Zmienniczki 2

31 marca 2017 20:52 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Ewuś,tego światu (fajnych pdp) jest pół światu... Lubię tu być ale na tej szteli świat sie nie kończy. Pomyslę co zrobie,zobaczę co zastanę po powrocie. Ja nie dam sobie na głowę wejść nikomu,ale szarpać też się nie lubię. 

Trza w otwarte karty zagrac przeciez ty wazniejsza niz jaka tam zmienniczka, ja tam tego nie przeboleje jak ty tego dziadka przez jaka pip pip zostawisz oj nie! Ale rob jak tam uwazasz byle dobrze dla ciebie bylo.
31 marca 2017 20:57 / 3 osobom podoba się ten post
EwaR65

Trza w otwarte karty zagrac przeciez ty wazniejsza niz jaka tam zmienniczka, ja tam tego nie przeboleje jak ty tego dziadka przez jaka pip pip zostawisz oj nie! Ale rob jak tam uwazasz byle dobrze dla ciebie bylo.

Ewcia,skoro już masz dobry humor to może byś się zaczerwieniła lekko,przecież jesteś tak przezroczysta ,że aż niewidoczna ..
31 marca 2017 20:58 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Ewcia,skoro już masz dobry humor to może byś się zaczerwieniła lekko,przecież jesteś tak przezroczysta ,że aż niewidoczna ..:-)

Nie moga biala roza lepsza od czerwonej
04 kwietnia 2017 18:06 / 13 osobom podoba się ten post
Dzień dobry się z domu

Piszę tu, nie w Powitajkach, bo wczoraj z lekka się zszokowałam.

Przyjechała zmienniczka, późnym popołudniem (po 17). Pdp nie było w domu.
Pogadałam z "nową", mówię,że fajna pogoda, możemy się przejść, pokażę jej okolicę.
Pyta mnie, gdzie są sklepy..No, w okolicy (też nie blisko) tylko Netto.
Ok, idziemy...Kupiła sobie 2 piwa, które raz dwa po powrocie do domu wypiła i przed 20:00 poszła spać.

Wiem...wszystko jest dla ludzi, ale nie mówcie mi,że to normalne...

Od razu też zapowiedziała (na razie mi),że na spacery z pdp chodzić nie będzie, bo rollstuhl jej za ciężki do pchania
04 kwietnia 2017 18:17 / 7 osobom podoba się ten post
basiaim

Dzień dobry się z domu :-)

Piszę tu, nie w Powitajkach, bo wczoraj z lekka się zszokowałam.

Przyjechała zmienniczka, późnym popołudniem (po 17). Pdp nie było w domu.
Pogadałam z "nową", mówię,że fajna pogoda, możemy się przejść, pokażę jej okolicę.
Pyta mnie, gdzie są sklepy..No, w okolicy (też nie blisko) tylko Netto.
Ok, idziemy...Kupiła sobie 2 piwa, które raz dwa po powrocie do domu wypiła i przed 20:00 poszła spać.

Wiem...wszystko jest dla ludzi, ale nie mówcie mi,że to normalne...

Od razu też zapowiedziała (na razie mi),że na spacery z pdp chodzić nie będzie, bo rollstuhl jej za ciężki do pchania :-)

Niezła aparatka......Ale jeszcze lepsza ze mną Sinbadem jechala.....Do siedzenia nie mogła trafic ale może z Pdp ciągle na spacery chodzi.....???
05 kwietnia 2017 01:54
Tak, już to przerabiałem raz.  Miałem urlop pięć tygodni, a wróciłem po dwóch.
05 kwietnia 2017 08:19 / 3 osobom podoba się ten post
Knorr

Tak, już to przerabiałem raz.  Miałem urlop pięć tygodni, a wróciłem po dwóch.:-)

O to jestem (chyba?) spokojna.
Już była tutaj sytuacja,że zmienniczka musiała zjechać wcześniej (z powodów osobistych) .
Pdp zawyrokowała,że nie wolno  przerywać mojego urlopu i na dwa tygodnie było zastępstwo.

Czas pokaże.....
05 kwietnia 2017 08:29 / 5 osobom podoba się ten post
ivanilia40

To taka kobieta,która wszystko wie lepiej. Jej się wydaje,że jak jestem od niej o 20 lat młodsza to i głupsza...Napisze liste,bo zawsze tak robie,ale czy ona skorzysta..wątpię..

Z mojego doświadczenia wiem że nie skorzysta,też mam taką zmienniczkę wszystko robi dokładnie inaczej i po swojemu,moja pd płacze jak ja jadę do domu,ale jest osobą inteligentną i nie chce jej urazić mówiąc jej co jej się nie podoba,a ponieważ zmienniczka zna perfekt niemiecki więc tylko dlatego tu jest,bo poprzednia nie wiedziała nawet jak jest po niemiecku woda,więc czasem jest tak że podopieczni godzą się bo nie chcą zmiany na gorsze.Ale baba jest uparta,ja mówię że podopieczna nie koniecznie lubi zupy to ona nie słucha tylko nakupiła grochu kaszy,i gotuje zupy.Moja pd jada niewiele,córka jak czasem przyjeżdza na obiad zjada jednego ziemniaka z kotletem i tyle.Ta oczywiście jak nasmaży placków kartoflanych to jak dla wojska w Chinach,no cuż są zakalce co nie rozumieją że ktoś może nie chce,nie lubi ustalają swje reguły.
05 kwietnia 2017 09:05 / 4 osobom podoba się ten post
Malina

Z mojego doświadczenia wiem że nie skorzysta,też mam taką zmienniczkę wszystko robi dokładnie inaczej i po swojemu,moja pd płacze jak ja jadę do domu,ale jest osobą inteligentną i nie chce jej urazić mówiąc jej co jej się nie podoba,a ponieważ zmienniczka zna perfekt niemiecki więc tylko dlatego tu jest,bo poprzednia nie wiedziała nawet jak jest po niemiecku woda,więc czasem jest tak że podopieczni godzą się bo nie chcą zmiany na gorsze.Ale baba jest uparta,ja mówię że podopieczna nie koniecznie lubi zupy to ona nie słucha tylko nakupiła grochu kaszy,i gotuje zupy.Moja pd jada niewiele,córka jak czasem przyjeżdza na obiad zjada jednego ziemniaka z kotletem i tyle.Ta oczywiście jak nasmaży placków kartoflanych to jak dla wojska w Chinach,no cuż są zakalce co nie rozumieją że ktoś może nie chce,nie lubi ustalają swje reguły.

Ta co mnie ma zmienić kompletnie nie zna niemieckiego,pojedyncze słowa tylko,nie potrafi nawet naprostszego zdania ułozyć,a ze zrozumieniem tez kiepsko. Napisala list błagalny do syna,ale on nie przemyślał chyba wszystkiego i zgodził sie z litości.
05 kwietnia 2017 09:25 / 11 osobom podoba się ten post
W moim obecnym miejscu jestem pierwszą opiekunką. Nie wiem kto mnie zmieni ale drugiej opiekunce jest o wiele trudniej. Moja pdp ma 97 lat i twierdzi, że w jej wieku nie chce zmian. Zawsze miała to co chciała. Ja chcę do domu i niestety babcia musi to zaakceptować. Tłumaczę jej, że druga pani może być o wiele milsza i lepsza niż ja. Bo ja czasami @ jestem. Mam nadzieję, że się przestawi bez kłopotów.
05 kwietnia 2017 09:36 / 6 osobom podoba się ten post
Mycha

W moim obecnym miejscu jestem pierwszą opiekunką. Nie wiem kto mnie zmieni ale drugiej opiekunce jest o wiele trudniej. Moja pdp ma 97 lat i twierdzi, że w jej wieku nie chce zmian. Zawsze miała to co chciała. Ja chcę do domu i niestety babcia musi to zaakceptować. Tłumaczę jej, że druga pani może być o wiele milsza i lepsza niż ja. Bo ja czasami @ jestem. Mam nadzieję, że się przestawi bez kłopotów.

Mycha, nie musi być ani milsza ani lepsza , tylko inna będzie obecnie pracuję tylko jako zmienniczka, ciągle nowa pdp, stała opiekunka wracając robi czasem przegląd, ach tego tamtego nie ma, czasem nie robi, jeszcze zakupy zrobi extra wiedząc ,że nie prowadzę. Zdecydowanie lepiej jest być stałą opiekunką, pierszą to już haha. Ale i tak sobie radzę
05 kwietnia 2017 09:52 / 5 osobom podoba się ten post
Ja myślę że zawsze można się dogadać,ja nie jestem konfliktową osobą,wszystkich lubię,wykonuje swoją pracę dobrze jestem miła uśmiechnięta ale przed orkiestrę nie wychodzę bo nie lubię wazeliny.Osoby starsze są to czegoś przyzwyczajone to jest ich dom i niestety trzeba się dostosować,dla mnie robienie inaczej jest równoznaczne ze złośliwością a tu nie można takim być,i to że nagotujesz dużo jak pd sobie tego nie życzy to tym się absolutnie nie podliżesz,a wręcz odwrotnie,więc czasem nie rozumie zmienniczek które są nadgorliwe a tym psują relacje z pd,i po co?
05 kwietnia 2017 09:55 / 2 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Ta co mnie ma zmienić kompletnie nie zna niemieckiego,pojedyncze słowa tylko,nie potrafi nawet naprostszego zdania ułozyć,a ze zrozumieniem tez kiepsko. Napisala list błagalny do syna,ale on nie przemyślał chyba wszystkiego i zgodził sie z litości.

Po jakiemu napisała jak nie zna niemieckiego.....???
05 kwietnia 2017 09:59 / 3 osobom podoba się ten post
ewa59

Po jakiemu napisała jak nie zna niemieckiego.....???

Po chińsku:):):)Hi hi hi
05 kwietnia 2017 10:02 / 3 osobom podoba się ten post
ewa59

Po jakiemu napisała jak nie zna niemieckiego.....???

U tłumacza zaprzysiężonego byłai napisał jej proste