Na wyjeździe

24 maja 2013 22:55
W Polsce pojawila sie fajna seria do demakijazu BIELENDA z bawelna-wzmacnia rzesy A tutaj to ja tez jestem zachwycona WSZYSTKIM co z BALEA ))) kosmetyki zwoze tonami hahahaha
24 maja 2013 22:56
magmab

oj mamusia2 to masz też "nie łatwa" podopieczna, moj daje tez w kość ;). Tail dwa dziękuje za miłe słowa bede sie odzywać, zaglądam na tą stronke od kilku dni i jestem w szoku ile dziewczyn żyje tak jak ja od jakiegos czasu... choc czasem się zastanawiam czy napewno chce tak żyć...

nawet nie będziesz wiedziała kiedy takie życie Cię wciągnie.... 
24 maja 2013 22:59
dorothea41

W Polsce pojawila sie fajna seria do demakijazu BIELENDA z bawelna-wzmacnia rzesy :-) A tutaj to ja tez jestem zachwycona WSZYSTKIM co z BALEA :-)))) kosmetyki zwoze tonami hahahaha

Uffff a ja już myślałam ,że tylko ja ta  szaleję.... aż mi ulzyło nie jestem jedyna hihihihihi 
24 maja 2013 23:00
No ja też dużo ich kupię i dziadek później się dziwi i myśli, że my u nas to nie mamy za bardzo kosmetyków. Bo trudno mu uwierzyć, że tutaj są tańsze:)
24 maja 2013 23:01
No cos Ty Joasia!!!! przeciez to cos pieknego HEHEHE moja lazienka zawsze wyglada lepiej jak drogeria
24 maja 2013 23:03
Mycha

Ja też tak mam !! Czekam na lato ale ...

Powiedzial SHREK,wyrywajac kartke z ksiazki,siedzac na kiblu-No to poczekasz jeszcze:):):)
Ja tez czekam i co???????????????Wielkie go....no;(A deprecha,spowodowana brakiem promieni slonecznych i witaminy D3,robi sobie ze mna co chce:(
24 maja 2013 23:05
A mój Misiek zawsze się dziwi jak wracam...: Kochanie ty tego wszystkiego używasz? dla mnie jesteś piękna i bez tego wszystkiego" hahahahaha
24 maja 2013 23:06
Dziś byłam na kawie w kawiarni z kumpelką... siedzimy sobie gadamy, wchodzi para tak na oko po trzydzieści parę lat... podeszli do stolika niedaleko od nas... usłyszałyśmy, że mówią po polsku... usiedli i zamówili kawę... my dalej rozmawiałyśmy... oni zaczęli nasłuchiwać i... zaczęli rozmawiać ze sobą po niemiecku... hmmm... dziwne to dla mnie było... jakby nie chcieli, abyśmy wiedziały, że są Polakami... albo że może do nich zagadamy?
24 maja 2013 23:06
Aj tam deprecha !! Hogatko, będzie jeszcze lato, musi być !!
Ja powoli w stronę łóżeczka idę bo i tak już rekord siedzenia pobijam. O tej porze !!!
24 maja 2013 23:08
Tali

Dziś byłam na kawie w kawiarni z kumpelką... siedzimy sobie gadamy, wchodzi para tak na oko po trzydzieści parę lat... podeszli do stolika niedaleko od nas... usłyszałyśmy, że mówią po polsku... usiedli i zamówili kawę... my dalej rozmawiałyśmy... oni zaczęli nasłuchiwać i... zaczęli rozmawiać ze sobą po niemiecku... hmmm... dziwne to dla mnie było... jakby nie chcieli, abyśmy wiedziały, że są Polakami... albo że może do nich zagadamy?

No nasza nacja tak ma. Cóż powiedzieć ?? Wstyd, tylko kto i czego ma się wstydzić ??
24 maja 2013 23:10
Dokładnie Mycha to pomyślałam...
24 maja 2013 23:14
Tali

Dziś byłam na kawie w kawiarni z kumpelką... siedzimy sobie gadamy, wchodzi para tak na oko po trzydzieści parę lat... podeszli do stolika niedaleko od nas... usłyszałyśmy, że mówią po polsku... usiedli i zamówili kawę... my dalej rozmawiałyśmy... oni zaczęli nasłuchiwać i... zaczęli rozmawiać ze sobą po niemiecku... hmmm... dziwne to dla mnie było... jakby nie chcieli, abyśmy wiedziały, że są Polakami... albo że może do nich zagadamy?

Nie ma to ,jak wies spiewa i tanczy-hahahahahahaha-ja juz nie zwracam na ,to uwagi,Buraki,Nowobogaccy,Sloma z butow wystaje i Boba kolo du...y maja.Tali daj se na luz,z burakami,lepiej nie gadac,bo zaczniesz sie zastanawiac,jak to jest byc normalnym,zyczliwym czlowiekiem i sie skrzywisz,hahahaha.D:D:D:D:D:D
24 maja 2013 23:19
Nie no ja z nimi rozmawiać nie chciałam Hogata... hehehe a co do słomy to to samo stwierdziłyśmy z kumpelą... :)
24 maja 2013 23:22
te kosmetyki firmy Balea o ktorych piszecie mozna kupic tez w rossmanie?? czy cos dla skory ktora stracila jedrnosc tez sie znajdzie??
24 maja 2013 23:25
Tali

Dziś byłam na kawie w kawiarni z kumpelką... siedzimy sobie gadamy, wchodzi para tak na oko po trzydzieści parę lat... podeszli do stolika niedaleko od nas... usłyszałyśmy, że mówią po polsku... usiedli i zamówili kawę... my dalej rozmawiałyśmy... oni zaczęli nasłuchiwać i... zaczęli rozmawiać ze sobą po niemiecku... hmmm... dziwne to dla mnie było... jakby nie chcieli, abyśmy wiedziały, że są Polakami... albo że może do nich zagadamy?

To jest chyba nasza natura . Zagranicą jeden Polak drugiemu nie pomoże, udaje że nie zna polskiego żeby rodak nie daj Boże czegoś od niego nie chciał, a jeszcze potrafi wykiwać jak tylko się da.
Zauważcie jak razem trzymaja się Rumunki.
Kiedyś któraś z Was napisała,że opanowały jakąś niemiecką wieś i nie dopuszczają do pracy nikogo z innego kraju,albo Ormianie, handlują w jednym miejscu, jak jednemu dzieje się krzywda zbiegają się zaraz inni żeby ratować rodaka. O Cyganach czy innych mniejszościach nie wspomnę.
Rodaków zagranicą trzymajacych się razem można policzyć na palcach jednej ręki, a przecież byłoby dużo łatwiej wszystkim, szczególnie  świeżym emigrantom.
Zapomniałam napisać o Rosjankach, jedna z drugą podzieli się pracą na sprzątnaiu żeby pomóc rodaczce.