Kupiłem sobie dzisiaj za 7 złotych IGRISTOJE.
Stare, dobre, radzieckie wino musujące.
I pamiętam ten smak kiedy wiele lat temu na sylwestra uważane u nas było jako szampan.
Smak się nie zmienił, choć pobudki zgoła inne.


Kupiłem sobie dzisiaj za 7 złotych IGRISTOJE.
Stare, dobre, radzieckie wino musujące.
I pamiętam ten smak kiedy wiele lat temu na sylwestra uważane u nas było jako szampan.
Smak się nie zmienił, choć pobudki zgoła inne.
darekr, a ja myslalam, ze sie w jedna noc nauczyles niemieckiego i podejmuesz walke o zycie na tej samej drodze co my!!! ano na zdarowie darekr.)
Aż walki nie muszę podejmować,
bo prace jaką mam to mam, ale mam w PL
Natomiast gdybym chciał jechać do D
to musiałbym zabrać ze sobą syna (Mojej) A on nie lubi być ze mną.
a jejku, nie wdrazam sie w Twoje za i przeciw, dobrze by bylo , aby jeszcze jeden facet poczul to, co my tutaj czujemy:)))) a swoja droga to dlaczego Cie syn Twojej nie lubi???? co mu nawyrabiales????
Ja dzisiaj wykazałam się odwagą,refleksem i zimną krwia.Byłam w mieście przede mna szedł pan,ktory zachwiał sie i upadł - zemdlał.Podbiegłam do niego poprosiłam przechodnia,żeby pomógł i w momencie zjawiło kilku mężczyzn przenieślismy pana na ławke.Chciałam nawet zastosować metode "usta-usta" ale nie w moim typie był:-) szybko wrócił. Zadzwoniłam po taxówke,bo drżał, obawiałam sie,że upadnie.Podziękował i pojechał o domu.Jest w dalszym ciągu upał nie ma czym oddychać dzisiaj musialam wyjśc z domu pare spraw do załatwienia miałam.Trochę sie chmurzy, powietrze cięzkie jest ,gorzej niż w Afryce.
A ja się pochalę (i przebiję wszystkie chwalipięty:-)) że moja córcia już u mnie gości. Dzisiaj mam wolny dzień więc zaliczyłyśmy długi spacer i wypad do knajpki. Nagadałyśmy się po pachy :tanczy:
A ja dziś zjadłam wątróbkę z dzika z zimną krwią:-).
Przyrządzoną przez żonę pdp, nie dorwałam żadnego zwierzątka tutaj, choć sporo ich jest.
Dziadek był myśliwym, jego syn też jest i dziczyzny tu jest dostatek.