Nie miewam dolow. :gwizdanie:

Nie miewam dolow. :gwizdanie:
Tylko stany nieważkości:hihi:
Pożycz ten dywanik to ja też się oderwę :lol2:
Nie miewam dolow. :gwizdanie:
Ja mam dziś niefajny dzień, bez wchodzenia w szedgóły. Jaki macie sposób na poprawę nastroju gdy siedzicie w Niemczech na zleceniu? :(
Ja czytam gazety polskie,rozwiązuję krzyżówki i gram w pasjanse na smartku.Może być też spacer lub wygadanie się do kogoś:plotki: :smiech3:
Rozmowa z kimś to chyba faktycznie zawsze dobry pomysł. Często dzwonicie do domowników? Ja staram się codziennie zamienić kilka słów gdy jestem na zleceniu
Rozmowa z kimś to chyba faktycznie zawsze dobry pomysł. Często dzwonicie do domowników? Ja staram się codziennie zamienić kilka słów gdy jestem na zleceniu