10 maja 2015 12:55 / 3 osobom podoba się ten post
Witam,
jako doświadczona opiekunka, która przeżyła wiele różnych sytuacji na projektach, zgadzam się z treścią artykułu. Miałam okazję poznać jak pracują inne koleżanki po fachu podczas odwiedzin z moimi pdp-nymi ich znajomych także korzystających z pomocy Polek. Czasami "ręce mi opadały" a "uszy więdły" słysząc formę zwracania się do seniorów. Uważam, że mówienie osobie starszej o ok. 40 lat per TY jest brakiem szacunku, co już widać było denerwowało starszą osobę, do tego często błędnie gramatycznie budowane zdania, które miały formę rozkazu typu esse! trinke! czy po prostu bezokolicznikowe wersje jak Trinken! Essen! Sitzen!, które pdp rozumie jako zwrot Pić! Jeść! Siedzieć! Jeżeli taki komunikat otrzymuje starsza osoba, nie dziwota, że jest nie miła a dodawanie "Bitte" do każdej wypowiedzi do końca sprawy nie załatwia. Wiele pań niestety idzie także po tzw. najmniejszej linii oporu, co szczególnie widać na projektach, gdzie do opieki jest albo osoba mieszkająca z dala od rodziny, czyli kontroli z zewnątrz albo na tyle niepotrafiąca kontrolować otoczenia wokół siebie, że nie dostrzega np. poplamionego ubrania, czy faktu, że nosi je już tydzień bądź zaniedbania względem higieny (włosy, paznokcie itd.)! Po latach pracy w tym zawodzie uważam, że jest to bardzo ciężka praca, ale wiele pań po prostu źle ją wykonuje nie okazując przede wszystkim w mowie należytego szacunku, do którego jak pani psycholog także wspomniała, seniorzy są przyzwyczajeni. Myślę, że zachwiana komunikacja spowodowana jest słabą znajomością języka wielu opiekunek, która tak na prawdę stanowi podstawę do wypracowania pozytywnej relacji na linii opiekunka-podopieczny. Trzeba się więc uważam zastanowić, czy warto rzucać się na tzw. głęboką wodę podejmując tak odpowiedzialną pracę, prawdę mówiąc w systemie 24h w kraju, w którym nie jest się w stanie normalnie komunikować i nie czuć swobodnie nie mając komfortu psychicznego poradzenia sobie w codziennym życiu oraz nagłej sytuacji. Jestem także zdania, że pani psycholog ma 100% rację w kwestii sukcesu w komunikacji z podopiecznym dzięki odpowiedniemu formułowaniu zdań i pytań ale należy pamiętać, że jest to tylko możliwe dzięki odpowiedniemu opanowaniu języka i umiejętności stosowania i rozróżniania form grzecznościowych od "agresywnych" poleceń/ rozkazów.
W kwestii charakteru podopiecznych można by pisać eseje o ich upartości, zawziętości i braku otwarcia na zmiany utartych zasad i przyzwyczajeń, które utrudniają nam opiekunkom pracę i dostarczają wiele niemiłych emocji, natomiast sprawna komunikacja/ dialog są podstawą do wypracowania własnej drogi i formy współpracy z seniorem.