Na wyjeździe

13 kwietnia 2012 07:03
To ja mam dowcip dla przygnębionych i nie tylko. Starszy pan oświadcza się starszej pani, ona szczęśliwa mówi " tak" . Ale rano facet nie pamięta, czy się zgodziła wyjść za niego, czy nie, nie może sobie w ogóle przypomnieć. Więc dzwoni do niej, aby ją zapytać. A ona na to:

- Dobrze, że dzwonisz, Kaziu, bo wiedziałam, że powiedziałam "tak", ale nie pamiętałam komu ! -
13 kwietnia 2012 07:07
i jeszcze jeden. Przychodzi staruszka do sex shopu i chce kupić wibrator. Sprzedawca mówi

-Do kościółka może by pani poszła i się pomodliła...-

A ona na to

- Chodzę, synku, chodzę, tylko nie mam się już z czego spowiadać...
13 kwietnia 2012 08:05
Ale mnie rozbawiłaś tym pierwszym, bo ten drugi już słyszałam!
13 kwietnia 2012 09:00
13 i piątek - po raz pierwszy, odkąd tu jestem zapomniałm klucza wychodząc. Moja Helga nie reaguje zazwyczaj na dzwonki. Udało się. Już jestem w domu Uff...
13 kwietnia 2012 10:00
ja tez kiedys zaczsnelam sobie drzwi ,ale dziadek siedzial w salonie popukalam w okno iprosilam aby mniw wposcil ,po kilku minutach zrozumial ,ale przy drzwiach pytal sie kto to
13 kwietnia 2012 10:05
Mój dziadek założył kiedyś łańcuch od drzwi, taki do wewnątrz, przyszła jego siostra w odwiedziny i nie mogliśmy tego łańcucha odluzować, aby ją wpuścić, na szczęście obok pracował Polak-złota rączka, wszedł przez otwarte okno i pokazał mi, jak ten łańcuch odblokować. Było trochę śmiechu, dobrze że mieszkamy na parterze.
13 kwietnia 2012 14:32
A ja byłam na zakupach i poprawiłam sobie humor!

Życzę miłego popołudnia!
13 kwietnia 2012 14:51
Ja mieszkam na wysokim I-szym piętrze. Okno odpada.

Też byłam na zakupach. Mam nowy sweterek. Ile radochy !
13 kwietnia 2012 16:48
Szczęściary! A ja mam tylko konkurs Żywca, ale za to full uciechy, bo niektóre hasła są bardzo zabawne. Sama wysłałam dziś sześć, za najlepsze uważam:

- Z piany Żywca wyłoniła się piwoszom już niejedna Wenus...-
13 kwietnia 2012 19:03
fajnie ,ze nie zyjesz sama praca i bawisz sie powodzenia
14 kwietnia 2012 05:01
Witam w sobotni poranek! - pogoda zapowiada się ładna więc zaraz wyruszam na trening z kijkami a po powrocie normalna codzienność - życzę pięknego i słonecznego dnia!
14 kwietnia 2012 05:36
Aska, a kto zrobi śniadanie? Rano u mnie zimno, kilka stopni. Ja na kijki też dziś idę, ale się nie spotkamy, niestety, bo ja idę po obiedzie, tzn. po 12.
14 kwietnia 2012 05:41
A ja zaraz idę na zakupy, tylko że bez kijków.
14 kwietnia 2012 05:58
Jeszcze ósmej nie ma, a Wy już na nogach silni, zwarci i gotowi. Podziwiam! A ja chcę do łóżka, bo źle spałam!!!

Jednak tak w ogóle, to miłego dnia!
14 kwietnia 2012 07:26
Witajcie!

Sloneczko wreszcie wylazi - troche, aby nie zapeszyc, babcia grzecznie wstala i pooojechala ! Jem sniadanko, kawa zaliczona, zaraz zakupy i wreszcie moge na rower wsiasc, pojechac gdzies "wycieczkowo".