Tak tanczylam kilka dni temu.rutyna nie dla mnie

Tak tanczylam kilka dni temu.rutyna nie dla mnie
Wiesz ja juz nie zatancze i nie zaspiewam nic dzisiaj.
Trzy baby pod jednym dachem i to w Sylwestra...Komus musi odwalic zeby bylo wesolo
a jednak !!! Złej baletnicy przeszkadza nawet rabek spódnicy :-)
Nie mów że sie nie starłem :lol3:
Słabo
no słabo :-)
musisz pocwiczyć :taniec2:
Oj tak
Musze sie w to zaglebic,rozwinąć wyobraźnię.
Jak tu przyjechałam dwa lata temu powoli poznawałam Polki.Było ich sporo,zawęziłam znajomość do około 10 które były wymiennie jedna z drugą,nie wszystkie naraz.Jeżdziłyśmy po okolicy na rowerach ,nad jezioro.Zimą czasami posiedziałyłyśmy jedna u drugiej,czy poszłyśmy na spacer.Fajne ,normalne kobitki.Do tańca i do różańca.Byłam pewna ,że ja pierwsza opuszczę to towarzystwo,bo moja Pdp nie rokowała najlepiej.Wiadomo jak to bywa.I tak powoli ich podopieczne umierały,czy dzieci oddawały do hełmu lub brali nawet Rumunki bo tańsze.Mariolę znałam najdłużej ,była przez płot.I widziałyśmy się ostatni raz zaraz po moim przyjeżdzie.Przyjechała extra z Polski na pogrzeb swojej Pdp.
Płakałyśmy jak bobry ,bo zżyłyśmy się trochę.I tak nie mam tu żadnej koleżanki.Parę spotykam w sklepie,ale tylko chwilę pogadamy i tyle.
I tak zostały pogaduchy przez telefon.Może Mariola tu wróci.Pożyjemy ,zobaczymy.
Ja tu jestem prawie dwa lata i nie udało mi się spotkać żadnej koleżanki po fachu.....Nie wiem, czy tu nie ma żadnej Polki czy też nie chcą się ujawnić.....Zostaje mi tylko czytanie, pogadanie na WA lub przez telefon. Latem sama jeżdżę na rowerze, siadam sobie nad urokliwa rzeczką i tak sobie siedzę i obserwuje wszystko dookoła......:-)
Ja tu jestem prawie dwa lata i nie udało mi się spotkać żadnej koleżanki po fachu.....Nie wiem, czy tu nie ma żadnej Polki czy też nie chcą się ujawnić.....Zostaje mi tylko czytanie, pogadanie na WA lub przez telefon. Latem sama jeżdżę na rowerze, siadam sobie nad urokliwa rzeczką i tak sobie siedzę i obserwuje wszystko dookoła......:-)