Wymarzona zmienniczka

09 grudnia 2015 13:40 / 4 osobom podoba się ten post
Annika

No nie, nie myślę, aby tak napisali :-). Z drugiej strony jednak, jak wysyłają np. więcej ofert  kandydatek pod jeden dach i wszystkie takie "naj", to rodzina ma niezły orzech do zgryzienia :-). Same aniołki :-)

No przecież my wszystkie i wszyscy to anielice i anioły . Napisali o Tobie zgodnie z prawdą , bo czy Tobie zależało na forsie ? .....a nigdy w życiu , my wszyscy pracujemy z miłości do ludzi a nie tam dla jakichś papierowych środków płatniczych
09 grudnia 2015 13:45 / 3 osobom podoba się ten post
A pisalyscie kiedys CV - to jest na swoj temat?
A czytalyscie kiedys strone jakiegos domu opieki? Laurka,najwyzsze standarty,jak w jednej wielkiej umilowanej rodzinie.A co sie dzieje za zamknietymi drzwiami to tylko zgrany team opiekunow wie.Inaczej sie nie da rady wyrobic albo sie nie chce.
Obie strony klamia.
A u nas w DE rodziny nie klamia? Poczatki demencji ....ale kiedy?
09 grudnia 2015 14:06 / 1 osobie podoba się ten post
Annika

No nie, nie myślę, aby tak napisali :-). Z drugiej strony jednak, jak wysyłają np. więcej ofert  kandydatek pod jeden dach i wszystkie takie "naj", to rodzina ma niezły orzech do zgryzienia :-). Same aniołki :-)

No- reklama dźwignią handlu, no i sposób postępowania niektórych agencji to potwierdza. Opiekunka-towar- trzeba sprzedać. No, niezbyt pięknie to brzmi.
Napisałam "niektóre" , bo mnie się jeszcze nie trafiło, żeby ktoś podkoloryzował mój formularz, który wysłałam do agencji. Nie wiem, może miało na to wpływ to, że nalegałam na kontakt z niemiecką rodziną przed wyjazdem  i  opowiadanie bajek nic by nie dało.
09 grudnia 2015 14:08
Maura

A pisalyscie kiedys CV - to jest na swoj temat?
A czytalyscie kiedys strone jakiegos domu opieki? Laurka,najwyzsze standarty,jak w jednej wielkiej umilowanej rodzinie.A co sie dzieje za zamknietymi drzwiami to tylko zgrany team opiekunow wie.Inaczej sie nie da rady wyrobic albo sie nie chce.
Obie strony klamia.
A u nas w DE rodziny nie klamia? Poczatki demencji ....ale kiedy?

CV klasycznego nie,zbieram tylko referencje z każdej szteli i jak jadę z jakąś nową firmą to kwestionariusz wypełniam plus weryfikacja języka. Jesli chodzi o druga stronę,to bywa ,że albo zataja agencja albo rodzina/wiadomo jakie Niemcy mają podejscie do swoich mocno demencyjnych rodziców/.Zawsze mówię ,po pierwsze ,ze im większa laurka i większa kasa tym bardziej podejrzane  a po drugie to niestety,za każdym razem loteria-chyba ,że jedzie się na sprawdzone miejsce i ma zaufanie do zmienniczki na tyle,żeby wierzyć w to co ona wcześniej mówi.A tak nie zawsze wychodzi ....
09 grudnia 2015 14:08
Annika

No nie, nie myślę, aby tak napisali :-). Z drugiej strony jednak, jak wysyłają np. więcej ofert  kandydatek pod jeden dach i wszystkie takie "naj", to rodzina ma niezły orzech do zgryzienia :-). Same aniołki :-)

Sama wiesz,że jeden wyraz, jedno okreslenie może zwrócic uwagę rodziny czy pdp na własnie tę kandytaturę. Stare stażem opiekunki  nie maja obaw ale te nowe ,młode dziewczyny tez chca pracować. Im wiecej zalet ma opiekunka tym lepiej. Rozpocząc jakoś pracę trzeba a zycie zweryfikuje resztę.

W CV powinno byc prawdziwe,żeby póżniej nie było rozczarowania. Ale ........ czy rodziny piszą prawde i wszystko o pdp ? Obie strony cos ubarwiaja przecież.
09 grudnia 2015 14:21 / 2 osobom podoba się ten post
mleczko1

Sama wiesz,że jeden wyraz, jedno okreslenie może zwrócic uwagę rodziny czy pdp na własnie tę kandytaturę. Stare stażem opiekunki  nie maja obaw ale te nowe ,młode dziewczyny tez chca pracować. Im wiecej zalet ma opiekunka tym lepiej. Rozpocząc jakoś pracę trzeba a zycie zweryfikuje resztę.

W CV powinno byc prawdziwe,żeby póżniej nie było rozczarowania. Ale ........ czy rodziny piszą prawde i wszystko o pdp ? Obie strony cos ubarwiaja przecież.:wiking::wiking:

U tej rodziny, do której pojadę teraz 3 raz, przy wyborze kluczowe znaczenie miało zdjęcie. Babcia dostała do  wyboru 2 profile opiekunek, każde z innej firmy i sama mi później powiedziała, że nie czytała ich przed decyzją. Leżała w łożku, bo 2 dni wcześniej upadła i źle się czuła. Popatrzyła na zdjęcia i stwierdziła, że mi dobrze z oczu patrzy i się zdecydowała na mnie. Zaważyło na tym to, że moje zdjęcie było taki zdjęciem legitymacyjnym i widać było buzię, tamta pani miała zdjecie robione jakby z oddali. Masz rację, czasami jakiś szczegół, drobnostka, o czym byśmy nawet nie pomyśleli, decyduje o wyborze.
09 grudnia 2015 14:35 / 1 osobie podoba się ten post
Annika

U tej rodziny, do której pojadę teraz 3 raz, przy wyborze kluczowe znaczenie miało zdjęcie. Babcia dostała do  wyboru 2 profile opiekunek, każde z innej firmy i sama mi później powiedziała, że nie czytała ich przed decyzją. Leżała w łożku, bo 2 dni wcześniej upadła i źle się czuła. Popatrzyła na zdjęcia i stwierdziła, że mi dobrze z oczu patrzy i się zdecydowała na mnie. Zaważyło na tym to, że moje zdjęcie było taki zdjęciem legitymacyjnym i widać było buzię, tamta pani miała zdjecie robione jakby z oddali. Masz rację, czasami jakiś szczegół, drobnostka, o czym byśmy nawet nie pomyśleli, decyduje o wyborze.

Zdjęcia daję zawsze te uśmiechnięte:)Najczęściej z poprzednią PDP albo ostatnio to z Emilią,z wycieczki.Emilię/sory,moja droga:)/odcinam:):):):):)
09 grudnia 2015 14:36 / 6 osobom podoba się ten post
Biorąc pod uwagę to, co napisała Annika, to mnie chyba na szteli, gdzie pracowałam z drugą opiekunką u szalonej, ale z dobrym serduchem Pdp, dobrali na zasadzie kontrastu :). Współpracownica- atrakcyjna brunetka z długimi jedwabistymi włosami, ja- blond fale. No, język miał znaczenie, bo współpracownica mówiła tak średnio, ja tłumaczyłam w wielu sytuacjach, ale ona miała prawo jazdy, a ja wtedy jeszcze nie :). Dobrze nam się pracowało, uzupełniałyśmy się.
09 grudnia 2015 19:39 / 2 osobom podoba się ten post
tina 100%

No- reklama dźwignią handlu, no i sposób postępowania niektórych agencji to potwierdza. Opiekunka-towar- trzeba sprzedać. No, niezbyt pięknie to brzmi.
Napisałam "niektóre" , bo mnie się jeszcze nie trafiło, żeby ktoś podkoloryzował mój formularz, który wysłałam do agencji. Nie wiem, może miało na to wpływ to, że nalegałam na kontakt z niemiecką rodziną przed wyjazdem  i  opowiadanie bajek nic by nie dało.

Tina, Ty tak przez skromnosc pewnie nie pomyslalas, ze masz profil taki sliczny, ze juz ubarwiac nie trzeba
09 grudnia 2015 21:16
moncherie

Tina, Ty tak przez skromnosc pewnie nie pomyslalas, ze masz profil taki sliczny, ze juz ubarwiac nie trzeba:-)

Wisienko , prosze napisz troszeczke jak Ty pracujesz, przez agencje .... masz tez zmienniczki???
09 grudnia 2015 21:50 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

Zdjęcia daję zawsze te uśmiechnięte:)Najczęściej z poprzednią PDP albo ostatnio to z Emilią,z wycieczki.Emilię/sory,moja droga:)/odcinam:):):):):)

O Ty wredoto ! Dlaczego ???? Co ja Ci zrobilam, ze sie ode mnie odcinasz ???? Wiem, wiem, nie jestem "obiektem reklamowym "....
09 grudnia 2015 21:56 / 1 osobie podoba się ten post
emilia

O Ty wredoto ! Dlaczego ???? Co ja Ci zrobilam, ze sie ode mnie odcinasz ???? Wiem, wiem, nie jestem "obiektem reklamowym "....

Moim zdaniem słusznie uczyniłam:)Chyba bys nie chciała,żeby mnie rodzina potencjalnego PDP pytała czy to fota z poprzednią PDP?:):):)hi hi hi.Zreszta za "pierwsza razą" to nie ja sama, tylko pani z agencji obięła Twą szanowną i  na moje ,że nie mam pojedynczego zdjęcia mi powiedziała:"ok,to koleżankę utniemy":):):):):)Wcześniej dawałam inne ,z PDP ,ale ja na nim w krótkich spodenkach bo w lecie robione ,więc ponoć mało profesjonalne:):):):)
09 grudnia 2015 22:22 / 3 osobom podoba się ten post
kasia63

Moim zdaniem słusznie uczyniłam:)Chyba bys nie chciała,żeby mnie rodzina potencjalnego PDP pytała czy to fota z poprzednią PDP?:):):)hi hi hi.Zreszta za "pierwsza razą" to nie ja sama, tylko pani z agencji obięła Twą szanowną i  na moje ,że nie mam pojedynczego zdjęcia mi powiedziała:"ok,to koleżankę utniemy":):):):):)Wcześniej dawałam inne ,z PDP ,ale ja na nim w krótkich spodenkach bo w lecie robione ,więc ponoć mało profesjonalne:):):):)

Masz racje, ucinaj, ucinaj, wiem, zem juz leciwa, wiem, ale na razie jeszcze sie trzymam, jakby co - bedziesz sie mna opiekowac ...
09 grudnia 2015 22:35 / 8 osobom podoba się ten post
leni

Wisienko , prosze napisz troszeczke jak Ty pracujesz, przez agencje .... masz tez zmienniczki???

Nie, pracuje dla firmy, ktora normalnie zajmuje sie koordynacja kontaktow rodzina-agencja. Jestem ich jedynym pracownikiem, ktory zajmuje sie typowa opieka. Moja obecna PDP ma opiekunke stala na 24h, a ja wpadam wtedy gdy opiekunka wolne ma. Normalnie miewam pacjentow z demencja, ktorzy nie akceptuja kogos we wlasnym domu i nie wierza, ze sami juz nie daja rady. Przygotowywuje ich albo do przyjecia opiekunki, albo do wyrazenia zgody na pojscie do domu opieki. Przy okazji opiekujac sie nimi na tyle, na ile mi pozwalaja. Nie bede ukrywac, ze wole ten drugi wariant mojej pracy... 
09 grudnia 2015 22:54 / 3 osobom podoba się ten post
emilia

Masz racje, ucinaj, ucinaj, wiem, zem juz leciwa, wiem, ale na razie jeszcze sie trzymam, jakby co - bedziesz sie mna opiekowac ...:-)

He he ,nie wiem czy bedzie Cię stać:)Ja droga jestem:)