Dziękuję za te 100 dni z Wami na forum.
Jutro jadę do domu na miesiąc.
Dobrze,że jesteście.
Dziękuję za te 100 dni z Wami na forum.
Jutro jadę do domu na miesiąc.
Dobrze,że jesteście.
To i ja się też teraz pożegnam, bo nie wiem jak później będę stała z czasem. :-)
Bądźcie zdrowi i nie przemęczajcie się zbytnio w pracy ha ha! Ja już swoje odbębniłam, więc czas odpocząć. Do następnego poklikania. :pisanie na forum::aniolki:
Dziękuję za te 100 dni z Wami na forum.
Jutro jadę do domu na miesiąc.
Dobrze,że jesteście.
To i ja się też teraz pożegnam, bo nie wiem jak później będę stała z czasem. :-)
Bądźcie zdrowi i nie przemęczajcie się zbytnio w pracy ha ha! Ja już swoje odbębniłam, więc czas odpocząć. Do następnego poklikania. :pisanie na forum::aniolki:
Dzięki za " janiołki " Basieńko ( jeżuńciu , ale słodzę :-) ) Idę do przodu , staram się za dużo nie myśleć o przeszłości , bo to nic nie zmieni , nic się nie wróci . Liczę ojrasy , które zarobię , co będę mogła za nie kupić , załatwić , zeby poprawić swoje życie . Nazwiedzam się za wszystkie lata , kiedy musiałam być w domu , bo dzieci , bo rodzina . W maju dwie wnusie przystępują do Pierwszej Komunii a ja sobie juz zaplanowałam " co , za ile " będę mogła zafundować dziewczynkom z tej pięknej okazji . Chcę też jechać na komunię do wnuczka mojego brata , tam pojadę sobie na " krzywy ryj " , bo mój syn jest ojcem chrzestnym Kubusia i wpakuję tłuste doopsko w samochód i niech mnie spróbują z niego wygonić to pogryzę wszystkimi trzema zębami ! A jak jeszcze będzie czas to se polecę do Walii na jakiś tydzień , do mojej " jedynaczki " ,połażę , pozwiedzam piękne Llandudno , nacieszę się maluchami ......No , życie jest piękne , tylko trzeba się wreszcie nauczyć z niego korzystać ......Jeszcze parę lat temu nawet o takim życiu nie myślałam , bo myślałam tylko o tym " skąd wziąć pieniądze ( czyt. zarobić , pożyczyć ) , żeby było na opłaty , spłaty , przeżycie .......Żeby było choć trochę w temacie : żegnam tamto życie - zaczynam nowe życie :przytula:
Dzięki za " janiołki " Basieńko ( jeżuńciu , ale słodzę :-) ) Idę do przodu , staram się za dużo nie myśleć o przeszłości , bo to nic nie zmieni , nic się nie wróci . Liczę ojrasy , które zarobię , co będę mogła za nie kupić , załatwić , zeby poprawić swoje życie . Nazwiedzam się za wszystkie lata , kiedy musiałam być w domu , bo dzieci , bo rodzina . W maju dwie wnusie przystępują do Pierwszej Komunii a ja sobie juz zaplanowałam " co , za ile " będę mogła zafundować dziewczynkom z tej pięknej okazji . Chcę też jechać na komunię do wnuczka mojego brata , tam pojadę sobie na " krzywy ryj " , bo mój syn jest ojcem chrzestnym Kubusia i wpakuję tłuste doopsko w samochód i niech mnie spróbują z niego wygonić to pogryzę wszystkimi trzema zębami ! A jak jeszcze będzie czas to se polecę do Walii na jakiś tydzień , do mojej " jedynaczki " ,połażę , pozwiedzam piękne Llandudno , nacieszę się maluchami ......No , życie jest piękne , tylko trzeba się wreszcie nauczyć z niego korzystać ......Jeszcze parę lat temu nawet o takim życiu nie myślałam , bo myślałam tylko o tym " skąd wziąć pieniądze ( czyt. zarobić , pożyczyć ) , żeby było na opłaty , spłaty , przeżycie .......Żeby było choć trochę w temacie : żegnam tamto życie - zaczynam nowe życie :przytula:
Dzięki za " janiołki " Basieńko ( jeżuńciu , ale słodzę :-) ) Idę do przodu , staram się za dużo nie myśleć o przeszłości , bo to nic nie zmieni , nic się nie wróci . Liczę ojrasy , które zarobię , co będę mogła za nie kupić , załatwić , zeby poprawić swoje życie . Nazwiedzam się za wszystkie lata , kiedy musiałam być w domu , bo dzieci , bo rodzina . W maju dwie wnusie przystępują do Pierwszej Komunii a ja sobie juz zaplanowałam " co , za ile " będę mogła zafundować dziewczynkom z tej pięknej okazji . Chcę też jechać na komunię do wnuczka mojego brata , tam pojadę sobie na " krzywy ryj " , bo mój syn jest ojcem chrzestnym Kubusia i wpakuję tłuste doopsko w samochód i niech mnie spróbują z niego wygonić to pogryzę wszystkimi trzema zębami ! A jak jeszcze będzie czas to se polecę do Walii na jakiś tydzień , do mojej " jedynaczki " ,połażę , pozwiedzam piękne Llandudno , nacieszę się maluchami ......No , życie jest piękne , tylko trzeba się wreszcie nauczyć z niego korzystać ......Jeszcze parę lat temu nawet o takim życiu nie myślałam , bo myślałam tylko o tym " skąd wziąć pieniądze ( czyt. zarobić , pożyczyć ) , żeby było na opłaty , spłaty , przeżycie .......Żeby było choć trochę w temacie : żegnam tamto życie - zaczynam nowe życie :przytula: