Na wyjeździe

20 maja 2013 14:00 / 1 osobie podoba się ten post
Kika, Andrea, Romana! DZięki za odzew w sprawie mojej depresyjne Pannicy... rozmawiałam dziś na ten temat z pielęgniarką i ona tez uznała, ze Panna powinna coś zacząć łykać... tylko, że cóka nie widzi problemu i Panna też nie będzie chciała nic na ten temat słyszeć... no nic zobaczymy, jak się sytuacja będzie rozwijać. Dziś ma w miarę dobry dzień, bo na razie nie chlipie.

W Taunusie też jest dziś paskudnie, więc poćwiczyłam i biorę się za zaległości, przed wyjazdem musze jeszcze parę rzeczy zrobić i wyszukać na necie, bo w domciu jestem odcięta od świata...

Miłego popołudnia!
20 maja 2013 14:03
Nic straconego Mamusia:)
20 maja 2013 14:33
Ja też się cieszę na ten nasz pierwszy zjazd, nawet poprosiłam swoją opiekunkę kontraktu, bym mogła wyjechać wcześniej, niż planowałam. Kasia przygotowała wypasiony program, będzie super.
 
Czy macie czasem chwile, że Wasza genialność Was zachwyca? Ja to przeżyłam przed chwilą. Moja babcia nie chce ostatnio pić przepisowego 1,5 l dziennie w postaci swej ulubionej herbatki, wody mineralnej i pewnej ilości kawy. Nawet Coca Cola jej nie kusi, toleruje jeszcze jako tako kompoty. Ale ma w piwnicy dużo dżemów-musów własnej roboty, których nikt nie przeje, więc wymyśliłam, że będę jej to rozrabiać z ciepłą wodą i dodawać miodu, co jest naprawdę smaczne. W ten sposób babcia będzie nawodniona jak miło, a dżemy się nie zmarnują.
W nagrodę idę sobie obejrzeć tutejszą olejarnię, czyli Olmuhle, bo zapraszają na zwiedzanie, chyba pierwsze w tym sezonie!
20 maja 2013 14:40 / 2 osobom podoba się ten post
ha, wierszyk mam dla Kasi!
 
Dla opiekunek to nie nowina,
że Mickiewicz nie miał na imię Adam,
lecz Katarzyna.
A z liczbą 44 to był pomysł zły,
bo naprawdę chodziło o 63!
20 maja 2013 14:57
Halo, halo Januszu! Co myślisz o tym aucie? Mam jutro oglądać... Czy słowo "okazja" powinno budzić jakieś podejrzenia? ;) Przyznam się, że poleciałam na wygląd, bo na samochodach się nie znam, więc zasięgam opini tu i ówdzie ;)
 
http://tablica.pl/oferta/alfa-romeo-147-1-9-jtd-5d-alu-serwis-okazja-2003-CID5-ID2ItE5.html#f196abdba4
20 maja 2013 14:58
kasia63

A czy książka koniecznie musi cos wnosić?Czasem,własnie po to,żeby się posmiać trzeba cos z lekkiej literatury przeczytać na poprawę nastroju:)Tak samo zresztą jak czasem zamiast muzyki ambitnej  słuchać, poskakać sobie przy disco-polo:)To ,że mamy już parę lat więcej niż "dzieścia" nie znaczy ,że musimy być poważne matronesy bo"nie wypada":):):)Więcej luzu i radości moje panie:)Świat wokół jest wtedy zdecydowanie bardziej przyjazny:):):)

Kasiu63.... wyroslam ze Szwaji ...  podobnie jak z Musierowicz... czy Snopkiewicz... kiedys sie w nich zaczytywalam... co nie oznacza... ze nie lubie w/w autorek... inne problemy.. inne zagadnienia... inne spojrzenie na otaczajacy mnie swiat mam... jak 20. lat temu...  kazdy niech czyta i slucha czego chce... mi nic do tego....a ja zyje... jak umiem:)))
20 maja 2013 15:50
Kika - ze Snopkiewicz i Musierowicz to i ja wyrosłam bo to lektura dla nastolatek ale Szwaja to właśnie przykład ksiązki lekkiej ,łatwej i przyjemnej:)Czytam tez m.in. Romę Ligocką,choć na pewno lekka nie jest.Ale w moim poscie głónie chodziło mi o to,że nasz wiek nie predysponuje nas wyłącznie do sięgania po ambitniejsze pozycje,że czasem dobrze się oderwać.Chyba musimy się przenieśc do wątku o literaturze bo nas M. pogoni:)Tam 2 cz. mojej odpowiedzi.
20 maja 2013 16:02
kasienko63 - :)))
20 maja 2013 17:29
mamusia2

Kasia 63,maila dostałam i co odpisałam,Hogata mnie zabije ale niestety nie pasuje mi termin muszę tu być do 30 czerwca,buuuuu.Mimo brzydkiej pogody idę na godzinny spacerek,2 kg. już pożegnałam przydało by jeszcze 3 zrzucić.

Meila odczytalam ale poczta mi fiksuje i nie moge Ci wysłać odpowiedzi.Jak wrócisz do domu to po prostu zadzwoń do mnie-telefony masz w meilu.Niestety, sierpień nie wchodzi w grę bo wypadły nam sprawy rodzinne i się w terminach nie wyrobię.Może w przyszlym roku u mnie albo u kogos innego kolejny zjazd.
20 maja 2013 17:48
giunta

Halo, halo Januszu! Co myślisz o tym aucie? Mam jutro oglądać... Czy słowo "okazja" powinno budzić jakieś podejrzenia? ;) Przyznam się, że poleciałam na wygląd, bo na samochodach się nie znam, więc zasięgam opini tu i ówdzie ;)
 
http://tablica.pl/oferta/alfa-romeo-147-1-9-jtd-5d-alu-serwis-okazja-2003-CID5-ID2ItE5.html#f196abdba4

Giunta fajne auto z wyglądu... hehe też baba, więc na to patrzę...  
Masz kogoś kumatego w tych sprawach z kim mogłabyś pojechać to auto obejrzeć? 
Mojego gruchotka też na necie mój Luby wynalazł i jego kolega z nami pojechał, bo się zna... i choć autko swoje lata już ma, ale hula fajnie! 
Powodzenia i nie szalej na polskich szosach za bardzo! 
No chyba z tym szaleństwem to trochę przesadziłam.... hehehe bo u nas za bardzo nie ma gdzie...
20 maja 2013 17:49
eee Tali u nas pod Szczecinem jest gdzie szaleć....
20 maja 2013 17:53
No to macie szczęście, bo w moich okolicach to nie bardzo można depnąć... za dużo zakrętasów... ale te zakrętasy to lubię... może ktoś zna Przełęcz Walimską? Uwielbiam jechać tą drogą do mojego Kochanie...
20 maja 2013 19:09
U nas w Beskidzie jest taka góra , Magura Małastowska się nazywa , blisko słowackiej granicy . Przez przełęcz biegła kiedyś droga na poludnie , na Słowację i dalej na Węgry a w odwrotnym kierunku do Biecza .Teraz prowadzi przez przełęcz droga do pobliskiego przejścia granicznego .Tam to dopiero można ,,poszaleć'' - szczególnie zimą . Serpentyny o 180 stopni , jeszcze średnio wyprofilowane , urwisko z boku - dobrze , że barierki są i droga równa, asfalt bez dziur.Nawet w Rajdzie Malopolski OS-y tam rozgrywali.A ja jeździłam tamtędy całe lata - niezależnie od pogody ,co najmniej raz w tygodniu.Wrażeń moc , bo jeszcze często mgły się zdarzają i dzikich zwierząt nie brak .Depnąć się nie da ale reszta.....ciekawa.
20 maja 2013 19:33
No to na przełęczy jest podobnie Mozah.  Uwielbiam na tych łukach sama jechać... włączam muzę i gazu! Najgorzej się wkurzam, jak jakaś "miszczu prostej" się wlecze przede mną... niestety moje auto ma swoje lata, więc aż tak nie da się nim szaleć...
Rozgrywa się tam Rajd Elmot i Polski. Najsłynniejsza jest Walimska PAtelnia, często pokazywana w telewizji w relacjach z tych rajdów. Jest na co popatrzeć!
20 maja 2013 19:44
Mnie zawsze ciekawiła totalna beztroska i niezwykła pewność co do wlasnych umiejętności niektórych . Tam u nas większość dróg jest białych zimą , tylko Magurę sypią , a niektórzy jak w lecie - gaz prawie ful , oponki lekko łysawe i,, Hołowczyc ''pełną gębą . A potem problem , bo droga zakręciła a on pojechał prosto i siedzi w rowie pelnym śniegu i nie bardzo jest jak go stamtąd wyciągnąć.