Wiecie co-moja PDP jak rozmawia z córkami to mówi jakby "innym" niemieckim-nic prawie nie rozumiem-ze mną rozmawia normalnie .To srodkowe Niemcy,babcia tu całe zycie mieszkała,zastanawia mnie skąd się to bierze?:)Pierwszy raz sie spotykam z taką gwarą dziwną:)Gdyby to była np.Bawaria to tak bym sie nie dziwiła:)
A z innej beczki, to sa tu czarne jak smoła, wiewiórki-ale cholery jedne ,zanim ja po fona polecę to myk smyk i nie ma:(Takie czarnule to u nas tylko w górach spotkałam:)
Dni płyną lajtowo i leniwie, a każdy w strone domku przybliża:)Pan Maślak/mój instruktor od jazdy/już też chyba tęskni za mną bo 2x dzwonił:):):)Hi hi hi.Trza się porządnie do nauki przyłożyć, bo sie chłop zapłacze rudymi łzami jak mnie przepyta z przepisów:)W perspektywie całe 2 miesiace urlopu:):):):)Cuś pięknego:):):)