Halo ale mi chodziło o ,,Germanistki",ktoś nic nie wie i się mądrzy.Ja bardzo cenie dziewczyny co znają dobrze język i służą pomocą,często tez korzystam z takiej pomocy.Ale wyszłam na wredną babę.
Halo ale mi chodziło o ,,Germanistki",ktoś nic nie wie i się mądrzy.Ja bardzo cenie dziewczyny co znają dobrze język i służą pomocą,często tez korzystam z takiej pomocy.Ale wyszłam na wredną babę.
Halo ale mi chodziło o ,,Germanistki",ktoś nic nie wie i się mądrzy.Ja bardzo cenie dziewczyny co znają dobrze język i służą pomocą,często tez korzystam z takiej pomocy.Ale wyszłam na wredną babę.
Hehe bo trochę tak dziwnie zabrzmiał Twój post Malina... hihi ale nie wyglądasz mi na wredną babę... :)
A wracając do tematu Malina mam to samo co Ty...
Nie wiem jak Was, ale mnie osobiście cholernie drażni, jak opiekunki lub ogólnie osoby wyjeżdżające do Niemiec za pracą zaczynają wtrącać niemieckie słowa rozmawiając po polsku, a nie potrafią w tym języku tak naprawdę dobrze mówić... często zdarza się, że takich osób nie można zrozumieć, bo tak przekręcają słowa, że wychodzą jakieś takie dziwadła marsjańskie. Niekoniecznie wiedzą też co mówią... sorrryyyy ale czasami to mi uszy puchną od tych kwiatków językowych... spotkałam osoby, których nie poprawiam, bo nie ma sensu, bo one wiedzą lepiej...
może mnie niektórzy za to "znielubieją" (to teraz ja stworzyłam dziwadło językowe hehe), ale mam małą prośbę: jak rozmawiacie z krajanami to mówcie po polsku i nie wtrącajcie słów w obcym języku... jesteśmy Polakami i powinniśmy cenić swój język!
A tak na marginesie uważam to za strasznie "wsiowe"!
Mam nadzieję, że mi się za to nie dostanie... hehehe