:-)), :-)).
Mleczko1 ale skarpety nie z bawełny. Koniecznie z wełny lub jej wysokim dodatkiem. I dwie pary najlepiej. Jedne cienkie, drugie grubsze.
I jak będziesz szła buty kupować, to skarpety ze sobą i w tych skarpetach przymierzaj.
Ja kupiłam nr większe buty.
No i zabierz ze sobą picie, jedzenie i czekoladę gorzką.
Buty muszą być specjalne, co by kostek nie powykręcać, ale to wiadomo.
Naprzymierzałam chyba ze 30 par wczoraj, spociłam się przy tym, aż mi cycki z dekoltu wylazły he, he, he.
Bo też kupiłam fajną bluzkę za 2,50 EUR z dekoltem. No za darmo ona. Z 25,50 EUR bo na wystawie była i nieco od słońca na boku jaśniejsza. Ale ja rozpinaną na wierzch i nic nie widać. A markowa, super bluzeczka.
A za niepalenie przez całe życie już masz "pomnik" - własny dom.

p.s. Ja uprałam kiedyś mojej Podopiecznej kalesonki wełniane, zima była , zrobiły śię tak małe jak na Miśia maskotke,,, heee