasowo aresztować" "ń", ale zamknąć tego nie można (to tak na marginesie). Prąd w lapku mi się kończy, więc do...))))
I dalej liczę te ułamki ...(mózg taki lekki, że na orbicie). 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10. 1/pierwszych, 2(dwa czy dwie)/drugie, 3/trzecie, 4/czwarte, 5/piątych, 6/szóstych itd... Dlaczego jest zamiast dwa drugie dwie drugie..? Jak powinno być właściwie ? Dumam, dumam (ulubione słowo mojego ojca) i nic wydumać nie mogę... I z tych rozważań wyszło mi, że dwie drugie jest dobrze i dwa drugie też jest dobrze... Coś królowa nauk zapomniała dopisać do mojego 16-stokartkowego zeszytu w kratkę ? A przecież to zbiorowy język nasz ojczysty, nasz polski... gdzie na początku jest słowo, a w tym języku brak zwrotu "dwa drugie", więc i nie ma tego w zbiorowej świadomości (to tak na marginesie).
Inny problem mi doskwiera ... Ciągle mówimy o "u" zamkniętym ... Nie ma i nigdy nie było "u" zamkniętego... to nie ta pochodna.., ale jest "O" zamknięte, czyli "Ó". Idąc dale tym tokiem mamy zamknięte "C", czyli "Ć", zamknięte "S", czyli "Ś" i zamknięte "Z", czyli "Ź". "N" nie można zamknąć bo nie istnieje duża litera "Ń" (brak słowa na taką literę), czyli nie można rozpocząć zdania od tej litery... Pewnie można "tymczasowo aresztować" "ń", ale zamknąć tego nie można (to tak na marginesie). Prąd w lapku mi się kończy, więc do...))))
Kobieta zmienną jest, a człowiek nie... Czyli człowiek ma taki kierunek jaki ma wzwód.. :-)
Ha , muszę się nad tym "u" zastanowic :)) Danusiu, ale tylko postrzeganie wzrokowe załaczyłaś :)
Z punktu widzenia" fonetycznego", to jakby to wygladało ? :)
Tino40 odpowiem, jak sprecyzuję (skrystalizuję) tę odpowiedź... :eureka: