W domu # 6

25 sierpnia 2015 22:28 / 5 osobom podoba się ten post
Dzwonię do domu żeby mój kubeł zabezpieczyli bo to może jakąś mafia.Już ktoś mi grila wyniósł,ale sąsiadka przyfilowała że żulki wzięły nad jeziorko wynieśli i kiełbasy piekli.Dobrze ,że brykiet mieli swój.Rano po dochodzeniu mąż znalazł w krzakach.
26 sierpnia 2015 11:50 / 5 osobom podoba się ten post
Nudnawy jakiś dzień dzisiaj.Po poludniu umówiona kawa z koleżanką też opiekunką
a teraz idę sie poszwendać po mieście,może mojemu sandały kupię,tak dla jaj...tzn dla stóp,ale aluzję zrozumie;)
26 sierpnia 2015 12:22 / 6 osobom podoba się ten post
Marta, i jak ja mam teraz funkcjonowac???? Siedze w zakladzie z aparatami sluchowymi i czekam az doprowadza aparaty Ingeborg do porzadku. Brudne strasznie, wiec chwile to trwa. Z nudow czytac forum zaczelam i przeczytalam to o sandalach dla jaj... Wybuch smiechu, mocno zdlawiony, ale i tak pozostali klienci patrza na mnie podejrzliwie.... A ja dalej te sandaly dla jaj przed oczami mam! I mine pewnie taka jakby mi ktos w kieszen nasikal(powiedzenie mojej mamy i nie pytajcie co "autor mial na mysli")... Ale to dobrze Paskudne spotkanie za soba mam i jedyne co po glowie mi wczesniej latalo to prosba do Boga by mi sil czasem nie dawal, bo do gardla skoczyc bym mogla... Juz wole te sandaly
26 sierpnia 2015 18:44 / 4 osobom podoba się ten post
moncherie

Marta, i jak ja mam teraz funkcjonowac???? Siedze w zakladzie z aparatami sluchowymi i czekam az doprowadza aparaty Ingeborg do porzadku. Brudne strasznie, wiec chwile to trwa. Z nudow czytac forum zaczelam i przeczytalam to o sandalach dla jaj... Wybuch smiechu, mocno zdlawiony, ale i tak pozostali klienci patrza na mnie podejrzliwie.... A ja dalej te sandaly dla jaj przed oczami mam! I mine pewnie taka jakby mi ktos w kieszen nasikal(powiedzenie mojej mamy i nie pytajcie co "autor mial na mysli")... Ale to dobrze:-) Paskudne spotkanie za soba mam i jedyne co po glowie mi wczesniej latalo to prosba do Boga by mi sil czasem nie dawal, bo do gardla skoczyc bym mogla... Juz wole te sandaly:-)

Taki aparat, mozna samej wyczyścic, cieniutkim drucikiem, ten odcinek, który wkłada śię do ucha he, hee
Pucowałam tak mojej Byłej Podopecznej, ale śię zdziwiła, że umiałam,,,

Chce już do pracy, mam dośc po prostu. Przed chwilą był Pan ''złota rączka, czyli mąż na telefon'' Tak śię taka usługa nazywa,hydraulika, elektryka itp.
Ale śię śmiałam z tej nazwy ''mąż'' ha, haa. Dużo rzeczy umiem sama, ale nie wszystko, więc taka ''złota rączka potrzebna'' [jutro też przyjdzie]
26 sierpnia 2015 18:53 / 4 osobom podoba się ten post
Ona-Lisa mozna. Tylko po co? Od tego fachowcy sa. A ja mam godzinke wolna w trakcie pracy. I Ingeborg tez szczesliwa, bo ktos dba o nia W ten sposob koniunkture sie nakreca. Do czego by to doszlo jakby tak wszyscy wszystko sami robili
26 sierpnia 2015 18:56 / 3 osobom podoba się ten post
moncherie

Ona-Lisa mozna. Tylko po co? Od tego fachowcy sa. A ja mam godzinke wolna w trakcie pracy. I Ingeborg tez szczesliwa, bo ktos dba o nia:-) W ten sposob koniunkture sie nakreca. Do czego by to doszlo jakby tak wszyscy wszystko sami robili:-)

Masz racje,,,, A ja to zrobiłam, bo gdybym czekała na rodzine Podopiecznej, to by ze dwa tygodnie zeszło i to dlatego zrobiłam sama. :))
27 sierpnia 2015 10:46 / 7 osobom podoba się ten post
Witam z domowych pieleszy urlop mija wspaniale wiecznie w rozjazdach wspanialy wekend u siostry spedzilam,wczoraj spotkanie na kawce z kolezanka po fachu i tak mijaja leniwe dni a w domu do furii doprowadza mnie ocieplanie bloku nie dosc ze ciemno wciaz swiatla zapalone dwa duchota a po trzecie wciaz syf i sprzatam a sladu brak,jeszcze rozpoczecie roku szkolnego w nowej szkole corki mnie czeka a potem fruuu do pracy bo trza zarabiac na nowe przyjemnosci i nie tylko!!!zycze wspanialych chwil tym co sa w domku a pozostalym spokojnej pracki
27 sierpnia 2015 17:22 / 12 osobom podoba się ten post
W domku czs szybko upływa !!Nie wiadomo kiedy a tu juz czas ruszac na druga strone mocy!!Ale ja wykorzystałam na maxsa urlopik chociaz krutki kazda godzina ,dzien nie były stracone ,pracowite ale i poswiecone rodzince przedewszystkim corce zeby jej nie było tak bardzo smutno gdy zostaje sama,pewnie ze nie da sie nacieszyc domkiem!!  zawsze jest niedosyt tym bardziej w tak krutkim czasie ale co zrobic gdy potrzeby gonia!! Jeszcze z domku was pozdrawiam ale walizka spakowana i tylko 3 godziny dzieli mnie od wyjazduAle dam rade jak zawsze!!!!
27 sierpnia 2015 18:38 / 8 osobom podoba się ten post
"...kufry zaprzężone ,torby spakowane ,
na rozstajnych drogach busiki przed manem..."
no może nie tak to leciało , ale mi się pomerdało ...
Bo mam stracha ... potężnego stracha ! 
i zero ochoty do wyjazdu... do "popisania " po złej stronie mocy (jak net ogarnę , bo tam gdzie mam wylądować nie ma... )
trzymajcie się Kochani !
27 sierpnia 2015 18:41 / 3 osobom podoba się ten post
tyciek

"...kufry zaprzężone ,torby spakowane ,
na rozstajnych drogach busiki przed manem..."
no może nie tak to leciało , ale mi się pomerdało ...
Bo mam stracha ... potężnego stracha ! 
i zero ochoty do wyjazdu... do "popisania " po złej stronie mocy (jak net ogarnę , bo tam gdzie mam wylądować nie ma...:-( )
trzymajcie się Kochani !

Tyćku, no nie pakaj.Bo aż mi się serce kraje, jak te łzy widzę.Będzie dobrze............PrzytulamTrzymam za Ciebie mocno wszystkie palce, nie tylko kciuki.
 
27 sierpnia 2015 19:43 / 1 osobie podoba się ten post
Tyciuchna-ogarniesz raz,dwa:):)Odezwij się jak tylko będziesz miała dostęp do cywilizacji:):):)Czekamy:)
27 sierpnia 2015 20:08 / 1 osobie podoba się ten post
Mamuela szerokiej i szybkiej drogi :) Tyciek kto jak nie my
28 sierpnia 2015 08:23 / 5 osobom podoba się ten post
Jednak nie wyjeżdzam dzisiaj.
Wcale mnie to nie martwi bo pomimo biletu nadzorowałam dwie inne prpozycje
Połaczenie było straszliwej jakości-słyszałam co drugie słowo.Po chwili zadzwoniła koordynatorka z niemieckiej agencji i z nią rozmawiałam normalnie.Potem jeszcze raz syn-było trochę lepiej.Problem,a tym samym powód rezygnacji jest taki,że nie umiem czytać literatury niemieckiej płynnie.Bo nie umiem! I uczciwie powiedziałam.
Dzisiaj zdecyduję która z tych które mi zostały wybiorę
Miłego dnia
28 sierpnia 2015 10:07 / 2 osobom podoba się ten post
agama

Jednak nie wyjeżdzam dzisiaj.
Wcale mnie to nie martwi bo pomimo biletu nadzorowałam dwie inne prpozycje :-)
Połaczenie było straszliwej jakości-słyszałam co drugie słowo.Po chwili zadzwoniła koordynatorka z niemieckiej agencji i z nią rozmawiałam normalnie.Potem jeszcze raz syn-było trochę lepiej.Problem,a tym samym powód rezygnacji jest taki,że nie umiem czytać literatury niemieckiej płynnie.Bo nie umiem! I uczciwie powiedziałam.
Dzisiaj zdecyduję która z tych które mi zostały wybiorę:-)
Miłego dnia

Wow... Czuje sie powalona wymaganiami... Wyglada na to, ze nie nadaje sie na opiekunke, bo rowniez czytac plynnie literatury niemieckiej na glos nie umiem. Jeszcze pod nosem jakos mi idzie, ale tak na glos rady nie daje. Ale juz niedlugo, kto wie Dzieci wymagaja ode mnie czytania nie tylko polskich bajek, ale i niemieckich, wiec wkrotce byc moze osiagne wymagane kwalifikacje
Agama, z tego co wyczytalam z Twoich wpisow jestes dobra opiekunka. Niech zaluja, ze Cie nie wzieli
28 sierpnia 2015 10:57 / 1 osobie podoba się ten post
moncherie

Wow... Czuje sie powalona wymaganiami... Wyglada na to, ze nie nadaje sie na opiekunke, bo rowniez czytac plynnie literatury niemieckiej na glos nie umiem. Jeszcze pod nosem jakos mi idzie, ale tak na glos rady nie daje. Ale juz niedlugo, kto wie:-) Dzieci wymagaja ode mnie czytania nie tylko polskich bajek, ale i niemieckich, wiec wkrotce byc moze osiagne wymagane kwalifikacje:-)
Agama, z tego co wyczytalam z Twoich wpisow jestes dobra opiekunka. Niech zaluja, ze Cie nie wzieli:-)

Każdy pdp ma inne oczekiwania, wymagania. U mnie nie trzeba sprzątać, prawie gotować.Głównym zadaniem jest uspokojenie pdp, ktorą znowu ktoś okradł dzisiaj z sukni. Ma na sobie , ale i tak wszyscy kradną:) Też czytam, nie bo muszę , ale łatwiej nawiązuje się wówczas kontakt z nią, nie literaturę ale bajki braci Grimm:) Ważne jest , żeby rodzina konkretnie określiła funkcję opiekunki.
W przypadku Agamy pachnie mi to bardziej damą do towarzystwa.