Na wyjeździe

05 listopada 2012 22:33
WITAM wszystkie opiekunki ja znow na miejscu 2 dni wlasnie polozylam go spac ale ten wyjazd bedzie trudniejszy bo her podupadl na zdrowiu W domu zostawilam malenkom KLARE 14dni ma to nasze malenstwo a ja sie w niej zakochalam jak babci przystalo .WIDZE ze powiesc super ale ja dopiero zaliczam 3 strone ale postaram sie to nadrobic:Bardzo was podziwiam ale w domu to mialam bardzo malo czasu Ale teraz znow z wami i mysle ze to forum to naprawde super rzecz Tak trzymac !!!!!!!!
05 listopada 2012 22:38
Przeczytaj 3 ostatnie strony i bedziesz w temacie!-witam swiezo upieczona babcie!1
05 listopada 2012 22:50
Witam babcie malutkiej KLARY
05 listopada 2012 22:58
Jula ciesze sie razem z toba i gratulacje
05 listopada 2012 23:04
Dziekuje wam wszystkim ! NIEWIEM ale jak czlowiek wchodzi na forum to sie jakos tak fajnie czuje tak moze byc dobrze odebrany i ma do kogo sie zwrucic z kazdym problemem FAJNIE ZE JESTESCIE
05 listopada 2012 23:06 / 2 osobom podoba się ten post
Jula,bardzo Cię rozumiem....u mojego Manfreda pracuję 3,5 roku...i owszem podupadł na zdrowiu ze względu na postępującą demencję,za każdym powrotem powrotem było inaczej,ale ostatnim razem przyjechałam do agonalnego stanu ze względu na zdiagnozowanego raka..miał żyć kilka dni...minęło 4 i pół tygodnia a mój kochany Mandziuś jeszcze żyje...ale każdego dnia i każdej nocy myślę czy to ten ostatni oddech? chwilami jestem strzępkiem nerwów i myślę ,że już nie dam rady wyczekiwać tej nieuchronnej śmierci....jest ciężko,ale wiem po co tutaj jestem i to dodaje mi sił

Jula,zawsze jestem pewna,że nasza prace nie jest tylko pracą,ale jesteśmy na polu misyjnym...jeśli kochamy ludzi ludzi ,to możemy z nimi po prostu być w ostatnich ich chwilach,nie umrą w samotności, jak porzucone zwierzęta.Pozdrawiam serdecznie wszystkich,pa
05 listopada 2012 23:42 / 1 osobie podoba się ten post
anna77 gdybym mogła to bym sobie popiratowała ale pakuje moja Claudie do vw caddy wysuwam jej platforme i ona na wozku elektrycznym sama wjeżdza ,przypinam ją wszystkimi możliwymi pasami , nie moge za szybko jechać bo w przeciwieństwie do bohatera filmu ona czuje całe cialo i każdy ruch sprawia jej bol więc jeżdżę wolno , na filmie nie pokazano ja bohater jest karmiony w restauracji , ja juz to przerobiłam , prawą rękę ma trochę sprawną i próbuje utrzymać widelec ale jej to nie wychodzi i czasami jedzenie ląduje na ubraniu, ale nie chce zeby ją karmić w restauracji ,do których lubi jezdzic, ale jedno co zauważyłam , ze tutaj w Niemczech nikt na nią się nie gapi i nie zwraca uwagi - traktują ja jak każdą inną sprawną osobę - co by nie przeszło u nas w Polsce.
06 listopada 2012 00:40
Jula gratuluje :) Jak ma na imie Malenstwo ````????? Imie po babci???
06 listopada 2012 09:10
Czesc ja tez juz w tym roku przechodzilam smierc pacjentki to chyba najtrudniejsze okresy w tej naszej pracy ,a najbardziej to zazwyczaj to mnie denerwuje podejscie rodziny do tych sytuacji ,ale taka nasza praca i zazwyczaj tym sie konczom nasze sztle .Czy u was tez za oknem tak ponuro tutaj strasznie !!!ZYCZE WSZYSTKIM MILEGO DNIA !!!!!!!!!:):):)
06 listopada 2012 09:40
U mnie wlasnie zaczelo padac!!szaro,mokro..ale tak myslalam ze ten tydzien bedzie mi sie dluzyl.Jeszcze 10 dni i do domku.huraaa.
06 listopada 2012 10:02
a w Bonn pieknie swieci slonko
06 listopada 2012 10:04
Witam dziewczyny Slonecznie z Köln.
06 listopada 2012 10:04
Wiecie mi jeszcze podopieczni nie umarli, ale za to rodzice tak (andrea ty wiesz co to znaczy jak juz ich nie ma) , anka pewnie sie przywiązałaś do manfreda tyle czasu w jednym miejscu ,ja zawsze preferowałam za kazdym razem nowe miejsce, lubie poznawac nowych ludzi i nowe miejsca , moze tu gdzie jestem teraz pobędę dłuzej , chyba po świetach i nowym roku tu wrócę a jak juz o wracaniu mowa to na 3-4 tygodnie od 20.grudnia potrzebuje zastepstwo -sorki ze tu pisze ale to tak za jednym zamachem - zaraz napisze tam gdzie trzeba ( może mnie nasz Joda nie zgani ????)
06 listopada 2012 10:09
witam wszystkich hogata ty w koeln jestes , ? eeewa54 do bonn mam 67 km i do koeln 98 moze jakies spotkanie zorganizujemy?
06 listopada 2012 12:02
JA zapraszam do siebie bo ja moge kolezanke do domu zaprosic,nigdzie nie pojdziemy,bo jestem w takiej dzielnicy,ze tutaj to nic niema ,ale przepraszam mozna isc na kawe i ciacho albo loda po wlosku. Nie jest nie wiadomo co,ale zawsze cos innego i milego)))