Dziękuję Basiu :)
Q................, przepraszam, ale nawet napisanie postu przerasta mnie technicznie.
Na razie "świat" jest przeciwko mnie. Sorry.
Będę sobie powtarzać powyższe.
Dziewczyny! nie tylko Pdp jesteście potrzebne!
Masz calkowita racje!!!! Komu mamy sie wygadac??? Tutaj nie znamy sie realnie a wiec i rozmowy sa jak u psychologa. Kazda czy kazdy z nas ma jakies przezycia i doswiadczenia, czasem mozna sie czegos nowego dowiedziec, zobaczyc jak inni postrzegaja nasze problemy itd. Robimy wszyscy w tej chwili taka sama ciezka robote i tylko my mozemy nas zrozumiec.
Hagia, "pierwsze koty za płoty"- napisałaś. Coś Ci się stało, że nie możesz pisać?
Myślę (cociaż wiem, że nie zawsze tak jest) , że trzeba mieć kogoś (nie ważne czy to mąż, kochanek, czy przyjalciel, może dziecko) ale trzeba mieć kogoś do kogo chce sie wrócić! bo każdy wyjazd - to tęsknota za powrotem.
Mądre słowa , bo choć rozstania bolą , to dom bez czekającego kochającego serca jest tylko mieszkaniem , do którego zimnych ścian nic nie ciągnie człowieka....
Widzisz Margaritko, to jednak nie mój dzień, napisałam długo i wcięło mi post, przestało mnie łączyć z serwerem.
W skrócie, przywracasz mi trzeźwym pytaniem rozsądek,
bo jestem cała, niepołamana, zdolna (chyba) do pracy.
A kłopoty mam techniczno-finansowe.
Ukoronowaniem dzisiejszego dnia było przeżucie przez szczeniaka moich nowych okularów.