Czerwony Krzyż

15 grudnia 2014 12:00 / 1 osobie podoba się ten post
Czy któraś z opiekunek korzysta z pomocy niemieckiego opiekuna medycznego  !
Ja jestem opiekunką babci 94 letniej. Moja podopieczna nie chodzi samodzielnie.
Przez samodzielne podnoszenie jaj i sadzanie na wózek ,do mycia, jedzenia itp.nabawiłam się bólu ramienia. Ból jest bardzo dotkliwy. Byłam u lekarza, zrobił mi blokadęale co dalej! Mam świadomość że zdrowa ręka potrzebna mi jest do dalszej pracy.Jak Wy radzicie sobie z takim problemem! Czy można załatwić jakąś pomoc z Czerwonego Krzyża.
 
 
15 grudnia 2014 12:05
MjakMaria

Czy któraś z opiekunek korzysta z pomocy niemieckiego opiekuna medycznego  !
Ja jestem opiekunką babci 94 letniej. Moja podopieczna nie chodzi samodzielnie.
Przez samodzielne podnoszenie jaj i sadzanie na wózek ,do mycia, jedzenia itp.nabawiłam się bólu ramienia. Ból jest bardzo dotkliwy. Byłam u lekarza, zrobił mi blokadęale co dalej! Mam świadomość że zdrowa ręka potrzebna mi jest do dalszej pracy.Jak Wy radzicie sobie z takim problemem! Czy można załatwić jakąś pomoc z Czerwonego Krzyża.
 
 

nigdy nie bylam w takiej sytuacji,moze kolezanki  doswiadczone cosik doradza,
moze porozmawiaj z rodzina,to chyba najlepszy pomysl,oni moga zoorganiowac Tobie pomoc na czas Twojej niedyspozycji,DDDDDDDDDDDD
15 grudnia 2014 12:14 / 4 osobom podoba się ten post
szczerze? zmień babcię, nie ma nic cenniejszego, niż nasze zdrowie, żadne pieniądze tego nie wyrównają...Pierwsze , co mówię , jak dzwonię po agencjach to to, że nie dzwigam, sorry, koń nie jestem.Jeżeli babcia w ogóle na własnych nogach nie stoi, to nie powinna być z łózka wyciągana, dla swojego bezpieczeństwa również, a jeżeli jeszcze coś tam pomaga, to może technikę masz złą, sprawdż topik o transferze chorego. Pflegedinst , jeżeli rodzina jest chętna do współpracy, może przychodzić, przynajmniej cie trochę odciąży.
15 grudnia 2014 16:53
MjakMaria

Czy któraś z opiekunek korzysta z pomocy niemieckiego opiekuna medycznego  !
Ja jestem opiekunką babci 94 letniej. Moja podopieczna nie chodzi samodzielnie.
Przez samodzielne podnoszenie jaj i sadzanie na wózek ,do mycia, jedzenia itp.nabawiłam się bólu ramienia. Ból jest bardzo dotkliwy. Byłam u lekarza, zrobił mi blokadęale co dalej! Mam świadomość że zdrowa ręka potrzebna mi jest do dalszej pracy.Jak Wy radzicie sobie z takim problemem! Czy można załatwić jakąś pomoc z Czerwonego Krzyża.
 
 

Tez mam pdp na wozku i do kapieli wynegocjowalam pflegedienst. Nie ma co sie przeciazac. Z reszta sobie radze, mimo ze jestem mala i drobna, nic mnie nie boli. Moze rzeczywiscie zla technika przy transferze.