Na wyjeździe #15

15 października 2014 19:54
mzap88

watpie ze bez recepty...

Masz rację:) To amitryptylina,antydepresant trochę starszej generacji.Podawaj jej to po prostu przed snem.Nie wiem,czy twoja pdp chodzi,czy już leży,ale jak chodzi,to już po wieczornej toalecie jej to podaj,najlepiej już w łóżku,bo może ją lekko ściąć z nóg.Jeślibyś zrobiła to przed wieczorną toaletą,to miałabyś problem:)
15 października 2014 19:59 / 1 osobie podoba się ten post
ORIM

ogolnie rzecz biorac godzine przed pojsciem do lozka bedzie dobrze.Chyba ze to morfina ale raczej chyba nie masz tego bo przepisywana jest pdp paliatywnym.Poza tym czy to jest jedyne opakowanie w domu ? Zawsze w srodku powinna byc ulotka a jak nie to czasami jest opis na opakowaniu lub etykiecie leku

morfiné dostaje w plastrach...
dziekuje bardzo, zaraz jej aplikuje, bo idziemy do wyra
15 października 2014 20:00
tina 100%

Masz rację:) To amitryptylina,antydepresant trochę starszej generacji.Podawaj jej to po prostu przed snem.Nie wiem,czy twoja pdp chodzi,czy już leży,ale jak chodzi,to już po wieczornej toalecie jej to podaj,najlepiej już w łóżku,bo może ją lekko ściąć z nóg.Jeślibyś zrobiła to przed wieczorną toaletą,to miałabyś problem:)

ledwo ale chodzi :)
 
dzieki :*
15 października 2014 20:01
Orim na ulotce nie ma nic na ten temat, dluga wielka ulotka, a konkretow brak ;]
to pierwsze opakowanie ale mam nadzieje ze nie ostatnie
15 października 2014 20:08
mzap88

ledwo ale chodzi :)
 
dzieki :*

Jak rano dłużej pośpi po tych tabletkach,to się nie wystrasz,one tak działają:)
15 października 2014 20:09
tina 100%

Jak rano dłużej pośpi po tych tabletkach,to się nie wystrasz,one tak działają:)

mi to na reke, jutro nigdzie nie trzeba rano wstawac :)
 
15 października 2014 20:17
mzap88

mi to na reke, jutro nigdzie nie trzeba rano wstawac :)
 

Poczytaj sobie o tym leku po polsku,ale twoja pdp dostała malutką dawkę,ale może większa nie będzie potrzebna.
http://bazalekow.mp.pl/leki/doctor_subst.html?id=86
15 października 2014 20:28
tina 100%

Poczytaj sobie o tym leku po polsku,ale twoja pdp dostała malutką dawkę,ale może większa nie będzie potrzebna.
http://bazalekow.mp.pl/leki/doctor_subst.html?id=86

poczytam, mam nadzieje ze ta dawka wystarczy....
wlasnie zaaplikowalam tabsa, ciekawe czy i jak zadziala. przekonam sie jutro
16 października 2014 09:03 / 3 osobom podoba się ten post
Chyba za bardzo mu marudzilas i biedny chlopok usnal hihi 
16 października 2014 10:11
Właśnie był telefon ze szpitala w sprawie babci...
Za godzine znowu idzie na stół, bo nie wycieli wszystkiego, jak się okazało na tomografii... Ojej...
16 października 2014 11:35
Mnie najbardziej martwi, że to już druga full narkoza, za pierwszym razem zamiast 3h była 6h pod narkozą... Serce może nie wytrzymać po prostu.
16 października 2014 20:04 / 4 osobom podoba się ten post
Chyba awansowałam w oczach mojej pdp :)) Dziś do kawy zaproponowała mi ciasteczko hi,hi Tak poważnie to , rodzina stara się trzymać zasad w umowie: jutro do mycia okien przyjeżdża firma,nikt nie każę czy nawet nie proponuje mi żadnych prac ogródkowych,jedynie co to babcia trochę boczy się o wieczorne oglądanie Tv ale ja trzymam się swoich zasad i od początku schodzę do siebie. Nie robią mi z tego powodów wyrzutów,a ja nie czuję się jakbym niewywiązywała się z obowiązków.
Niemniej jednak cały czas ten dom działa na mnie toksycznie. Zaczęło się od koszmarów nocnych,które trwają do dzis lecz staram się już je ignorować,zablokowałam telefon pierwszy raz w życiu,wczoraj padła mi przeglądarka...Zaczynam popadać w jakąś paranoje chyba bo wciąż zastanawiam się co mnie jeszcze spotka.
16 października 2014 20:09 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Chyba awansowałam w oczach mojej pdp :)) Dziś do kawy zaproponowała mi ciasteczko hi,hi Tak poważnie to , rodzina stara się trzymać zasad w umowie: jutro do mycia okien przyjeżdża firma,nikt nie każę czy nawet nie proponuje mi żadnych prac ogródkowych,jedynie co to babcia trochę boczy się o wieczorne oglądanie Tv ale ja trzymam się swoich zasad i od początku schodzę do siebie. Nie robią mi z tego powodów wyrzutów,a ja nie czuję się jakbym niewywiązywała się z obowiązków.
Niemniej jednak cały czas ten dom działa na mnie toksycznie. Zaczęło się od koszmarów nocnych,które trwają do dzis lecz staram się już je ignorować,zablokowałam telefon pierwszy raz w życiu,wczoraj padła mi przeglądarka...Zaczynam popadać w jakąś paranoje chyba bo wciąż zastanawiam się co mnie jeszcze spotka.

tylko paranoja
16 października 2014 20:11 / 3 osobom podoba się ten post
ORIM

tylko paranoja

Może zaczne w nocy chodzić po domu w prześcieradle na głowie? :)
16 października 2014 20:17 / 1 osobie podoba się ten post
Dzisiaj nie wytrzymałam, wylazłam jednak na ten deszcz...
Syn"mamin cycek" płacze, że nie ma tostera...obdzwonił całą rodzinę z prośbą o naprawę, nikt nie powiedział mu dlaczego ten jest "zepsuty", ja oczywiście też nie. Płakał, on nie jęczał, on na prawdę płakał o głupi toster.
Za to pstryknęłam parę fotek kaczuchom na rzece;)