Wypieki

12 listopada 2014 13:59 / 1 osobie podoba się ten post
Magdalena_Sewicka

Przyda Ci się jeszcze sok z cytryny albo kwasek cytrynowy,cukier wanilliowy (2 torebki,ale 1 torebka tez ok),ja czasem daje tez rodzynki;))

Ja piekę zawsze ten :))) i zawsze się udaje i jest pyszny :)) ciasto zagnieśc do lodówki ... białka ubić na sztywną pianę dodać na końcu na blaszkę i do piekarnika :) Można zrobić na ciastkach lub bez .. Jak będziesz wlewała na blachę to się nie przeraż bo jest żadki :) ale jak się upiecze to PYCHA !!:)))
 




Ciasto:  1/4kostki margaryny 0,5 szklanki cukruŁyżeczka proszku do pieczenia 1,5 szklanki mąki tortowej 1 jajko
Masa twarogowa :kg twarogu z wiaderka6 jajek0,5 szklanki olejuBudyń śmietankowySzklanka cukru2 niepełne szklanki mleka2 łyżki mąki ziemniaczanej
 

 

Składniki ciasta zagnieść najednolitą masę i obłożyć niądno blachy5 żóltek i 1 całe jajko ubijamy z cukrem na puszystą masę
Następnie na przemian cały czasmieszając podajemy po trochę mąkę,olej i budyńśmietankowy.
Póżniej zaczynamy dodawaćtwaróg i na końcu mleko.
Białko ubijamy i delikatniełączymy zmasą twarogową za pomocą łyżki.
Wylewamy masę do blachy z przygotowanym ciastem i wkładamydo piekarnika nagrzanego do 190 stopnina około godzinę.



12 listopada 2014 14:09 / 1 osobie podoba się ten post
Własnie,Ciotka dobrze gada,ta masa taka rzadka bedzie sie wydawala,ale nie dodawaj mąki(mnie podkusilo i dalam mąkę i wyszedl beznadziejny!)!
12 listopada 2014 14:18 / 2 osobom podoba się ten post
Jadłam ostatnio pyszną tartę czekoladową na ciepło,nie mogłam znależc przepisu,a dziś w Rewe znalazłam to samo ciasto dr. Oetkera,bo szukałam Browni. Ta tarta kosztuje 3.50 € ,ale jest tak cudownie pyszna i czekoladowa,że kupiłam i w domku zrobię.
12 listopada 2014 15:10 / 3 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Jadłam ostatnio pyszną tartę czekoladową na ciepło,nie mogłam znależc przepisu,a dziś w Rewe znalazłam to samo ciasto dr. Oetkera,bo szukałam Browni. Ta tarta kosztuje 3.50 € ,ale jest tak cudownie pyszna i czekoladowa,że kupiłam i w domku zrobię.

teraz rob i kazdemu wysij po kawaleczku:)
12 listopada 2014 15:23 / 1 osobie podoba się ten post
kotka

Czekam,czekam,czekam telefon mialam, ale z firmy gdzie złozyłam aplikacje. Narazie  - "0"  - efektow brak.No to czekam dalej.
 
Ale,żeby było na temat to mam pytanie dla kogo te ciasta pieczecie -  piszecie,że opiekunka nie powinna wypiekac ciast u podopiecznej, a tym bardziej dla jej rodziny? Ja do tej pory schodziłam kilka schodkow na dół i kupowalam gotowce na śniadanie.I tak co dzień rano, nie potrafię piec ciasta!

Moja babcia codziennie do popołudniowej kawy zjada kawałek ciasta (ja przy niej tez;). )
 
Pierwszego dnia kupiłam gotową babkę w sklepie i zle trafiłam - twarda,sucha blee.
 
Dlatego raz na jakiś czas pieke zwykła babkę i ma to na kilka dni.
12 listopada 2014 15:41 / 1 osobie podoba się ten post
Dziękuję wszystkim za przepisy,skorzystam drugim razem,bo jak zeszłam z przerwy babcia stała już w gotowości,zeby patrzec,co bede piekła.No i była WIELKA IMPROWIZACJA ,teraz wstawiłam do piekarnika,i czekam na efekt...Ale będzie wstyd!A zresztą liczą się intencje,prawda?Zawsze pozostają mi słone paluszki do poczęstowania ))
12 listopada 2014 16:18 / 1 osobie podoba się ten post
No i wszystko jasne co dotyczy pieczenia ciast dla podopiecznych,  mam jeszcze jadno pytanie, ale zadam  w innym temacie.A przepisy jak na moje oko super, ale pokażę to specowi od wypieków i może już jutro będę jadła.Dzieki za wyjasnienia.
12 listopada 2014 19:57 / 5 osobom podoba się ten post
Tylko się nie śmiejcie,ale wyszło mi coś czekoladowego...
12 listopada 2014 20:03 / 1 osobie podoba się ten post
kruszynka1964

Tylko się nie śmiejcie,ale wyszło mi coś czekoladowego...

Jeśli bedzie tak dobry jak wygląda  to urodziny beda udane
12 listopada 2014 20:06 / 1 osobie podoba się ten post
kruszynka1964

Tylko się nie śmiejcie,ale wyszło mi coś czekoladowego...

Serniczek ? :)) mniam mniam :)))
12 listopada 2014 20:13 / 1 osobie podoba się ten post
kruszynka1964

Tylko się nie śmiejcie,ale wyszło mi coś czekoladowego...

Z czego się śmiać?
 
Piękne ciacho,pewnie będzie smaczne :)
12 listopada 2014 20:46 / 2 osobom podoba się ten post
kruszynka1964

Tylko się nie śmiejcie,ale wyszło mi coś czekoladowego...

wyglada cudnie i pewnie tak samo bedzie smakowal;-;-;-
12 listopada 2014 20:52 / 2 osobom podoba się ten post
kruszynka1964

Tylko się nie śmiejcie,ale wyszło mi coś czekoladowego...

Pokaż kotku co jest w środku:)))))))
12 listopada 2014 20:53 / 3 osobom podoba się ten post
kruszynka1964

Tylko się nie śmiejcie,ale wyszło mi coś czekoladowego...

Ja bym to ciasto razem ze świeczką zjadła,taki ze mnie łakomczuch :))
12 listopada 2014 21:09 / 4 osobom podoba się ten post
kruszynka1964

Dziękuję wszystkim za przepisy,skorzystam drugim razem,bo jak zeszłam z przerwy babcia stała już w gotowości,zeby patrzec,co bede piekła.No i była WIELKA IMPROWIZACJA ,teraz wstawiłam do piekarnika,i czekam na efekt...Ale będzie wstyd!A zresztą liczą się intencje,prawda?Zawsze pozostają mi słone paluszki do poczęstowania :-)))

Kruszynka i jak wyszło?
Mam nadzieję że smacznie :)
 
Na przyszłość: najszybszy i najpewniejszy sernik (zawsze się udaje) !!
Mieć w zapasie Käsekuchenhilfe dr Oetkera (ca 1,10e) lub firmy Ruf (0,49e) - do dostania w Edeka, Rewe ...itd (w Aldiku i Lidlu chyba nie ma).
 
do tego potrzeba:
* 750g Quark (może być ten Magerstufe z Aldika)
* 4 jajka
* 150g cukru
* 1 opakowanie cukru waniliowego,
* 250 ml (1 szklanka) mleka,
* skórka otarta z jednej cytryny.
* ewent. rodzynki lub inne dodatki (np. owoce)
 
Ubić na sztywno pianę z 1/3 cukru i szczyptą soli,.
Żółtka i wszystko pozostałe (+Käsekuchenhilfe) razem do miski i miksować na najwyższych obrotach ok. 5 min. 
Wylać do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia lub natłuszczonej i posypanej tartą bułką.
Piec ok. 70 min. (150 - 170 st.C). 
Po wyłaczeniu piekarnika nie otwierać go przez ok. 15 min. potem wyjąć i poczekać, aby przestygł (inaczej może opaść).
oby
Sernik jest pyszny - przygotowanie trwa ok. 20 min. (reszta to pieczenie) - wychodzi coś w rodzjau sernika wiedeńskiego (delikatny i pulchny).
 
Jeśli ktoś chce mieć spód na szybko (może być bez spodu) - wystarczy blachę wyłożyć herbatnikami, biszkoptami ....lub innymi kruchymi ciastkami i na to wylać masę serową (jest rzadka i to jest OK!).
 
Ja tutaj nie piekę -kuchenka antyczna :))) ...piekarnik słabo grzeje, termoobieg nie działa, ale we Wszystkich Św. po 2o.oo wieczorem zadzwoniła kuzynka z pytaniem, czy może następnego dnia wpaść na chwilę w odwiedziny z gośćmi (jej brat z żoną przyjechał na groby, przy okazji chcą też zobaczyć polską opiekunkę). Trochę poczułam się jak małpa (do oglądania) w ZOO, ale......mając na uwadze, że kuzynka jest przesymatyczną i pomocną osobą i poprzedniego dnia zabrała mnie z mężem na całe popołudnie na wycieczkę: Targ Św. Marcina w Görwill w Schwarzwaldzie - jak mogłam odmówić!
Mieliśmy z dziadkami 2 małe kawałki ciasta do kawy (ja nie jadam), sklepy zamknięte...miałam 2 opak. Querka z Aldika po 500g; jajka i pozostałe rzeczy znalały się w domu w tym stare Käsekuchenhilfe (jedno z Ruf, 2-gie z Oetkera), puszkę brzoskwiń właśnie kupiłam na zapas (Aldik 1,19e), bo miałam robić w przyszłym tygodniu galaretkę z owocami. 
Zaryzykowałam i .....wyszło coś przepysznego !!
Co prawda piekarnik się "opierał" - piekł się chyba ok. 2 godz. - ale efekt przerósł oczekiwania :))
 
Trochę "umodziłam" i na gotowy spód (herbatniki) dałam odsączone z sosu brzoskwinie, do masy serowej dodałam rodzynki, Querka było 1 kg (2 opak) i 1,5 opak. Käsekuchenhilfe, jajka były duże (te od "szczęsliwych" kur).
 
Sernik wyszedł super w smaku i wyglądzie (nazwano go Käsekuchentorte) .....goście okazali się przemili i siedzieli prawie 3 godz. zamiast 1/2 godz. - czego wcale nie żałuję :)))))