W domu #4

29 czerwca 2015 10:30 / 9 osobom podoba się ten post
Witam Was już z Polski,ale jeszcze nie z domu.Jestem w odwiedzinach u córki,oczywiście budżet już trochę uszczuplony:D.Poza tym szczęśliwa na wolności .Pozdrawiam z pochmurnego Poznania.Miłego dnia
29 czerwca 2015 13:42 / 9 osobom podoba się ten post
Bez zaglądania do kalendarza,sadząc po ilości telefonów z agencji-zaczęły się wakacje:)Od rana już 4 agencje chciały pozyskać mą cenna osobę:)Hi hi.Ale jeszcze się miesiąc pourlopuję,pod koniec lipca zacznę się za robota rozglądać.Nauka jazdy na półmetku,postęp jest,ale mniejszy niż się spodziewałam:( Pogoda sie wyklarowuje na letnią,w środę już będę się cieszyła najmłodszym wnukiem-ech,wakacje,wakacje:):):):):)
29 czerwca 2015 18:20 / 3 osobom podoba się ten post
Ja to widzę tak : zła siostra stoi nad Emilją i się drze !!!  a masz za Andrejkę   a masz !! za to że musiałam jej tyle czasu słuchać  właź do kąta i ani słowa Hehehehe
29 czerwca 2015 19:17
Nie podchodziłam jeszcze-najpierw godziny musze obowiazkowe wyjeździć i dopiero.2x juz przerobiłam całe testy ,teraz jadę 3 raz ,ale wciąz jeszcze byki robię:(Nie spiesze sie ,narazie sie skupiam na tym żeby jeździć sie naumieć:)Pomalutku i do celu:)
29 czerwca 2015 19:40 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

Nie podchodziłam jeszcze-najpierw godziny musze obowiazkowe wyjeździć i dopiero.2x juz przerobiłam całe testy ,teraz jadę 3 raz ,ale wciąz jeszcze byki robię:(Nie spiesze sie ,narazie sie skupiam na tym żeby jeździć sie naumieć:)Pomalutku i do celu:)

Mnie te testy wydają się prostsze, niż te stare. No , pod tym względem , że nie trzeba ich kuć na blachę, na logikę można wziąć.
Jak się naumiesz jeżdzić i w praktyce stosować to, o czym instruktor na zajęciach teoretycznych smucił, to nie powinnaś mieć problemu:).
29 czerwca 2015 19:50 / 2 osobom podoba się ten post
tina 100%

Mnie te testy wydają się prostsze, niż te stare. No , pod tym względem , że nie trzeba ich kuć na blachę, na logikę można wziąć.
Jak się naumiesz jeżdzić i w praktyce stosować to, o czym instruktor na zajęciach teoretycznych smucił, to nie powinnaś mieć problemu:).

Naumiec to sie naumiem,tylko pomału mi to idzie:)Mój Maślak/instr./ mówi dzis -pani to wredna jest!Jaaaaa?????No,bo mi pani na złośc robi i sie naumiec nie chce:):):):):)A mi to rzeczywiscie idzie wolniej niz myslałam,ze będzie szło.I wciąż jeszcze robie te same błedy,mimo tego że codziennie te same manewry-raz zrobię dobrze a za 2 skrzyzowania to samo źle:( Ale nie zrażam się:)Nauczyłam sie latac ,nauczyłam sie komputera to i prawko zrobię:)Za duzo juz kasy wydałam:):):):)hi hi hi
Tak,co do testów masz rację-raz ,ze na logike a  dwa to częśc pytan jest jakby nt sam temat tylko inaczej sformuowana i podchadziaszcza przez to:)Trzeba pomyslec zanim sie zaznaczy"ptaszka":)
29 czerwca 2015 19:59 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

Naumiec to sie naumiem,tylko pomału mi to idzie:)Mój Maślak/instr./ mówi dzis -pani to wredna jest!Jaaaaa?????No,bo mi pani na złośc robi i sie naumiec nie chce:):):):):)A mi to rzeczywiscie idzie wolniej niz myslałam,ze będzie szło.I wciąż jeszcze robie te same błedy,mimo tego że codziennie te same manewry-raz zrobię dobrze a za 2 skrzyzowania to samo źle:( Ale nie zrażam się:)Nauczyłam sie latac ,nauczyłam sie komputera to i prawko zrobię:)Za duzo juz kasy wydałam:):):):)hi hi hi
Tak,co do testów masz rację-raz ,ze na logike a  dwa to częśc pytan jest jakby nt sam temat tylko inaczej sformuowana i podchadziaszcza przez to:)Trzeba pomyslec zanim sie zaznaczy"ptaszka":)

Bo to trza podczas jazdy oczy dookoła głowy mieć i wszystkie rodzaje uwagi zsynchronizować. Te 30 godzin jazdy, to wcale dużo nie jest. Osoba, która nigdy nie siedziała za kółkiem, nie przyswoi sobie wszyskiego od razu. Zanim się wyrobią odpowiednie odruchy , potrzeba czasu.
Pamiętam,j jak pojechałam do Szczecina z instruktorem w godzinach szczytu, to ruszanie z miejsca wytrenowałam- korki:). Ale nie liczyłam już ile razy musiałam podjeżdzac:). W każdym razie instruktor był ze mnie dumny, co mnie trochę zdziwiło, bo po pierwszej jeżdzie powiedział mi, żebym sobie w domu wzięła tłuczek i ćwiczyła przerzucanie biegów:)).
29 czerwca 2015 20:09 / 2 osobom podoba się ten post
tina 100%

Bo to trza podczas jazdy oczy dookoła głowy mieć i wszystkie rodzaje uwagi zsynchronizować. Te 30 godzin jazdy, to wcale dużo nie jest. Osoba, która nigdy nie siedziała za kółkiem, nie przyswoi sobie wszyskiego od razu. Zanim się wyrobią odpowiednie odruchy , potrzeba czasu.
Pamiętam,j jak pojechałam do Szczecina z instruktorem w godzinach szczytu, to ruszanie z miejsca wytrenowałam- korki:). Ale nie liczyłam już ile razy musiałam podjeżdzac:). W każdym razie instruktor był ze mnie dumny, co mnie trochę zdziwiło, bo po pierwszej jeżdzie powiedział mi, żebym sobie w domu wzięła tłuczek i ćwiczyła przerzucanie biegów:)).

Ruszanie to nawet nawet ,tylko jak potem 2 trza wrzucić to ja 4 z uporem maniaka!:)I tak dobrze ,że w Koszalinie tramwajów nie ma!!Dopiero by było!!!Tez uważam ,że 30 to mało/kiedyś było 20 /Dla mnie na bank to za mało bedzie podejrzewam.Ale jak zaczęłam, to zrobie bo ja uparta jestem i wkq..mam jak czegos nie umiem!!!!Poza tym dzieci moje mnie motywują codziennie -  nie moge im obciachu narobić:)Zreszta biedny Maślak by sie zapłakał-wszyscy jego kursnaci zdają,najpóźniej za trzecim razem  a ma prawie wszystkich 45+.i zdawalnośc 78% to nie moge mu opinii popsuc:) 
30 czerwca 2015 12:54
Emilia się jeszcze nie odezwała, nie protestuje że siostrunia ją bije i źle traktuje nooo zaczynam się martwić.
30 czerwca 2015 12:56 / 3 osobom podoba się ten post
kasia63

Ruszanie to nawet nawet ,tylko jak potem 2 trza wrzucić to ja 4 z uporem maniaka!:)I tak dobrze ,że w Koszalinie tramwajów nie ma!!Dopiero by było!!!Tez uważam ,że 30 to mało/kiedyś było 20 /Dla mnie na bank to za mało bedzie podejrzewam.Ale jak zaczęłam, to zrobie bo ja uparta jestem i wkq..mam jak czegos nie umiem!!!!Poza tym dzieci moje mnie motywują codziennie -  nie moge im obciachu narobić:)Zreszta biedny Maślak by sie zapłakał-wszyscy jego kursnaci zdają,najpóźniej za trzecim razem  a ma prawie wszystkich 45+.i zdawalnośc 78% to nie moge mu opinii popsuc:) 

Oj Kasieńko, taka doświadczona kobieta a kłopoty z wyczuciem drążka ma. No niemożliwe 
30 czerwca 2015 14:26 / 3 osobom podoba się ten post
tina 100%

Mnie te testy wydają się prostsze, niż te stare. No , pod tym względem , że nie trzeba ich kuć na blachę, na logikę można wziąć.
Jak się naumiesz jeżdzić i w praktyce stosować to, o czym instruktor na zajęciach teoretycznych smucił, to nie powinnaś mieć problemu:).

Ja zawsze i wszystkiego uczyłam się na logikę. Nigdy niczego nie kułam  na blachę. Prawo jazdy zdawałam już prawie ćwierć wieku temu, ale pamiętam że też odpowiedzi na ówczesne testy opanowałam poprzez logiczne myślenie i zdałam bez problemu.
30 czerwca 2015 14:37 / 4 osobom podoba się ten post
Mycha

Emilia się jeszcze nie odezwała, nie protestuje że siostrunia ją bije i źle traktuje :brak wiary: nooo zaczynam się martwić.

Spoko, nikt mnie nie bije, zyjemy sobie w symbiozie, na odciski nie wlazimy. Bede tylko protestowac przez dni kilka przeciwko koszeniu trawniczka - jest stanowczo za goraco, nawet wieczorem, a ma byc jeszcze gorzej! Trudno, musza wytrzymac z nieco dluzsza trawka, niezbyt bujna zreszta.
Wieczorem znowu cale chmary chrabaszczy lataja, a ja za nimi nie przepadam ...

Poza tym mam malo czasu. W przerwach, kiedy moge na swoje wlosci sie udac, masa telefonow do zalatwienia i tak dalej, nawet udalo mi sie "zdalnie" nowy kontrakt obsadzic !
30 czerwca 2015 15:07
emilia

Spoko, nikt mnie nie bije, zyjemy sobie w symbiozie, na odciski nie wlazimy. Bede tylko protestowac przez dni kilka przeciwko koszeniu trawniczka - jest stanowczo za goraco, nawet wieczorem, a ma byc jeszcze gorzej! Trudno, musza wytrzymac z nieco dluzsza trawka, niezbyt bujna zreszta.
Wieczorem znowu cale chmary chrabaszczy lataja, a ja za nimi nie przepadam ...

Poza tym mam malo czasu. W przerwach, kiedy moge na swoje wlosci sie udac, masa telefonow do zalatwienia i tak dalej, nawet udalo mi sie "zdalnie" nowy kontrakt obsadzic !

Cieszę sie, że się chociaż na chwilkę pokazałaś.Te chrabąszcze są wkurzające ale latają w sumie jakieś pół godzinki. Tez je mam z zamykam wtedy okno, żeby mi do pokoju nie powlatywały. Nie lubię ich.
30 czerwca 2015 21:13 / 3 osobom podoba się ten post
Mycha

Oj Kasieńko, taka doświadczona kobieta a kłopoty z wyczuciem drążka ma. No niemożliwe :-)

No bo to właśnie dlatego,że ja od razu tę 4 wrzucam ,nie ciaćkam się jak nowicjuszka:1,2,3.......:):):):):):)Przyzwyczajenie to druga natura :):):):)
30 czerwca 2015 21:45 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

No bo to właśnie dlatego,że ja od razu tę 4 wrzucam ,nie ciaćkam się jak nowicjuszka:1,2,3.......:):):):):):)Przyzwyczajenie to druga natura :):):):)

Kasiu zostaw temperament w sypialni bo jak dostaniesz to prawko to będzie strach taka temperamentna babe za kierownica spotkac