Bo Ty Tina,taka Zosia-Samosia jesteś :-)
Tak jak napisałaś, dla każdego, coś dobrego, a że dla każdego coś innego jest dobre, to niech każdy robi po swojemu:-)
racji , rywalizować nie będę i nie rywalizuję nigdy, gdyż swoje wypowiedzi opieram na faktach, nie spekulacjach.A zatem....moja decyzja do pomagania zawodowo ludziom chorym i cierpiącym nie powstała pod wpływem desperacji czy impulsu- nie musiałam uciekać z domu
- wybrałam liceum medyczne z premedytacją i radością . I w związku z tym nie traktuję pracy z ludźmi chorymi jako karę, czy pracę gorszą z jakichś tam względów. Nie mogę tego robić gdyż mam świadomość co z jakim schorzeniem może się wiązać, a i u seniorów bez chorób otępiennych występuje tzw. egotyzm starczy , co może być uciążliwe. To taki mały przykład , aby można było dojrzeć , że nie należy szufladkować czy praca z pdp będzie lepsza, czy gorsza, bo cierpi na Parkinsona , czy Alzheimera. To bardzo powierzchowny i mylący pogląd chociazby z tego względu, że posiadają tez choroby towarzyszące i w teorii osoba , która powinna być mało uciążliwa w opiece- robi się absorbująca. To tak w ogólnym skrócie odnośnie kwalifikacji miejsc pracy na lepsze, czy gorsze.
Co do współpracy z firmami , bądź pracy na własną rękę...
Załóżmy, ze osoba poszukująca pracy ma swiadomość jak dzialają obydwa systemy i tu może sobie wybrać....Czy wygoda , jaką przedstawiają w swoich ofertach firmy, brak zajmowania się papierologią, dobór pdp do opiekunki i opieka jaką opiekunkę otaczają ( w reklamie niejednej z firm tak jest
) - no i oczywiście na to ma opiekunka zarobić, a za usługę opieki, wygody , itp- dostanie mniej więcej połowę kwoty jaką zarobiła- a zarobiła tyle ile firma od Niemca żąda.Albo szukać pracy samodzielnie, negocjować pensję , warunki w zależności od nakładu pracy- a ten często odpowiada stanowi chorego, samej prowadzic papierologię, mieć wszystko pod kontrolą i PEWNOSC , że to co zarobimy , jest tylko dla nas- nie oplacamy zadnej administracji. Tu zaznaczę...Własnie dlatego, że mamy wybór, umiejętnosci, kontakty i możliwości- nie bierzemy "jak leci", że tak to brzydko nazwę. No i w końcu taka praca bardziej odpowiada takim niespokojnym duchom, osobom o aktywnym, nawet lekko buntowniczym usposobieniu.
Reasumując-" dla każdego coś dobrego". Każdy ma wlasne priorytety , decydując się na to, czy tamto.
Jeżeli mamy swiadomość, że z czymś nie podołamy, to faktycznie , lepiej tą częśc obowiązków powierzyć komuś, kto wykona to dobrze , bądź w ogóle wykona
Ja lubię wyzwania i poszukiwania , a oddawanie kupy forsy firmie, jaką właściwie ja zarobiłam- nigdy mi się nie podobało. Dlatego robie wsystko siama...
