10 maja 2015 12:24 / 4 osobom podoba się ten post
moncherieKasia63, dialektem pewnie mowi. Jak przyjechalam w miejsce, w ktorym obecnie mieszkam tez nie rozumialam co do mnie mowia. Teraz juz sie ich osluchalam, wiec mi latwiej. Ale wystarczy, ze do odleglego 30km Karlsruhe pojade i d...a blada. Nic nie rozumiem:) Bo te zarazy w kazdej wiosce inny dialekt maja;) Owszem, czasem podobne slowa maja, czasem nawet te same, ale i tak zawsze cos "nowego" dla nas wymysla;)
A teraz to w ogole problemy miec zaczynam, bo moje wlasne dzieci zaczynaja w dialekcie mowic....
Tego chyba nie unikniesz-przedszkole,szkoła,wiadomo ,ale pilnuj zeby ojczysteog jezyka nie zapomniały.Poznałam tu,w D fajnych ludzi/od 77 tu/-maja 3 doroslych juz dzieci i zadne z nich po polsku nie mówi,troche po sląsku ale tez licho......nie dopilnowali w czas i teraz juz za póxno.....
Zbieram się zaraz na przerwe ,jedziemy z dziewczynami na Flomarkt do sąsiedniej wioski:)Bardziej taki "pchli targ"-pobuszowac troche ,a nuż co ciekawego upoluję:)Pogoda jak na zamówienie:)