Na wyjeździe

01 lipca 2013 07:59
Dziś od rana piękne słonko. Miłego dnia wszystkim.
01 lipca 2013 08:12 / 1 osobie podoba się ten post
hura hura dzis 1 lipiec, udanego dnia:)
01 lipca 2013 08:24 / 1 osobie podoba się ten post
1 lipca 1977r rozpoczęłam swoją pierwsza pracę. to juz 36 lat.
01 lipca 2013 08:39
Miłego słonecznego dzionka a dla powracających do kraju udanego odpoczynku.Wisienka jeszcze 4 lata a będzie okrągłe 40ści.
01 lipca 2013 08:53
ivanilia40

Witam kochane moje,
Niestety chyba przeholowałam z ćwiczeniami.Dziś pdczas biegania rozbolało mnie ścięgno.Musiałam niestety wrócić do do mku spacerkiem,bo szybciej się nie dało.
Dzień dziś będzie śliczny,choć jeszcze jest zimno jak diabli he,he
Na dzisiejszym bieganiu spotkałam pudla w czerwonym dresie i jego właściciela na smyczy...ups,odwrotnie he,he ależ byli do siebie podobni ,obydwaj we fryzurze typu "afro" he,he

A może za słaba rozgrzewka?
01 lipca 2013 09:48
giunta

A może za słaba rozgrzewka?

Może i za krótko się rozgrzewałam,a to ścięgno bolałao mnie juz wczoraj po godzinnym spacerku pod górę. Dziś chyba sobie poprawiłam i jest efekt
01 lipca 2013 10:05
Witam, lipiec przywital nas pieknym sloneczkiem wreszcie....

Co by tu dzis robic ?
Dobrze ze wzielam ksiazki se soba ....
01 lipca 2013 10:41
ivanilia40

Może i za krótko się rozgrzewałam,a to ścięgno bolałao mnie juz wczoraj po godzinnym spacerku pod górę. Dziś chyba sobie poprawiłam i jest efekt

Trzeba uważać na kontuzje, bo niestety mają to do siebie, że się później odnawiają :/
01 lipca 2013 11:45 / 2 osobom podoba się ten post
Od rana bezskutecznie próbuje wyciągnąc babcie na spacer,znowu musze użyć jakiegos podstępu,Zagłoba przy mnie wysiada z jego fortelami...
01 lipca 2013 12:01 / 1 osobie podoba się ten post
To podobnie jak u mnie tyle że w odwrotną stronę - np .jak ,,zneutralizować''pomysł pojechania do hotelu w Zurichu o godz 21 , gdyż sypialnia , w której pani sypia od 30 lat właśnie przestała się jej podobać. Zaznaczam , że moja podopieczna nie toleruje słowa ,,nie'' ale na szczęście jest podatna na przekonującą argumentację .
01 lipca 2013 12:47
Dziewczyny ja już po obiadku,słoneczko świeci,ale dziś na spacerek nie idę,bo muszę jeszcze parę spraw ogarnąć przed przyjazdem zmienniczki,zameldowała że jedzie,wiecie cieszę się że jadę do domku,ale przeraża mnie ta podróż,tyle godzin w busie masakra mam 1096 km. do domku,będzie z 15 godzin jazdy busem,jak to przetrwać,niestety spac nie mogę w busie,na samą myśl mnie skręca.
01 lipca 2013 13:12 / 1 osobie podoba się ten post
mozah aM

To podobnie jak u mnie tyle że w odwrotną stronę - np .jak ,,zneutralizować''pomysł pojechania do hotelu w Zurichu o godz 21 , gdyż sypialnia , w której pani sypia od 30 lat właśnie przestała się jej podobać. Zaznaczam , że moja podopieczna nie toleruje słowa ,,nie'' ale na szczęście jest podatna na przekonującą argumentację .

Ja tam bym się skusiła na nocleg w hotelu w Zurichu,jesli babcia funduje,czemu nie.
01 lipca 2013 14:26 / 1 osobie podoba się ten post
mamusia2

Dziewczyny ja już po obiadku,słoneczko świeci,ale dziś na spacerek nie idę,bo muszę jeszcze parę spraw ogarnąć przed przyjazdem zmienniczki,zameldowała że jedzie,wiecie cieszę się że jadę do domku,ale przeraża mnie ta podróż,tyle godzin w busie masakra mam 1096 km. do domku,będzie z 15 godzin jazdy busem,jak to przetrwać,niestety spac nie mogę w busie,na samą myśl mnie skręca.

mamusia, a masz tą taką podusię- kołnierz na szyjke? W tym się dobrze śpi i owiele łatwiej jest przysnąć, nawet nie musisz sie specjalnie układać, głowa Ci sie sama oprze i drzemiesz. Ja bez tego też nigdy nie śpię, ale teraz całą noc przespałam. polecam.
01 lipca 2013 14:29
efka66

mamusia, a masz tą taką podusię- kołnierz na szyjke? W tym się dobrze śpi i owiele łatwiej jest przysnąć, nawet nie musisz sie specjalnie układać, głowa Ci sie sama oprze i drzemiesz. Ja bez tego też nigdy nie śpię, ale teraz całą noc przespałam. polecam.

Ewa dzięki,moja zmienniczka ma może pożyczy,spróbuje bo już się boję tej podróży z tego wszystkiego to chyba ona najgorsza,hi,hi,mimo że do domu prowadzi.
01 lipca 2013 14:42
mamusia2

Ewa dzięki,moja zmienniczka ma może pożyczy,spróbuje bo już się boję tej podróży z tego wszystkiego to chyba ona najgorsza,hi,hi,mimo że do domu prowadzi.

Współczuję Ci tych godzin jazdy.Ja jechałam 19 godzin 1200 km,ledwie przeżyłam tę podróż i po raz pierwszy spuchły mi stopy.Starałam się jednak usnąć z jasieczkiem pod głową.Troszkę drzemałam ale niewiele.
Dziewczyny mają rację z tym rogalikiem podróznym,dużo lepiej zniesiesz tę poróż.