09 maja 2016 19:52 / 3 osobom podoba się ten post
Dawno nie byłam tak wykończona. praca jak praca, nie ma się co nad sobą rozczulać, ale te schody.....4 poziomy stromych, wysokich schodów, piwnica, parter i 2 piętra - i tak kilkadziesiąt razy dziennie. Fitness studio niepotrzebne. Ryje nosem o ziemię, a i tak nie śpię. ja to mam fajnie, no nie? :)
Ale ad rem.
Na demencję i Alzheimera mądrych nie ma, zwłaszcza ten ostatni jest nieciekawy, bo na genetykę się niewiele poradzi, jak komuś ma się odłożyć białko amyloidowe w mózgu, to sie odłoży, prędzej czy później. I to jest własnie clou programu - rzecz w tym, by odłożyło się jak najpóźniej. Czy to możliwe, nie wiem, ale przynajmniej można spróbować. A na pewno , w przypadku obciążenia dziedzicznego warto zrobić sobie badanie genetyczne.
Demencja, jako schorzenie o wielu podłożach może być elastyczniejsza w zapobieganiu, przynajmniej niektóre jej odmiany. Prac ściśle naukowych i w dodatku przekonywujących nie jest dużo, po polsku to w ogóle zapomnij, strony obcojęzyczne tez przedstawiaja różną wartość, jest sporo śmiecia i trzeba oddzielać ziarno od plew.
Poniżej zgrupowałam wszystko, co może pomóc w opóźnieniu procesów degeneracyjnych w mózgu, wrzuciłam wszystko do jednego worka, czyli na ogolną poprawę pamięci dla zdrowych osób plus Dm i Al, bo produkty się często pokrywają.
Oczywiście, jak zwykle - tylko rzeczy żywieniowe i lifestylowe, medycynę i leki zostawiamy lekarzom a nie laikom, jak my. :))))))
W drugim poście, bo mnie wywali, jak to już bywało, tyle się kiedyś napisałam i poszło w chol....rę.
Troche to potrwa. na pierwszym miejscu będzie mój osobisty hicior, coś, co mnie zaskoczyło, cos, co znakomicie poprawiło mi pamięć i nie tylko mnie i bynajmniej nie jest to olej kokosowy. To mój numer dwa.