Dyśka, nic mnie nie urazilo w Twojej wypowiedzi :-)
Tylko mam dosc tego mojego szczescia z powodzeniem u plci meskiej. i tyle. :-)
Dyśka, nic mnie nie urazilo w Twojej wypowiedzi :-)
Tylko mam dosc tego mojego szczescia z powodzeniem u plci meskiej. i tyle. :-)
Czy zdarzyło Wam się uszkodzić coś w domu PDP i pokryć to z ubezpieczenia? Jakiego?
Prosiłam szefową, aby zadzwoniła jeszcze do Doktorka i go trochę ugłaskała. A przy okazji, żeby spytała o kwestię kasy za kuchenkę. Kobieta zmienną jest, więc dzisiaj stwierdzam, że więcej rzeczy chciałabym rozumieć i mówić po niemiecku. Ale fakt, że zostałam zmuszona do poproszenia o pomoc i zrobiłam to, też jest dla mnie cenny- bo mam z tym problem. Nie przywołując nikogo: ja taka Zosia-samosia jestem, a tu nagle zostałam zmuszona przez życie....
Uśmiecham się już od momentu kiedy rodzina wie o wszystkim... Ile można płakać nad rozlanym mlekiem....
Rrobilas porzadki, uszkodzenie kuchenki, bylo niezamierzone i za to nie mozesz byc ukarana, nie dopytuj sie ile naprawa bedzie kosztowala, przeprosilas i to powinno wystarczyc. Gdybys pod wplywem szalu rabnela w nia, moglabys poniesc koszty ale nie wowczas, gdy wykazywalas sie swoja pracowitoscia:)))
A ja spedziłam dzis miły dzień - miałam wolne . Pojechałam do Locarno , kolejką wjechałam do Orselina - stąd tylko kilka kroków do Madonna del Sasso .Spedziłam tam czas uciekajac od zgiełku ,wyciszyłam się.
Zeszłam pięknym , stromym szlakiem , wzdłuż którego stoją białe kapliczki ,wśród skał i rozkwitajacych właśnie , róznokolorowych hortensji.Zjadłam obiad na Piazza Grande ( zawsze dostaję pieniądze na obiad gdy mam wolny dzień), poogladałam jachty na jeziorze a potem wróciłam do Ascony. A tu - wystawa łodzi motorowych , zorganizowana przez koncern Yamaha - oni produkują silniki do tych cudeniek .Ceny - te tanie od 70 tys FR , najdrozsza ok 200 tys . A obok - wystawa najnowszych modeli Porsche .Poogladałam , porobiłam zdjęcia . I dzień mi minał. Jeśli wszystko będzie ok- w drugiej połowie czerwca przyjedzie mnie odwiedzić sąsiadka mojej poprzedniej pdp .Juz raz była u mnie w Asconie zimą . Fajny kontakt - ciekawa osoba.
A ja spedziłam dzis miły dzień - miałam wolne . Pojechałam do Locarno , kolejką wjechałam do Orselina - stąd tylko kilka kroków do Madonna del Sasso .Spedziłam tam czas uciekajac od zgiełku ,wyciszyłam się.
Zeszłam pięknym , stromym szlakiem , wzdłuż którego stoją białe kapliczki ,wśród skał i rozkwitajacych właśnie , róznokolorowych hortensji.Zjadłam obiad na Piazza Grande ( zawsze dostaję pieniądze na obiad gdy mam wolny dzień), poogladałam jachty na jeziorze a potem wróciłam do Ascony. A tu - wystawa łodzi motorowych , zorganizowana przez koncern Yamaha - oni produkują silniki do tych cudeniek .Ceny - te tanie od 70 tys FR , najdrozsza ok 200 tys . A obok - wystawa najnowszych modeli Porsche .Poogladałam , porobiłam zdjęcia . I dzień mi minał. Jeśli wszystko będzie ok- w drugiej połowie czerwca przyjedzie mnie odwiedzić sąsiadka mojej poprzedniej pdp .Juz raz była u mnie w Asconie zimą . Fajny kontakt - ciekawa osoba.
Mozah ja znam szwajcarie ale dół od Kroizlingen po Zurich powiedz jak u ciebie z dogadywaniem sie .tam jest inny dialekt :) Ja to jeszcze po włoski parlare :) Moja kolezanka pracuje w Genewie i tylko po francusku mówi :) I tam tez tak wymagaja na dole niemiecki ,ale jak do mnie niekiedy świstali po niemiecku""" to długo myślałam o co chodzi:)))
Ja pracuję u rodziny niemieckojezycznej - zreszta wszędzie przechodza na niemiecki jeśli powiesz , że nie mówisz po włosku . Ja jestem osłuchana dosc dobrze ze Schweizerdeutsch i jeszcze codziennie się uczę - wiec daję radę .
Tyle , że te dialekty są bardzo zróznicowane. Ponoć dialekt z Wallis bardzo słabo rozumieja nawet rodowici Szwajcarzy.