Radź sobie sam

17 lipca 2015 23:14
salazar

Dzienne prawo? Niemożliwe :)!

2 osoby widze watpia.
Ale co niemozliwe?
Ilosc osob rozpoczynajacych, konczacych, koszta, czy to, ze je skonczylam?
17 lipca 2015 23:16 / 4 osobom podoba się ten post
kasia63

Jolek,chciałabym nieśmiało zapytać dlaczego, skoro tak się stresujesz zdecydowałaś się na to właśnie miejsce????Dwie osoby,w tym jedna na wózku.....Co z tego ,że tylko 40 dni....Czemu nie masz wymagań wobec agencji ,tylko bierzesz pierwsze co dają.Nie rozumiem.Oszczędziłabyś sobie wiele stresów:)

Wiesz Kasiu! Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze, których pewnie Jolkowi brakuje bo nie zarobiła tak jak założyła tylko zjechała ze stelli zbyt wcześnie. Teraz są jednak wakacje i agencje szukają opiekunek na zastępstwa na gwałt. Jolek po uprzednich doświadczeniach nie wierzy we własne możliwości ot co. Szczerze, ja na to zlecenie bym się nie zdecydowała. Wolę babcie o trudnym charakterze, choć po cichu liczę, że może trafię w końcu na sympatycznego dziadziusia.
17 lipca 2015 23:19 / 5 osobom podoba się ten post
Coś nie zrozumiałem!
Czyli żeby umieć transferować to trzeba zacząć od drugiego "razu"! bo za pierwszym - na pewno sobie nie poradzimy!
Ja wszystko zaczynałem zawsze od pierwszego "razu"!
a przy drugim szło mi lepiej,
ale nigdy bez pierwszego "razu" nie było drugiego.
17 lipca 2015 23:21 / 2 osobom podoba się ten post
Alina

Wiesz Kasiu! Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze, których pewnie Jolkowi brakuje bo nie zarobiła tak jak założyła tylko zjechała ze stelli zbyt wcześnie. Teraz są jednak wakacje i agencje szukają opiekunek na zastępstwa na gwałt. Jolek po uprzednich doświadczeniach nie wierzy we własne możliwości ot co. Szczerze, ja na to zlecenie bym się nie zdecydowała. Wolę babcie o trudnym charakterze, choć po cichu liczę, że może trafię w końcu na sympatycznego dziadziusia.

Ja też nie.A Jolek nie jest już nieopierzoną świeżynką,śmiało mogłaby stawiać wymagania co do steli,dlatego zdziwiona jestem ,że taka"fuchę" wzięła...Ofert jest obecnie na pęczki i to dużo lżejszych-pieniądze wiadomo ważne ,ale zdowie chyba bardziej.A przynajmniej powinno,zwłaszcza jak jest się młodą ,samotną matką..Ale ja tylko zapytałam...
17 lipca 2015 23:21
amelka

2 osoby widze watpia.
Ale co niemozliwe?
Ilosc osob rozpoczynajacych, konczacych, koszta, czy to, ze je skonczylam?

:* :D
17 lipca 2015 23:28
darekr

Coś nie zrozumiałem!
Czyli żeby umieć transferować to trzeba zacząć od drugiego "razu"! bo za pierwszym - na pewno sobie nie poradzimy!
Ja wszystko zaczynałem zawsze od pierwszego "razu"!
a przy drugim szło mi lepiej,
ale nigdy bez pierwszego "razu" nie było drugiego.

Jestes swietny
17 lipca 2015 23:36 / 2 osobom podoba się ten post
Wczoraj była pani Janda, a dzisiaj świetna scenka z udziałem innych polskich aktorek. Mam nadzieję, że wywoła uśmiech na Waszych twarzach.
17 lipca 2015 23:36 / 5 osobom podoba się ten post
Alina

Robercie! Mi pokazał fizjoterapeuta jak należy transferować i robiłam wszystko zgodnie z jego wsazaniami, a jednak bark sobie nadwyrężyłam. Teraz wiem, że nie udzielił mi jakże cennej rady, którą powyżej napisała Salazar "nic na siłę". Nie podnosić pdp tylko maksymalnie nakłonić do współpracy. Nie niecierpliwić się, że nie rozumie i chcieć zaoszczędzić czas. Tak długo próbować się porozumieć aż się uda. Nie akceptować lenistwa pdp bo w tym zakresie też się zdarza ale to wiem teraz. Sądziłam, wówczas, że skoro profesjonalista mi pokazał to znaczy, że tak ma być, a to jednak nie do końca było prawdą co niestety boleśnie odczułam.

:)

Alinko, niemieckie "siły fachowe" rzadko samodzielnie robią transfer. Naczęściej panie z Pflege w ogóle nie mają o tym pojęcia. Przerabiam to na bieżąco i pamiętam, jak było iks lat temu..

Zapytam jutro mądrego pana z Pflege, jakie są zasady transferowania, tzn. jak przekładają się kg transferującego na wagę pacjenta, bo zasady są, po niemiecku ;), ściśle określone.
Wiem, że w szpitalu żadna pielęgniarka nie będzie samodzielnie transferować. Podciągnięcie pdp na łóżku, przesadzenie go z łóżka na wózek, do tych czynności zawsze przychodzą dwie osoby.

Robert powinien to zreszta wiedzieć :).
17 lipca 2015 23:43 / 1 osobie podoba się ten post
Masz rację. Jak moja pdp była w szpitalu to też na to zwróciłam uwagę. Zawsze przychodziły dwie pielęgniarki aby jej pomóc usiąść z łóżka na wózek.
18 lipca 2015 00:33 / 5 osobom podoba się ten post
Jolek

Dziewczyny! Kopnijcie mnie w dupe. Mam strasznego stresa. Jde jutro rano do Berlina. I normlnie nie wiem co ze sob zrobic. Niby tylko 40 dni, ale babcia na wozku, dziadek troche zbok i nie wiem... Nie wiem czy dam rade. Chcialabym brdzo, le jej :((((((

Jola ! uszy do góry !
 " Odważny, to nie ten, kto się nie boi, ale ten ,który wie, że istnieją rzeczy ważniejsze niż strach" 
18 lipca 2015 00:53 / 5 osobom podoba się ten post
Jolek

Dziewczyny! Kopnijcie mnie w dupe. Mam strasznego stresa. Jde jutro rano do Berlina. I normlnie nie wiem co ze sob zrobic. Niby tylko 40 dni, ale babcia na wozku, dziadek troche zbok i nie wiem... Nie wiem czy dam rade. Chcialabym brdzo, le jej :((((((

Jola, no kopnął bym Cię, ale jako facetowi to  mi nie wypada
zacytuję Tyciek- "Jola ! uszy do góry !"
do trzech razy sztuka,
a nie do trzech - to do czterech, albo do pięciu!
Będzie tylko lepiej.
Jesteś przebojowa i dasz radę!
i dziadkowi i babci!!!!!!!

18 lipca 2015 06:47 / 3 osobom podoba się ten post
Jolek

Dziewczyny! Kopnijcie mnie w dupe. Mam strasznego stresa. Jde jutro rano do Berlina. I normlnie nie wiem co ze sob zrobic. Niby tylko 40 dni, ale babcia na wozku, dziadek troche zbok i nie wiem... Nie wiem czy dam rade. Chcialabym brdzo, le jej :((((((

Jolek czy kupiłaś sobie pas? musisz sie zabezpieczyć przecież masz problem z tym szwem na brzuchu.Spróbuj coś w domu dzwignąć zobacz jak napinają się mieśnie i które.Nie nauczysz się za drugim razem podnieśc pdp i ją przesadzić bez wysiłku.Przez jakiś czas popełnia sie błędy aż opanuje chwyty.Nikt Cie korespondencyjnie nie nauczy jak masz podnoscić sama dojdziesz do tego posiłkując się jakimś filmikiem.

Piszesz,że na wózku,ale czy wogóle nawet przy pomocy czy asekuracji nie chodzi?Czy wjedziesz do WUCETA wóźkiem?Pamietaj też u ustawieniu wysokości łozka to ważne.Przy przesadzaniu z łóżka na wózek to pierwsze powinno być wyżej  i potem odwrotnie łóżko troche obniż.

Skąd wiesz,że z dziadkiem cos nie tak? masz dwie ważne przeszkody, dzwiganie i zachowanie dziadka -  skoro to pewne,że tak postępuje dziwię się,że wybrałaś taką ofertę.Teraz jest bardzo dobry czas na wyjazd mozna wybierac i przebierać mam skrzynkę  zapchaną meilami,oferty sa różne.Mozna wybierać i przebierać.Powodzenia.
18 lipca 2015 06:54 / 3 osobom podoba się ten post
podstawowa zasada jaka przekazali mi na kursie ! pomocy to ch.w.d. czyli chron wlasna dupe/sory/....przy transferze nalezy dbac przede wszystkim o swoj rodzony kregoslup.mozna nauczyc sie technik transferu,ale to wymaga i czasu i dobrego nauczyciela-praktyka.wg mnie zadne filmiki czy teoretyczne wyklady niewiele pomoga...ja e mojej karierze kilkuletniej mialam tylko osoby wymagajace transferu.duzo nauczylam sie od pflegedinsa z caritasu tutaj w de....pokazal mi swietne sposoby na osciazenie kregoslupa.no i powtorzyl zasade ch.w.d....to najwazniejsze w naszej pracy jest..
18 lipca 2015 07:02 / 3 osobom podoba się ten post
ania52

podstawowa zasada jaka przekazali mi na kursie ! pomocy to ch.w.d. czyli chron wlasna dupe/sory/....przy transferze nalezy dbac przede wszystkim o swoj rodzony kregoslup.mozna nauczyc sie technik transferu,ale to wymaga i czasu i dobrego nauczyciela-praktyka.wg mnie zadne filmiki czy teoretyczne wyklady niewiele pomoga...ja e mojej karierze kilkuletniej mialam tylko osoby wymagajace transferu.duzo nauczylam sie od pflegedinsa z caritasu tutaj w de....pokazal mi swietne sposoby na osciazenie kregoslupa.no i powtorzyl zasade ch.w.d....to najwazniejsze w naszej pracy jest..

No to jednak od kogoś sie uczyłaś.Jolek nie ma takiej mozliwosci a jezeli takiej nie ma to warto coś doradzić. Nie wiem, co to ch.w.d. z takimi radami sie po prostu nie spotykałam a pdp z transferm miałam sporo.Jest jedno wyjście nalezy odmawiac takich wysiłkowych sztel.Gdybym pracowała ponad własne siły pewnie już chodziłabym w pozycji pochylonej i siedzialabym w domu.Ale masz racje w 100% zdrowie ma się tylko raz dane i trzeba o niego dbać.
18 lipca 2015 07:16 / 7 osobom podoba się ten post
Jolek dasz radę , tylko musisz być bardzo ostrożna , przyjmij zasadę Ani 52 , czyli " ch.w.d " ! Myślę , ze ta babcia nie jest aż " tak leżąca " , bo młodej dziewczyny by chyba ( ??? ) nie wysyłali do tzw. jak ja to nazywam " lejącej leliji " , która nic nie pomaga . Powiedz w firmie , ze w razie " w " mają Cię natychmiast przerzucać na inną , lżejszą sztelę . Cholerka , czytam często oferty i zauważyłam , że te , które ukazują się " u nas " przeważnie są do " miłych babć i dziadziusiów ....na wózkach " ! Lepsza , fajna sztela to jest chyba obsadzana stałymi , wymiennymi ?chyba , że się trafi na nową , dziewiczą sztelę ? Jolkek , moja znajoma nie bała się wózków , transferów , ale trafiała na " osoby towarzysząco -upierdliwe " , zjeżdżała stamtąd aż trafiła na taką , że jak z nią rozmawiam na skype to każę jej się pokazywać w jasnym punkcie pokoju , bo jej " prawie " nie widać - tak się opaliła !!! Trafisz i Ty dobrze , bo tak jakoś podobnie do tej pory trafiałyście , bo i Ty i ona obie żeście z liścia w pysiola oberwały ! Jolek , spróbuj , ale nic na siłę , jeśli babcia będzie wymagała całkowitego transferu , rezygnuj ! .....a może będziesz miała jak pączek w maśle ?