To ja mam dowcip dla przygnębionych i nie tylko. Starszy pan oświadcza się starszej pani, ona szczęśliwa mówi " tak" . Ale rano facet nie pamięta, czy się zgodziła wyjść za niego, czy nie, nie może sobie w ogóle przypomnieć. Więc dzwoni do niej, aby ją zapytać. A ona na to:
- Dobrze, że dzwonisz, Kaziu, bo wiedziałam, że powiedziałam "tak", ale nie pamiętałam komu ! -