andrea said:
jesli juz tu piszemy co nam wolno a czego nie wolno-to porusze temat obcinania paznokci podopiecznym-wiecie,ze tez nam nie wolno?codzi glownie o,, pedikiur".ja rowniez tego nigdy nie robilam,zamawia sie do domu tak co 3 tyg.fußpfliege i sprawa zalatwiona..potem napisze wam dlaczego,bo teraz nie mam czasu!
Do mojej Babci przychodzi. Wiem dlaczego - zagrozenie zarazenia sie grzybica, to jest jasne, paznokcie u rak robie, Babcia lubi byc zadbana, ale w rekawiczkach takich samych, jak uzywaja pracownicy Czerwonego Krzyza, mam w lazience cale pudelko do dyspozycji. Najpierw jednak dobrze przyjrzalam sie Jej dloniom, stwierdzilam, ze ma zdrowe, u nog tez ma zdrowe, ale nie ma nawet w domu czym to wykonac, dla rodziny nie jest to wielki koszt, wlasnie wczoraj byla pani - 22 euro. Ja nie musze wszystkiego robic, wiecie, zwyczajnie zachowuje tak zwany zdrowy rozsadek. Wracajac do lekow - kazda/kazdy z nas ma swoj rozum, robi tak, jak uwaza za sluszne, ja wiem, jakie dzialanie maja te leki, mam rozpiske lekarza, a czy Babci sie pogorszy - czy polepszy? Na moja usilna prosbe byla tydzien temu u lekarza wraz z corka, oczywiscie - bo stwierdzilam, ze skoro ostatni raz byla kontrolowana w 2010 roku i od tej pory leki nie byly zmieniane, a w miedzyczasie zmarl Jej maz i co nieco stan sie pogorszyl, co jest absolutnie zrozumiale przy demencji - to czas by bylo na konsultacje z lekarzem. Rodzaj lekow sie nie zmienil, troszeczke inny uklad w ciagu dnia, wiec wiem, ze nic stac sie nie moze. To nie sa leki na serce, insulina, czy cokolwiek innego, co mogloby stanowic zagrozenie. Jak zyl Pan, to tez podawalam leki, m.in. 3 krople leku przeciwbolowego przez cala dobe co dwie godziny, tylko do specjalnych plastrow przeciwbolowych przychodzila pani z Diakonie. Ja nie wiem, jak mozna by bylo zorganizowac podawanie tych kropli przez osobe uprawniona...