Stały to jest prąd.:-):-)


Stały to jest prąd.:-):-)
Mleczko - znowu zaczynasz.....
Ty podobno nie "odgrzebujesz" kłótni ......innym zwracasz uwagę a sama?
Ty podobno nie oceniasz innych ludzi nie znając ich - i co ??
Kłamczuchą to jesteś ty - bo wmawiałaś mi że cię prosiłam o załatwianie pracy, a ty mi nie chciałaś załatwić !!!
:-) ja, co najwyżej jestem "kłamczóchą" :-):-) ....znowu podstawy ortografii!
Gabrysia, sorry, że nie na temat, ale koniecznie pojedź do Rheinfall. Koniecznie!
Ósmy cud świata, jak dla mnie:-).
Gabrysia, sorry, że nie na temat, ale koniecznie pojedź do Rheinfall. Koniecznie!
Ósmy cud świata, jak dla mnie:-).
Ja wracam w to samo miejsce, bo lubie wracac w to tutaj dokladnie miejsce.
Bo jest ono dobre, a osoba tu pracujaca (takze moja zmienniczka) jest szanowana i nasza praca takze.
Nie rozumiem z jakiego powodu mialabym szukac innego miejsca pracy, jesli to wlasnie i z tym Pdp najbardziej mi odpowiada.
Nie zamierzam ani tego miejsca zmieniac, ani szukac nowego.
Pytam, bo po co? I czego mam szukac? Przyslowiowego "wiatru w polu"?
Czy w innym miejscu bedzie lepiej? Nie sadze. To moje czwarte miejsce pracy i najlepsze.
Kto moze napisac tu na forum, ze ma wolne weekendy?
Kto jezdzi na wycieczki w tygodniu i ma duzo swobody w pracy?
Nie pracuje tutaj po 6 czy 10 miesiecy, ale jesli kto chce i tak pracuje, to co w tym zlego?
Jesli przyjezdza ktos na zastepstwo, z chwila zamkniecia drzwi autobusu juz zapominam o pracy. Mysle o domu i sprawach, ktore do zalatwienia sa. Dalej-planuje wypoczynek, wyjazd i spotkania z rodzina i przyjaciolmi.
Takze mam tego swiadomosc, ze nikt mnie tu nie przywiazal na stale. I tego tak wcale nie czuje i nie odbieram.
Zawsze podkreslam, ze ja tu tylko pracuje. Nie czuje sie i nie jestem zadnym czlonkiem rodziny, a nawet przeczytalam ten fragment wypowiedzi jako sensacje.
Nie chce i nie uczestnicze w uroczystosciach rodzinnych, poniewaz ja tutaj tylko pracuje.
A jutro jade na rowerowa wycieczke, tzn. jedziemy w czteroosobowej grupie.
(A tereny tu piekne, zielone, pelno drozek i sciezek rowerowych. Dzisiaj odkrylam nowe 2 jeziora, nawet zabladzic tez potrafie :-))
Bez obciazenia, bez presji czasu, ze mam tylko 2 godziny i musze byc na czas w domu.
I dla jasnosci dodam, ze nie mam zadnych swiadczen od polskiego panstwa. Zadnych dlugow i zoowiazan.
Wracam w to samo miejsca, bo lubie stabilizacje. A jesli przyjedzie ktos, kto okaze sie lepszy, milszy i madrzejszy ode mnie, bez zalu zostawie to miejsce pracy.
Bo ja tutaj tylko wykonuje swoja prace.
A i jak zabladze i nie wiem gdzie jestem i dokad jade, to patrze tylko na niebo czy deszu nie widac i na zegarek, czy do nocy daleko :-))
Gabrysia, sorry, że nie na temat, ale koniecznie pojedź do Rheinfall. Koniecznie!
Ósmy cud świata, jak dla mnie:-).
Ile ludzi,tyle indywidualności,nie ma o czym dyskutować.Niech każdy pracuje jak długo i gdzie chce,wszak jego to wybór :modlmy sie: Czy to będzie skoczek ,czy tez osoba,która siedzie w jednym miejscu kilka lat to tylko jest nasza praca,zycie jest w PL.Basta.
Wiesz ja tam urlopu od życia nie biorę jak jadę do pracy w De ,ale jak jadę z De do Pl do domku to i owszem .Od rodzinki nie ma urlopu 24 h dla nich zawsze bez względu na czas i miejsce Pełna dyspozycyjność.
o prosze to jest postawa.Nawet ja "głowa" nie boli jak jest w domu:-)