Mam problem

04 czerwca 2015 19:03
Pomoglam jej usiasc I pobieglam po pomoc podopieczna nie chciala lekarza a ja nie mam rentgenu w o czach byla ze mna matka synowej podopiecznej 
04 czerwca 2015 19:04 / 1 osobie podoba się ten post
nowa262

Hej wszystkim.
Mam może nie problem ale nie wiem gdzie o tym napisać.
Moja podopieczna w sobotę późnym wieczorem zanim ja ppołożyłam spać upadła i złamała nogę przy biodrze nie wezwałam pogotowia mój błąd rano załatwił to jej syn
dzisiaj byłam u niej w szpitalu leży od rana na intensywnej
bardzo źle mi z tym.dodam ze kiedy to się stało nie było mnie z nią

napisz na poskarżyjkach.To dobry topik na takie sprawy.
04 czerwca 2015 19:05
mzap88

to pdp nic nie krzyczala??

Gdybym nie uslyszala wielkiego  bum to nie zareagowała bym nic nie krzyczala mowila tylko ze noga ja boli ale lekarza nie kazala wzywac wiec rano jej syn zadzwonil po lekarza.
04 czerwca 2015 19:07
I tak czuje sie winna mimo ze udzielilam pomocy ale nie takiej jak powinnam to moja pierwsza praca wiec spanikowalam 
04 czerwca 2015 19:24 / 2 osobom podoba się ten post
nowa262

Gdybym nie uslyszala wielkiego  bum to nie zareagowała bym nic nie krzyczala mowila tylko ze noga ja boli ale lekarza nie kazala wzywac wiec rano jej syn zadzwonil po lekarza.

jasne babka lepiej wie czy potrzebuje lekarza czy tez nie....

ech...
04 czerwca 2015 19:35 / 2 osobom podoba się ten post
mzap88

jasne babka lepiej wie czy potrzebuje lekarza czy tez nie....

ech...

mzap, to juz po ptokach!! dziewczyna nauczy sie na przyszlosc. Sama bije sie teraz ze swoim sumieniem. Oby tylko babka wyszla z tego , bo inaczej dopiero moga byc problemy. Zycze naszej kolezance pozytywnego zakonczenia tej sprawy i oby ja pamiec w przyszlosci nie zawiodla!
04 czerwca 2015 19:36 / 1 osobie podoba się ten post
nowa262

Hej wszystkim.
Mam może nie problem ale nie wiem gdzie o tym napisać.
Moja podopieczna w sobotę późnym wieczorem zanim ja ppołożyłam spać upadła i złamała nogę przy biodrze nie wezwałam pogotowia mój błąd rano załatwił to jej syn
dzisiaj byłam u niej w szpitalu leży od rana na intensywnej
bardzo źle mi z tym.dodam ze kiedy to się stało nie było mnie z nią

Póznym wieczorem była synowa i nie słyszałyście nic! Coś tu nie gra. Ale to tylko moje ''wywody''
Tak jak Andrea napisała, ja też tak myślę, żal mi Babci, cierpi biedaczka smutne bardzo.
04 czerwca 2015 19:40 / 3 osobom podoba się ten post
Ona_Lisa

Póznym wieczorem była synowa i nie słyszałyście nic! Coś tu nie gra. Ale to tylko moje ''wywody''
Tak jak Andrea napisała, ja też tak myślę, żal mi Babci, cierpi biedaczka smutne bardzo.

Nie synowa tylko matka synowej a to zapewne już nie młoda pani.
Mimo wszystko nic nie tłumaczy braku odpowiedzialności,oby syn PDP nie wyciągnął poważnych konsekwencji wobec opiekunki,bo to poważne zaniedbanie z jej strony,ale teraz ma już nauczke że każdy drobiazg który nas niepoki trzeba zgłaszać,nasi PDP nie zawsze są w stanie oszacować swój stan zdrowia.
04 czerwca 2015 19:41 / 1 osobie podoba się ten post
nowa262

Hej wszystkim.
Mam może nie problem ale nie wiem gdzie o tym napisać.
Moja podopieczna w sobotę późnym wieczorem zanim ja ppołożyłam spać upadła i złamała nogę przy biodrze nie wezwałam pogotowia mój błąd rano załatwił to jej syn
dzisiaj byłam u niej w szpitalu leży od rana na intensywnej
bardzo źle mi z tym.dodam ze kiedy to się stało nie było mnie z nią

trzebabyło odrazu do syna dzwonić, ja jak moja upadała i nawet jak jej nic nie było wszczynałam alarm, bo różnie to bywa, a z PDP się w takich sytuacjach nie dyskutuje tylko robi swoje, starsi ludzie są bardzoooooooo uparci, na przyszłość o tym musisz pamiętać!
04 czerwca 2015 19:42 / 1 osobie podoba się ten post
leni

mzap, to juz po ptokach!! dziewczyna nauczy sie na przyszlosc. Sama bije sie teraz ze swoim sumieniem. Oby tylko babka wyszla z tego , bo inaczej dopiero moga byc problemy. Zycze naszej kolezance pozytywnego zakonczenia tej sprawy i oby ja pamiec w przyszlosci nie zawiodla!

no wiem że po jabłkach, no ale...
dobra, no comments.
04 czerwca 2015 19:42
kasiachodziez

Nie synowa tylko matka synowej a to zapewne już nie młoda pani.
Mimo wszystko nic nie tłumaczy braku odpowiedzialności,oby syn PDP nie wyciągnął poważnych konsekwencji wobec opiekunki,bo to poważne zaniedbanie z jej strony,ale teraz ma już nauczke że każdy drobiazg który nas niepoki trzeba zgłaszać,nasi PDP nie zawsze są w stanie oszacować swój stan zdrowia.

,,,dokładnie tak.
04 czerwca 2015 19:49 / 1 osobie podoba się ten post
Ona_Lisa

,,,dokładnie tak.

Z drugiej strony trzeba przyznać że dziewczyna miała odwagę żeby coś takiego tutaj napisać,ma do nas zaufanie.
04 czerwca 2015 19:54 / 1 osobie podoba się ten post
kasiachodziez

Z drugiej strony trzeba przyznać że dziewczyna miała odwagę żeby coś takiego tutaj napisać,ma do nas zaufanie.

no i o zaufanie w zyciu chodzi, dlatego uswiadomic i zbytnio nie krytykowac. Co sie stalo, nie wroci:)
04 czerwca 2015 19:56
kasiachodziez

Z drugiej strony trzeba przyznać że dziewczyna miała odwagę żeby coś takiego tutaj napisać,ma do nas zaufanie.

Pewno sumienie 'gryzie'
Ale szkoda mi tej Babci, cierpiała biedaczka cała noc i nadal cierpi.
Oby dobrze śię wszystko skonczyło.
04 czerwca 2015 20:07 / 5 osobom podoba się ten post
leni

no i o zaufanie w zyciu chodzi, dlatego uswiadomic i zbytnio nie krytykowac. Co sie stalo, nie wroci:)

a dlaczego krytykować Leni, takie rzeczy sie zdarzaja przy corkach naszych pdp czy innych czlonkach rodziny. Łamią pdp ręce,dusza się i inne przypadki.Szkoda dziewczyny,że to ją na początku drogi spotkało.Jeżeli firma wysyłam a jest poinformowana,ze opiekunka to swierzynka to powinni zadbać o jakies doszkolenie albo chociaz zaopatrzyć w broszurki ewentualnie podac namiary co mozna w necie wyłapac na ten temat.Tu w tym fachu praktyka czyni mistrza. I o tym kazda wie jak troche popracuje.Odwagę miała napisac, bo jest sama bez wsparcia i tego oczekuje.