Pochwalam sie, ze zostalam zaproszona na dobra kolacje.
I tak zastanawiam sie coraz czesciej, czy ja na pewno w pracy jestem czy na platnym urlopie.:tanczy:
Pochwalam sie, ze zostalam zaproszona na dobra kolacje.
I tak zastanawiam sie coraz czesciej, czy ja na pewno w pracy jestem czy na platnym urlopie.:tanczy:
Co serwowali i co było do picia?
Tereniu, juz bylo dzisiaj o 18.00.
I byla omazda, 3 rodzaje kabanosow od surowych po takie dobre kwadratowe, szynka taka, ktora wywolala moje wspomnienie dziecinstwa, surowki.
Owoce; ananasy, brzoskwinie, truskawki i czarne jagody.
I to wszystko na takich okraglych tacach z drewna podane.
Objadlam sie okropnie, ale omazdy nie sprobowalam. Zjadlam ja tylko raz, wtedy gdy jeszcze nie znalam jej smaku:-)
Ja nawet nie wiem,co to jest...Może to jadłam,a nie wiem :-) :-) :-)
Omazda to pasta z serow roznych. Wymieszane z czyms tam. Mnie nie smakuje, ale to regionalna pasta na Bawarii podobno. Tak mnie z duma uswiadomiono.
Raz wczesniej tylko sprobowalam i mnie nie smakuje. A ta podobno super dobra byla, ale ja wolalam nie ryzykowac :-))
Pojedyncze sery z rzadka jadam, a co dopiero kilka na raz polaczonych.
Tereniu, juz bylo dzisiaj o 18.00.
I byla omazda, 3 rodzaje kabanosow od surowych po takie dobre kwadratowe, szynka taka, ktora wywolala moje wspomnienie dziecinstwa, surowki.
Owoce; ananasy, brzoskwinie, truskawki i czarne jagody.
I to wszystko na takich okraglych tacach z drewna podane.
Objadlam sie okropnie, ale omazdy nie sprobowalam. Zjadlam ja tylko raz, wtedy gdy jeszcze nie znalam jej smaku:-)
Och,to podobnie jak ja-też za serami nie przepadam.
Na pewno więc nie jadłam.
Amelko , czy to ta pasta?
http://www.facetnatalerzu.pl/2012/03/bawarska-pasta-serowa-obatzda-na.html
Jeśli to ta, to nie wygląda tak strasznie, tylko ten Camembert-noo, tłusty.
A moze i nazwe pomylilam, ale chyba tak to sie nazywalo.
Omazda to pasta z serow roznych. Wymieszane z czyms tam. Mnie nie smakuje, ale to regionalna pasta na Bawarii podobno. Tak mnie z duma uswiadomiono.
Raz wczesniej tylko sprobowalam i mnie nie smakuje. A ta podobno super dobra byla, ale ja wolalam nie ryzykowac :-))
Pojedyncze sery z rzadka jadam, a co dopiero kilka na raz polaczonych.
Bylam dzisiaj na wycieczce nad jeziorem Ammersee. Przed godzina dopiero wrocilam.
Takze ponad 2 godzinnej wycieczce statkiem po tym jeziorze, z kolacja na statku wlacznie.
Piekna pogoda, widac bylo doskonale przepiekna panorame Alp.
Takze i piekne wspomnienia z pracy w tym miejscu w mojej pamieci pozostana.
Zaznaczam takze, te to byl prezent dla mnie.
Dobrej nocy wszystkim pozytywnie nastawionym do zycia, Ludzi i Swiata.:-)
Amelko, długo pracujesz w Bawarii?
Na Bawarii serwowano te "sery" przy każdej okazji. Wszyscu sie zajadali - ja nie miałam ochoty spróbować nawet, bo wygląda to mało apetycznie.
Na Bawarii serwowano te "sery" przy każdej okazji. Wszyscu sie zajadali - ja nie miałam ochoty spróbować nawet, bo wygląda to mało apetycznie.