W domu :) #3

09 grudnia 2014 09:45 / 9 osobom podoba się ten post
Chciałam się trochę pochwalić , bo to takie miłe.
Już trochę jeżdżę do pracy i na koniec różne były pożegnania.Ogólnie dobre i referencje też .To co mnie teraz spotkało ,to jeszcze mi się nie przydarzyło.Dostałam tyle prezentów w różnej formie od rodziny z podziękowaniem , że aż byłam zaskoczona.Nawet od sąsiadki piękna bombonierę z prywatnej cukierni ,ręcznie robioną.
Referencje tez są bardzo dobrze napisane , bardzo pozytywnie.
Jak przyjechałam , to za godzinę już telefony czy już dojechałam i że będą mi szukać pracy..Jestem w pozytywnym szoku ,bo nigdy wcześniej się z czymś takim nie spotkałam.Jednak są dobrzy ludzie ,co potrafią nasza prace docenić.

09 grudnia 2014 09:46 / 4 osobom podoba się ten post
agamor

o popatrz ją, wprowadziłaś kontrolę zmienniczki???/!!!
babka nawet nie wie, że jest "obserwowana" hahaha

Zle zrozumiałaś , ale rozumiem , żeś jeszcze nie wybudzona , więc wybaczam -:)).....To nie ja kontroluję zmienniczkę - ja mam urlop i nic mi do tego - to zmienniczka lubi ze mną pogadać , popytać co z czym zkim i za ile ! Dziewczyna ( ??? ) jest bardzo sympatyczna , mnie to nie przeszkadza , że dzwoni do mnie ( skyp ) ........a jak ją mi się uda trochę do pionu ustawić ? to tylko będzie lepiej dla innych , bo mi tam nie przeszkadza jak " ktoś " za mnie odwali robotę w postaci pucowania chałupy i takie tam inne rzeczy ......Chyba po chorobie należy mi się trochę odpoczynku -:))))))
09 grudnia 2014 09:46 / 5 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Urlop się kończy , czekam na telefon z firmy , bo wczoraj po południu zmienniczka mnie poinformowała , że " chyba " zmienimy się o dzień wcześniej ! Busik zaklepany , w razie " W " muszę zmieniać datę . Stwierdziłam , że jednak jest lepiej jak się zmieniamy z jednej firmy , bo wszystkim zajmuje się koordynator a nie tak , że jedna baba drugiej babie i telefon aż się robi gorący , żeby się dobrze dogadać ..... Dziś odbieram nowiutki , jeszcze " ciepły Dowód osobisty , czekałam trzy tygodnie na wyrobienie nowego , mammografia wykonana , dentysta nie " zaliczony " , najwyżej zęby będę zbierać z podłogi ...... Urlop minął zasmarkany i kaszlący , wczoraj mnie muliło cały dzień , siostry jeszcze nie odwiedziłam , przyjaciółki też nie , rodzicom i dziadkom świeczki nie zapaliłam , czyli moje urlopy są CDD - całkiem do d....y !..... Jedyna pociecha to jest taka , że na " wygnaniu " mam więcej czasu na rozmowy z Wami , ale jak sobie pomyślę , że znów się zacznie " Barrbarraaa , ich musssss !!! " to !!!! ....

Bardzo Cie przepraszam,ale cieszę się, ze wracasz do pracy :/
 
Trochę to egoistyczne podejście.....ale.....uwielbiam czytać Twojego bloga,a stety/niestety, jak jesteś w domu chyba mniej się u Ciebie dzieje...... ;)))))))))
09 grudnia 2014 09:56 / 7 osobom podoba się ten post
basiaim

Bardzo Cie przepraszam,ale cieszę się, ze wracasz do pracy :/
 
Trochę to egoistyczne podejście.....ale.....uwielbiam czytać Twojego bloga,a stety/niestety, jak jesteś w domu chyba mniej się u Ciebie dzieje...... ;)))))))))

Oj ! w domu też się dzieje ! ale to zawsze lepiej jak się pisze w zupełnej ciszy a w domu się nie da i już , hałas , jacyś ludzie kręcą się w tą i z powrotem , czegoś chcą  ode mnie , coś do mnie mówią w jakimś dziwnym , innym niż niemieckim jezyku ....ot , taka już się zrobiłam " domowa świeżynka " ..-:)))))))
09 grudnia 2014 10:03 / 1 osobie podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Oj ! w domu też się dzieje ! ale to zawsze lepiej jak się pisze w zupełnej ciszy a w domu się nie da i już , hałas , jacyś ludzie kręcą się w tą i z powrotem , czegoś chcą  ode mnie , coś do mnie mówią w jakimś dziwnym , innym niż niemieckim jezyku ....ot , taka już się zrobiłam " domowa świeżynka " ..-:)))))))

Wiesz,ze ja mam podobnie. 
Mimo,ze długo nie jezdze, ostatnio więcej czasu spedzilam w niemieckim otoczeniu.
 
W domu byłam 2 razy po 3 tygodnie. Krociutko....za krociutko :/
 
 
09 grudnia 2014 10:03 / 6 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Oj ! w domu też się dzieje ! ale to zawsze lepiej jak się pisze w zupełnej ciszy a w domu się nie da i już , hałas , jacyś ludzie kręcą się w tą i z powrotem , czegoś chcą  ode mnie , coś do mnie mówią w jakimś dziwnym , innym niż niemieckim jezyku ....ot , taka już się zrobiłam " domowa świeżynka " ..-:)))))))

Masz racje Basiu,nie ma to jak u siebie w domu niemieckim. Jakbyś chciała poczuć prawdziwą magię niemieckiego ogniska a właściwie lodowiska ,zapraszam do mojej pdp:))))
09 grudnia 2014 10:08 / 5 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Masz racje Basiu,nie ma to jak u siebie w domu niemieckim. Jakbyś chciała poczuć prawdziwą magię niemieckiego ogniska a właściwie lodowiska ,zapraszam do mojej pdp:))))

Wielkie dzięki Ivanilko , wiem , że masz ogromniaste serducho , ale ja Ci już zaczynam pomalutku kochać własne , pulchniutkie ciało i nawet nie wiem , czy chcę schudnąć , czy nie ?  a u Twojej Pani dieta murowana ! -:))))))))))))
09 grudnia 2014 10:09 / 2 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Zle zrozumiałaś , ale rozumiem , żeś jeszcze nie wybudzona , więc wybaczam -:)).....To nie ja kontroluję zmienniczkę - ja mam urlop i nic mi do tego - to zmienniczka lubi ze mną pogadać , popytać co z czym zkim i za ile ! Dziewczyna ( ??? ) jest bardzo sympatyczna , mnie to nie przeszkadza , że dzwoni do mnie ( skyp ) ........a jak ją mi się uda trochę do pionu ustawić ? to tylko będzie lepiej dla innych , bo mi tam nie przeszkadza jak " ktoś " za mnie odwali robotę w postaci pucowania chałupy i takie tam inne rzeczy ......Chyba po chorobie należy mi się trochę odpoczynku -:))))))

no popatrz Basieńko co to to jest słaby język, wszystkim człowiek chciałby nadrobić ten brak, aby wypadło dobrze, i sprząta, i piecze, i dzwoni z każdym pytaniem czy nowinką, 
09 grudnia 2014 10:18 / 9 osobom podoba się ten post
agamor

no popatrz Basieńko co to to jest słaby język, wszystkim człowiek chciałby nadrobić ten brak, aby wypadło dobrze, i sprząta, i piecze, i dzwoni z każdym pytaniem czy nowinką, 

Masz rację ! Ona się bardzo boi właśnie o tą słabą znajomość języka , szczerze mi to wyznała ! Jak pojadę to będę z nią rozmawiała , bo na stówę nie chodzi o mnie , tylko o inne kobitki , jedna nadgorliwa może wyrządzić komuś więcej krzywdy niż się jej wydaje ! Naprawdę lasencja jest kochana , miła , wesoła , ale jak nie przysiądzie fałdów , nie zacznie się uczyć , " osłuchiwać " języka to będzie miała " bidę " , jest mi jej żal ........ale co się przejmować będę kimś ? to nie moja brocha ! to ja mam mieć dobrze - zarobić a się nie narobić ! -:))))))
09 grudnia 2014 12:25 / 2 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Oj ! w domu też się dzieje ! ale to zawsze lepiej jak się pisze w zupełnej ciszy a w domu się nie da i już , hałas , jacyś ludzie kręcą się w tą i z powrotem , czegoś chcą  ode mnie , coś do mnie mówią w jakimś dziwnym , innym niż niemieckim jezyku ....ot , taka już się zrobiłam " domowa świeżynka " ..-:)))))))

Basia, jesteś niesamowita:):):)
09 grudnia 2014 16:28 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Masz racje Basiu,nie ma to jak u siebie w domu niemieckim. Jakbyś chciała poczuć prawdziwą magię niemieckiego ogniska a właściwie lodowiska ,zapraszam do mojej pdp:))))

Hi hi, Ivanilko, u Twojej pdp to najwiekszym atutem jest to "domowe ognisko", pełne ciepła i rodzinnej atmosfery :)))))))))))
Padłam po prostu :))))))
09 grudnia 2014 17:26 / 11 osobom podoba się ten post
Jestem już w domku . Podróż okropna. Zapowiadało się super, bo autobus nie był przepełniony i siedziałam sobie sama. Posadzili mnie prawie w samym tyle. Za mną siedział pewien pan.... totalnie wypity. Śpiewał mi tam, przeklinał jak szewc, wyzywał na kogoś przez telefon...a jak w końcu zasnął rozwalony na siedzeniach, to tak chrapał, że myślałam, że wyjdę z siebie. A najgorszy był odór piwska, który doprowadzał mnie prawie do mdłości. Dziwne, ze pilot nie zareagował, ale on w sumie mało reagował. Ułożył się i spał, nawet nie miał czasu zapytać się, czy ktoś chce coś do picia.
Jedynym miłym akcentem było...... spotkanie z naszą Niantą. Ale fajna dziewczyna, taka młodziutka czarnulka. Szkoda, że nie jechałyśmy tym samym busem.
W domku nie miałam siły odpocząć. Za to jak dzisiaj wpadnę do łóżka, to mnie jutro przed południem nikt nie wyciągnie.
Buziaki dla Was
09 grudnia 2014 17:31
Annika

Jestem już w domku :-). Podróż okropna. Zapowiadało się super, bo autobus nie był przepełniony i siedziałam sobie sama. Posadzili mnie prawie w samym tyle. Za mną siedział pewien pan.... totalnie wypity. Śpiewał mi tam, przeklinał jak szewc, wyzywał na kogoś przez telefon...a jak w końcu zasnął rozwalony na siedzeniach, to tak chrapał, że myślałam, że wyjdę z siebie. A najgorszy był odór piwska, który doprowadzał mnie prawie do mdłości. Dziwne, ze pilot nie zareagował, ale on w sumie mało reagował. Ułożył się i spał, nawet nie miał czasu zapytać się, czy ktoś chce coś do picia.
Jedynym miłym akcentem było...... spotkanie z naszą Niantą. Ale fajna dziewczyna, taka młodziutka czarnulka. Szkoda, że nie jechałyśmy tym samym busem.
W domku nie miałam siły odpocząć. Za to jak dzisiaj wpadnę do łóżka, to mnie jutro przed południem nikt nie wyciągnie.
Buziaki dla Was :-)

Zazdroszczam i to bardz,bardzo, bardzo mocno
09 grudnia 2014 17:44 / 1 osobie podoba się ten post
Annika

Jestem już w domku :-). Podróż okropna. Zapowiadało się super, bo autobus nie był przepełniony i siedziałam sobie sama. Posadzili mnie prawie w samym tyle. Za mną siedział pewien pan.... totalnie wypity. Śpiewał mi tam, przeklinał jak szewc, wyzywał na kogoś przez telefon...a jak w końcu zasnął rozwalony na siedzeniach, to tak chrapał, że myślałam, że wyjdę z siebie. A najgorszy był odór piwska, który doprowadzał mnie prawie do mdłości. Dziwne, ze pilot nie zareagował, ale on w sumie mało reagował. Ułożył się i spał, nawet nie miał czasu zapytać się, czy ktoś chce coś do picia.
Jedynym miłym akcentem było...... spotkanie z naszą Niantą. Ale fajna dziewczyna, taka młodziutka czarnulka. Szkoda, że nie jechałyśmy tym samym busem.
W domku nie miałam siły odpocząć. Za to jak dzisiaj wpadnę do łóżka, to mnie jutro przed południem nikt nie wyciągnie.
Buziaki dla Was :-)

Odpoczywaj ,odpoczywaj,odpoczywaj,Annika-tylko z przwyczajenia nie wstan o 5 rano
09 grudnia 2014 17:53 / 7 osobom podoba się ten post
reanata

Odpoczywaj ,odpoczywaj,odpoczywaj,Annika-tylko z przwyczajenia nie wstan o 5 rano:-):-):-):-):-)

Nie ma mowy. Moja śliczna sypialnia, szerokie łóżko, w którym mogę spać w jakiej tylko chcę pozycji, nawet po przekątnej i nie będa mi nogi wystawać, świeża pościel i podusia do przytulenia. Typowe warunki do spania aż do południa . No i mąż oczywiście , który ma zapowiedziane, że ma mnie nie budzić
 
A wiecie co? Doszłam do wniosku, że mam zainstalowaną kamerkę w mieszkaniu . Ostatnim razem, ledwo przekroczyłam próg w domku, po przyjeździe z DE, to telefon z firmy z informacją, że mam już zarezerwowany bilet na następny wyjazd i teraz podobna sytuacja. Weszłam do domku, nie  zdążyłam jeszcze butów ściągnąć, a tutaj telefon z firmy, z pytaniem, czy mogłabym im podac numer telefonu stacjonarnego, bo zmienniczka ma problemy i chce porozmawiać.... tylko, że problem w tym, że ja nie mam  telefonu stacjonarnego. Coś się tam dzieje. Dziewczyna mówiła, ze będzie dzwoniła dzisiaj do firmy na skargę, że firma np. nie powiedziała jej o tym, ze ona ma karmić Dziadka przez sondę, powiedzieli, że robią to pielęgniarki. Ale.....nie myślę o tym, ja mam wolne