Córeczka właśnie nie chce nic zmieniać. Lekarz przychodzi raz w miesiącu, babcia śpi jak zając, a dzisiaj w dzień może spała z godzinę. Jedna osoba tutaj nie wyrobi. Dziewczyna, która była tutaj z agencji przede mną, wyjechała z bardzo złą opinią, bo babcia miała siniaki na nogach. Ta dziewczyna, ktora jest tutaj powiedziała, że uderzyła 2 razy Babcię. W to akurat nie chce mi się wierzyć, ale jak ją zobaczyłam to wyglądała na potwornie zmęczoną. Pocieszam się, że nie jestem tutaj długo, a we dwie zawsze raźniej. Chcieli podobno oddać Babcię do Heimu, ale zrobiła im potworną awanturę, wrzeszczała jakie to ona ma dzieci. Wydaje mi się, że rodzina nie chce mieć opiekunki przez agencje, ja pewnie jestem ostatnią, bo kończy im się umowa. Zamiast płacić opiekunce i Firmie, to zatrudnią 2 dziewczyny "prywatnie".