Zdarzyło się Wam, że ktoś z rodziny dyskretnie zasugerował, żebyście już nie jeździli za granicę?
Zdarzyło się Wam, że ktoś z rodziny dyskretnie zasugerował, żebyście już nie jeździli za granicę?
Andrejka! A ja zawijam kiecę i lecę. Jeśli masz namiar to bardzo proszę podaj, nawet pięciu minut bym się nie zastanawiała. Co prawda hiszpańskiego nie znam ale mam oprócz niemieckiego dobry angielski i wszędzie się dogadam. Właśnie byłam w ubiegłym miesiącu na Majorce. Uwielbiam ten styl bycia, bez spinania dupy a wszystko jest tak jak być powinno. Cudowne świeże jedzenie, piękne zabytki i ta trudna do uchwycenia atmosfera. A gdyby ktoś chciał pracować w Astralii to żaden problem. Jakieś dwa tygodnie temu rozmawiałam z koleżanką, która wykonuje ten sam zawód co my. Nie ma problemu.
Ja bym Majorką nie pogardziła:) Wprawdzie miejscowości turystyczne do gusty mi nie przypadły, ale poza tym to piękna wyspa.
No i ciepełko:)