MartaNiemniej niektóre opiekunki mówią o sobie ze są"na stałe".Rozumieć to tak chyba trzeba że tylko u tego jednego pdp pracują,od dawna,i zamierzają być tam do śmierci pdp.
Nie moja bajka.Zbyt szybko sie nudze.Zabiłaby mnie taka monotonia.Ale rozumiem że ktos wraca w miejsce gdzie czuje sie bezpiecznie.
Ja wracam w to samo miejsce, bo lubie wracac w to tutaj dokladnie miejsce.
Bo jest ono dobre, a osoba tu pracujaca (takze moja zmienniczka) jest szanowana i nasza praca takze.
Nie rozumiem z jakiego powodu mialabym szukac innego miejsca pracy, jesli to wlasnie i z tym Pdp najbardziej mi odpowiada.
Nie zamierzam ani tego miejsca zmieniac, ani szukac nowego.
Pytam, bo po co? I czego mam szukac? Przyslowiowego "wiatru w polu"?
Czy w innym miejscu bedzie lepiej? Nie sadze. To moje czwarte miejsce pracy i najlepsze.
Kto moze napisac tu na forum, ze ma wolne weekendy?
Kto jezdzi na wycieczki w tygodniu i ma duzo swobody w pracy?
Nie pracuje tutaj po 6 czy 10 miesiecy, ale jesli kto chce i tak pracuje, to co w tym zlego?
Jesli przyjezdza ktos na zastepstwo, z chwila zamkniecia drzwi autobusu juz zapominam o pracy. Mysle o domu i sprawach, ktore do zalatwienia sa. Dalej-planuje wypoczynek, wyjazd i spotkania z rodzina i przyjaciolmi.
Takze mam tego swiadomosc, ze nikt mnie tu nie przywiazal na stale. I tego tak wcale nie czuje i nie odbieram.
Zawsze podkreslam, ze ja tu tylko pracuje. Nie czuje sie i nie jestem zadnym czlonkiem rodziny, a nawet przeczytalam ten fragment wypowiedzi jako sensacje.
Nie chce i nie uczestnicze w uroczystosciach rodzinnych, poniewaz ja tutaj tylko pracuje.
A jutro jade na rowerowa wycieczke, tzn. jedziemy w czteroosobowej grupie.
(A tereny tu piekne, zielone, pelno drozek i sciezek rowerowych. Dzisiaj odkrylam nowe 2 jeziora, nawet zabladzic tez potrafie

)
Bez obciazenia, bez presji czasu, ze mam tylko 2 godziny i musze byc na czas w domu.
I dla jasnosci dodam, ze nie mam zadnych swiadczen od polskiego panstwa. Zadnych dlugow i zoowiazan.
Wracam w to samo miejsca, bo lubie stabilizacje. A jesli przyjedzie ktos, kto okaze sie lepszy, milszy i madrzejszy ode mnie, bez zalu zostawie to miejsce pracy.
Bo ja tutaj tylko wykonuje swoja prace.
A i jak zabladze i nie wiem gdzie jestem i dokad jade, to patrze tylko na niebo czy deszu nie widac i na zegarek, czy do nocy daleko

)