Problem w tym, że jak sobie wyliczyłem koszty i to co może mi zostać to bez sensu mój wyjazd. Z rozgoryczeniem przyznaję, liczyłem, że zostanie w kieszeni te 2 tys. więcej niż zarabiam w kraju.
Problem w tym, że jak sobie wyliczyłem koszty i to co może mi zostać to bez sensu mój wyjazd. Z rozgoryczeniem przyznaję, liczyłem, że zostanie w kieszeni te 2 tys. więcej niż zarabiam w kraju.
Dzien dobry Rambo.Zakwaterowanie,wyżywienie +dojazd i powrót masz oplacony,więc na reke po miesiacu pracy zostaje ci równiusieńkie 900eur ..jakie koszty masz na myśli..
Na taki wyjazd muszę chyba być przygotowany i wydać pieniążki, dla przykładu na kosmetyki, ubrania, nie mam za bardzo wyjściowych ubrań. Nie chcę wyjść na buraka, co myślisz droga dziewczynko? Ile kosztuje mnie telefon i internet?
:lol3: czy ty piszesz poważnie ,czy udajesz?
Nie masz w domu ubrań ,że musisz sobie kupić,a kosmetyków też nie masz? Wyjściowe ubrania ci nie są potrzebne,weż sobą dresy bo to najbardziej ci się przyda. Nie jedziesz na koniec swiata,w De też są sklepy,jak czegoś będziesz potrzebował to sobie kupisz na miejscu. Choć z twoim pojęciem to nie wiem czy będziesz potrafił...
Drogie panie nie bylo mnie, ale to nie znaczy, ze nie szukam pracy, nadal szukam. Bylem na spotkaniu w agencji, w Katowicach i jestem, przyznaje zawiedziony. Wykonałem kilka telefonów i również jestem zawiedziony. Mianowicie, dlaczego mam podpisywać umowę jeśli nie mam jeszcze pracy? Proszę uniżenie za informacje, czy to jest poprawna praktyka? Mój język jest na poziomie podstawowym+, dlatego zaproponowano mi stawkę miesięczną za pierwszą pracę 900 euro. Czy to dobrze? Liczyłem bowiem na minimum 1300 euro.
Praktyki podpisywania umów bez oferowania konkretnego zlecenia niektóre agencje wciąż stosują.Podpiszesz i czekasz do usranej.....Nigdy tego nie robię.
Język podstawowy to i stawka własnie taka.Max 1000-1100 dostaniesz i więcej się nie spodziewaj-marne szanse.Na min.1300 będziesz mógł liczyc kiedy Twoja znajomośc języka osiągnie przynajmniej poziom porządnie komunikatywny.Takie realia.Jeśli musisz wyjechać na wczoraj to bierz ofertę za te 900.Zawsze to i jakiś zarobek i jakiś początek,choćby po to ,żeby w tzw.praniu osłuchać się z językiem.Każdemu proponuję ogłosić się samemu na pracowych portalach,wówczas to agencje dzwonią i być może trafisz na ofertę wyższą.Zdarzają się bowiem takie,choć rzadk,o oferty bez wymagań językowych ,za większą kasę ,ale do cięższych przypadków,np.leżacych czy niekomunikujących się już pacjentów.Przy takich osobach i tak masz małe szanse na mówienie po niemeicku,niemniej jednak język jest niezbedny do rozmów ze służbami medycznymi,rodziną itd.A póki co szlifuj język bo bez tego dupa blada:( Zawsze pytam ,czy do swoich rodziców zatrudniłbys np.Chinkę ,która zna wyłącznie podstawowe zwroty?Ja bym nie zatrudniła.
Przzynajmnie 85% z nas tu zaczynało z takim podstawowym językiem,więc wyjątkiem nie jesteś ,ale też nie wymagaj niemożliwegoZczasem się naumiesz i wtedy hulaj dusza,będziesz w ofertach wybierał,przebierał:)Powodzenia:) .
Ależ droga ivanilio, absolutnie żartów nie robię sobie z kobiet. Wszak tam, gdzie pojadę nie będę miał nic, wszystko rozumiem muszę wziąć, czyli najlepiej kupić nowe bo w domu i tak pokończone. W dresach to ja często chodzę, chociaż tyle dobrze. Chcę kupić nowe spodnie, pulower oraz kilka koszulek oraz piżamę, moja nie jest wyjściowa. Ile powinienem mieć ze sobą pieniędzy? Czy rodzina funduje mi bilety na pociąg, wszak nie wiem, gdzie trafię, muszę poruszać się przez miesiąc, jak pojadę bez grosza to co wtedy? W agencji piękna pani mówiła, że wypłata dopiero po pracy, czyli 10tego o ile pojadę, umowę mi dali, a pracy zero.
Drogi Rambo,idąc do agencji na rozmowę powinienes się przygotować. Pytasz nas na forum o rzeczy logiczne dla każdego,kto wybiera się do opieki. Przeciez we wszystkich ogłoszeniach napisane jest,że bilet zakupuje agencja,albo zwraca do 150 €,wyżywienie i zakwaterowanie za darmo. Nie czytałeś nigdy ogłoszeń?
Szanujące się agencje,najpierw proponują podopiecznego,potem czeka się na akceptację rodziny,potem podpisujesz umowę,agencja zakupuje bilet w dwie strony,dostajesz termin wyjazdu,pakuesz dresy,podkoszulki i znoszoną piżame ,szczoteczkę do zębów i jedziesz .
Dostajesz wypłatę 10-go idziesz do byle jakiego sklepu i dokupujesz czego potrzebujesz. Nie zapomnij załozyć konta w euro i weż karte do bankomatu bo będziesz musiał sobie jakąś kasę dla siebie wypłacić.
Poza tym ,jak nie masz kasy,to kup najpotrzebniejsze rzeczy w szmateksie,w De nie potrzebujesz byc elegancki bo może być tak,że pdp będzie mieć za przeproszeniem sraczkę ,to oberwiesz rykoszetem.
Drogie panie nie bylo mnie, ale to nie znaczy, ze nie szukam pracy, nadal szukam. Bylem na spotkaniu w agencji, w Katowicach i jestem, przyznaje zawiedziony. Wykonałem kilka telefonów i również jestem zawiedziony. Mianowicie, dlaczego mam podpisywać umowę jeśli nie mam jeszcze pracy? Proszę uniżenie za informacje, czy to jest poprawna praktyka? Mój język jest na poziomie podstawowym+, dlatego zaproponowano mi stawkę miesięczną za pierwszą pracę 900 euro. Czy to dobrze? Liczyłem bowiem na minimum 1300 euro.
Czytam, bowiem tych ogłoszeń jest tak dużo, że brakuje mi jaj, by wybrać agencje poza Śląskiem. Czyli nie martwić się o wygląd, jechać do pracy. Ukłony za piękne porady, faktycznie nie jadę na love parade tylko do pracy.
Oczywiście powienieś wyglądać schludnie,Niemcy tak samo są ludżmi i zwracają uwagę na to ,z kim jego rodzic będzie miał do czynienia. Poza tym najważniejszą cecha opiekuna jest zaradność,a ty już na starcie odpadasz. Co zrobis jeśli twoja pdp nagle się zachłyśnie,albo straci przytomność? Myślałeś o tym?