:D
w tym sensie masz rację.
w wywracaniu z boku na bok faktycznie waga opiekunki nie ma znaczenia. powiedziałabym nawet, że doświadczenie i wykształcenie też nie.
to co ma?
:D
w tym sensie masz rację.
w wywracaniu z boku na bok faktycznie waga opiekunki nie ma znaczenia. powiedziałabym nawet, że doświadczenie i wykształcenie też nie.
to co ma?
Ja :-)
Jolek tez na szteli w Lipsku chyba targala dziadka na klopik i znajdzie sie jeszcze kilka dziewczyn ktore przesadzaja babcie lub dziadka z lozka na wozek z wozka na WC itd a to przeciez transfer.
Obracanie w łozku z boku na bok to pozycjonowanie.Robi to wiele opiekunek
jeszcze raz Waga opiekunki dla mnie nie ma znaczenia Liczy sie doswiadczenie i wyksztalcenie.
doswiadczenie i wyksztalcenie ma wielka wage.
Jesli naucza cie jak podnosic i jak obracac chorego i dotego jeszcze nabierzesz w tych czynnosciach wprawy to wcale nie potrzeba sily.
Jowita nasza kolezanka z forum ( juz jej nie ma tu) jest osoba szczupla i wysoka.Wszystko wiec przemawia za tym ze nie da rady wykonac takich czynnosci.Jowita jednak jest w tym swietna.Babcia 100 kg to dla niej tez nie problem.
Jowita ma praktyke,ukonczyla studium jedno i drugie i miota dziadkami az milo patrzec
Basiu, ale ja tylko zgrabne widzę, naprawdę same gwiazdy opiekuństwa :D. I co, mówisz, że to zwidy :D?
I tylko trochę się zastanawiam, dokąd wątek odłynął :D?
doswiadczenie i wyksztalcenie ma wielka wage.
Jesli naucza cie jak podnosic i jak obracac chorego i dotego jeszcze nabierzesz w tych czynnosciach wprawy to wcale nie potrzeba sily.
Jowita nasza kolezanka z forum ( juz jej nie ma tu) jest osoba szczupla i wysoka.Wszystko wiec przemawia za tym ze nie da rady wykonac takich czynnosci.Jowita jednak jest w tym swietna.Babcia 100 kg to dla niej tez nie problem.
Jowita ma praktyke,ukonczyla studium jedno i drugie i miota dziadkami az milo patrzec
Ja :-)
Jolek tez na szteli w Lipsku chyba targala dziadka na klopik i znajdzie sie jeszcze kilka dziewczyn ktore przesadzaja babcie lub dziadka z lozka na wozek z wozka na WC itd a to przeciez transfer.
Obracanie w łozku z boku na bok to pozycjonowanie.Robi to wiele opiekunek
jeszcze raz Waga opiekunki dla mnie nie ma znaczenia Liczy sie doswiadczenie i wyksztalcenie.
przeczytałeś, co Kasia poniżej napisała :D?
wiesz, co ja myślę? też targałam chłopa z 80 kg, po wylewie, z przykurczami, potem pdp, nawet nie chcę myśleć, ile razy ten transfer był. wg mnie nie ma znaczenia, czy Cię nauczą, czy nie. albo dasz radę, albo nie. nauka nie ma nic do rzeczy, masz krzepę, albo nie.
Wymarzona zmienniczka,to taka,która:
*podczas swojego urlopu odpoczywa,a podczas mojego daje mi odpocząc
*nie narzuca swoich metod,szanuje to,że ja mogę inaczej (co nie znaczy gorzej,czy lepiej) pracowac
*nie paple o MOICH prywatnych sprawach pdp,jego rodzinie,sąsiadom,znajomym itp.
A tutaj jest zaprzeczenie takiej wymarzonej :/
Bzdury troszke piszecie jesli o profile chodzi. Juz agencje sie staraja, zeby dobrze towar(wybaczcie) sprzedac. Nie wyobrazacie sobie jaki cudowny miala "niewymarzona". Ciepla, opiekuncza, w wolnym czasie zajmuje sie bezdomnymi ludzmi i zwierzetami... Miod, cud, malina... 6 lat doswiadczenia potwierdzone podobno referencjami... I rzeczywiscie ptaszkami sie zajmowala, ale do PDP serca cos nie miala. Moze dlatego, ze bezdomna jeszcze nie byla... Jeszcze, bo "niewymarzona" wojne z sasiadami toczyla. O karmik dla ptaszkow!!! Wojna tak daleko zaszla, ze skargi na PDP do wlasciciela mieszkania szly. Z prosba o wymowienie jej umowy najmu. Szlag mnie trafia, ze to tak dlugo trwalo. Chociaz przyznac jej trzeba, ze pierwsze 2-3 tyg.w miare normalnie sie zachowywala. Owszem walka byla, ale niegrozna. Pozniej na glowke sie rzucilo... Dobra, grunt, ze jej nie ma. I mam nadzieje, ze obecna opiekunka NORMALNA bedzie. Nie wymarzona, a normalna wreszcie.
To prawda, agencje wypisują cuda. Niektóre mają pewne szablony i w zasadzie wszystkie panie prawie niczym się od siebie nie różnią i agencje je gorąco polecają. Pamiętam jednak mój wyjazd z nową agencją. Było to na początku mojej pracy jako opiekunki. Nie mogłam pochwalić się dużym doświadczeniem, bo wcześniej "zaliczyłam" tylko krótki wyjazd z inną firmą. Później , już u rodziny w Niemczech, przeczytałam swój profil, który agencja przysłała rodzinie. I dowiedziałam się, że mam bardzo duze doświadczenie. Wspomniałam agencji, że pomagałam w opiece nad babcią i agencja z mojej babci zrobiła Frau Emilia i lata opieki nad nią policzyła jako opiekę w Niemczech. Wspomniałam też agencji, że mój mąż zmarł i później agencja wykorzystała tą wiadomosc w moim profilu w tej formie, że napisała, że chcę te poczucie straty, którego doświadczyłam po stracie męża, przelać na rodzinę w Niemczech opiekując się babcią z ogromnym sercem, bo wiem jak ważna jest bliskość, rodzina itd. A nowa podopieczna ma "zamknąć" lukę w moim sercu, któa powstała po smierci meża. Oniemiałam jak przeczytałam ten swój profil. Chyba tak chwytał za serce, że pewnie on zaważył na tym, że rodzina mnie z litości zaakceptowała :-).
Co jednak wyszło mi na dobre i chyba rodzinie też, bo rzeczywiście bardzo dobrze się tam czułam, kilka razy wróciłam do tej babci i naprawdę zżyłyśmy się ze sobą. W czasie mojego "urlopu", babcia zmarła, a ja zmieniłam agencję.
No a jak Ty to sobie wyobrażasz :-) że napiszą : opiekunka bez doświadczenia , bez języka , paląca , pijąca i ect. i taka pracę znajdzie? nie jedna z nas miała pod rasowane CV. Takie wymogi obecnego rynku każdy chwyt jest stosowany.I nie powiesz,że nie potrafili Twojego życiowego nieszczęscia przekuć w sukces. Towar ładnie opakowany szybciej sie sprzeda.